a ja juz myśle o wiośnie,
![]()
a ja juz myśle o wiośnie,
![]()
miłego weekendu
![]()
Hi Księżniczko, a ja jutro dla rodzinki będę kebaby robiła, ale takie domowe, postaram się, aby były jak najmniej niedietkowe. Dzis okpiłam sie rosołkiem, bo tak straszliwie się za forum stęskniłam.Sympatycznego weekendu życzę! :P
Było dobrze...a może było za dobrze...? 2 dzien z rzedu obzarlam i to tak maksymalnie... ja plakalam a Zu razem ze mna...w ruch poszly chipsy...delicje ...kawalek tortu...landrynki...hektolitry mleka i inne takie.Jest mi dzisiaj maksymalnie ciezko. Mam swiadomosc tego ze jak sie nie pozbieram to zawale diete...a w sumie tyle osiagnelam...wydaje mi sie ze trace powoli motywacje. Chcialabym zeby ten dolek byl taki chwilowy...zebym jutro wstala pelna zapalu do diety...i z werwa zaczela odchudzanie
Nie moge na siebie w lustro patrzec. Moja silna wola okazala sie maksymalnie slaba...rewelacyjnie:/ Tego wlasnie mi bylo trzeba...ja w ogole jestem slaba.
Bede silna ( tylko dlaczego tak bez przekonania? )
Kiedys Wam obiecalam nowe zdjecie jak bede miala...oto i one ( moze bedzie nowa motywacja??)
Kobietki kochane...dziekuje ze nadal tu zagladacie...KASZANIU : oj tak tak...poloz sie w nowym lozeczku wsrod nowych mebelkowrewelacja Bellus: Jak sie udaly kebaby? Izus ;KATH : bardzo dziekuje za prezenciki ...sliczne
Obiecuje ze jutro po szkole Was poodwiedzam :* Dobranoc
Hi Księżniczko, naprawdę masz urodę księżniczki. :P A co Ty taka jesteś przysmucona, przecież jutro mamy wspaniały dzień, pełen nowych mozliwości i nowego zapału, wystarczy otworzyć oczy, uśmiechnąć się do siebie i powiedzieć sobie "no dobra wczoraj dałam dupy, ale dziś już jestem na właściwej drodze". Dietka to nie jeden dzień, ale kilkanaście dni w miesiącu i masz jeszcze sporo czasu i okazji, aby do końca października przesunąć suwaczek w prawo. Go góry uszy i do dzieła!!!
czekam na kopniaka .. ;/
wczoraj - wieczorem pizza na pół z koleżanką i 1 duże piwo..
ogólnie - słodycze za bardzo mnie kuszą a ja nie umiem się oprzeć..
żołądek chyba mi się powiększył :P
do tego za dużo myślę o facecie który jest debilem.. ;/ uważa mnie chyba za idiotkę i swoją zabawkęale nie widziałam go już od 3 tyg. i pewnie już nie spotkam.. mam nadzieję..
ksieżniczko pojedyncze grzeszki się zdarzają w naszym życiu.. ale wiesz ładniutko wyglądasz na tej fotce.. też chcę byc taka śliczna![]()
ehh szukam jakiejś nowej mobilizacji - od 3 dni chyba się nie ważyłam - może to i lepiej żeby się nie dobijać
pozdrowionka i buźki dla wszystkich
Ksieżniczko -ale z Ciebie ładna i zgrabna dziewczyna
kijem bym ci wlała za Twoje narzekanie --no a to maksymalne objadanie to chyba jakiś stresik ..co...? Wszystko można --tez tak nieraz mam --ale przychodzi opamiętanie
,ze szkoda moich głodowych dni stracić za jednym posiedzeniem.
Wytańczysz do na dyskotece ...ale teraz sie trzymaj bo każdorazowe przytycie
opóżnia metabolizm . No i tak jak Ci mówiłam -nie choć głodna -bo to jest pułapka.
Nie wierz gębie położ na zębie.
1/14 Otoz to ...DIETA SOUTH BEACH (FAZA 1 ) MODE ONT o Tylko 14 dni...dam rade...Znam przyczene mojego obzarstwa...( to @ ) Kochane...dziekuje Wam bardzo...bardzo za mile slowa...To fajnie uslyzec od kogos cos takiego, zwlaszcza ze praktycznie nikt z "moich "bliskich (znajomi, rodzina) mi tego nie mowi...moze wtedy byloby mi latwiej?
Kto wie...
Dobrze ze odgrzebalam tego posta...Wracam na dobra droge!
I znow nadeszla TA pora w moim zyciu kiedy podejmuje walke z nadwagaNpaprawde az sama siebie ni poznaje Pierwszy raz od czasu rozpoczecia iety mam wrazenie ze moje wysilki nie ida na marna...masz stysfakcje z tego co robie i wypelnia mnie energia. Kiedy przymierzam spodnie i widze ze (mankiety) te zagiecia wzdluz spodni wyjsciowych -sa widoczne pojawia mi si eusmiech na twarzy Wink Zaczynam dostrzegac powoli roznice...staram sie jak moge...wiem ze raz wychodzi lepiej a raz gorzej ! Ale najwazniejsze sa chceci prawda? A ja bardzo chce schudnac... W tym momencie przychodzi mi do glowy pomysl zeby rozpoczac tydzien bez slodyczy...ale do "zakazanego owocu " ciagnie najbardziej...tak wiec powiem ze bede ograniczac slodycze do minimum...przeciez one daja chwilowa radoche a zamiast opomagac szkodza -= minute w buzi a rok w biodrach...=- Ale sie rozpisalam...koncze juz co by Was nie zanudzac...ale mialam przyplyw energii, opymizmu i w ogole Warto poswiecic COS nie wartosciowego na rzecz walki o ladna figure (...) Jestesmy Wszystkie silne i wygramy walke o ladniejsza siebieBelluniu masz racje...na jednym dniu sie dieta nie konczy...na jednym dniu to ona sie dopiero zaczyna
Uszy sa juz w gorze a ja zaczynam działać
![]()
Allunia Kopniaka Ci nie dam bo rownie dobrze tak owy przydalby sie i mnie...troszeczke sobie pofolgowalysmy ale teraz wracamy na dobra drogeMAm nadzieje ze znalazlas juz mobilizacje l
![]()
Krysiu dziekuje dziekuje i jeszcxze raz dziekuje ;* ale jak widziesz opamietalam sie juzI mniemam ze jest wszystko w porzadku
Uciekam do Was :*:*
pees: myslalam ze dentysci / lekarza sa po to aby pomagac...moj mi chyba zaskodzil...zab mimotego ze zrobiony nadal boli![]()
Hi Księżniczko, powodzenia! Cieszę się, że podjęłaś walkę! Trzymam kciukasy, abyś spokojnie przetrwała te pierwsze, a potem kolejne dni. A coraz szczuplejsza sylwetka będzie dla Ciebie wspaniałą mobilizacją. :P
Hej Ewelinko!
Pozdrawiam poniedzialkowo i caluje!
Zakładki