Wątek: Ostatni dzwonek

No właśnie - nastawienie
trzymam się, głodu nie czuje
ale energii dziś brak
jestem na zwolnionych obrotach
może kawa mnie postawi na nogi

nie martwię się tym za bardzo,
przed nami weekend, wyśpię się i znów bedzie OK

mnie dziś lepiej. Ostatnie dni były okrutne, ale przetrwałam to!!!!!
Brnę do przodu.

podobają mi się te słowa, że ja jestem panem własnego ciała.
otóż to!!!!!

musi być tylko lepiej. Patrze na te ciuchy na wystawach na szkiciory i mam zamiar mieścić się latem w coś FANTASTYCZEGO!!!! Bo jak narazie mogę tylko popatrzeć....

ZALEGŁOŚCI POWOLI OPANOWANE
zielono mi jakoś,ale nie od sałaty

A u mnie zdecydowana samowolka.
Krookdylica ma malowanie w gabinecie. Nie pozna swojej jamy, jak wróci.
A gdzie tak właściwie mieszkają krokodyle?


jestem grzeczna hahahaha...
za oknem deszcz, a moje serduszko zaczyna bić normalnym rytmem.....

Ja tylko czekam aż mnie ktoś opierniczy
wogóle nie czuję polotu do pracy
papiery czekają na moje zmiłuj...
a ja , chowcia, może jednak cos zrobię
dobra - robię
ale potem wracam bo mi sie tu podoba hihi

NO TO SŁONECZKA NA RAZIE
połowa dnia za soba
dziś nie miałam nawet okazji się najeść
czasu brak
ale jutro obowiązkowo śniadanie
bo to u mnie podstawowy błąd diety , brak śniadań i nadmierny obiad
musze sie pilnować
potraktuje ten dzisiejszy dzień ja lekka głodówka
obiadku bedzie tyci - jak myślicie wytrzymam
wytrzymam, pewnie że tak
duza dziewczynka juz jestem i podobno rozsądna
no i się odchudzam, więc jakbym mogła nie wytrzymać hihi
dobra, spadam do chatki
bawcie się dobrze , bądźcie grzeczne
pozdrawiam życze powodzenia i uśmiechu na reszte dnia
i do zobaczyska słoneczka

Spróbuj ty;lko nie wytrzymac a osobiscie dam ci kopniaka.. i poświęce sie i pojade do tej Rudy i .... wtedy zobaczysz..

CZYŻBYŚ MNIE STRASZYŁA
OBIECUJĘ ŻE WYTRZYMAM

A jutro PRZEDE WSZYSTKIM ŚNIADANIE!!!!!!

Tak, tak...śniadanie to podstawa. Mnie też się trudno zmusić do tego posiłku. Za to później apetyt mi rośnie i na kolację mogłabym tonę chleba zjeść. Oczywiście JESTEM na diecie i o żadnej monstrualnej kolacji nie ma mowy
Pozdrawiam