ej kochana co się dziejejakaś załamka? nie daj się! główka do góry słoneczko :**
ej kochana co się dziejejakaś załamka? nie daj się! główka do góry słoneczko :**
poprostu juz nie daje rady wiesz....dzisiaj uslyszalam najmilsze slowa pod sloncem...."zobacz jaki slon"
![]()
ja juz nie moge...nie daje rady...nie chce...chce mi sie wyc...powycinac ten caly tluszc chociaz by nozyczkami...chce pizze,lody , czekolade, chce bez wstydu wejsc do sklepu..bez wstydu szukac mojego rozmiaru...chce byc szczupla...ale juz nie moge...poprostu nie moge...
...nie moge...
![]()
![]()
![]()
to chyba nie ma sensu...
Moja Droga:*
Sluchaj... to wszystko ma wielki sens ... tak dobrze Ci już szło... chcesz to wszystko zaprzepaścićOlać to czego już dokonałaś?
Opiniami ludzi się nie przejmuj... pewnie większosć osób na tym forum to słyszy, bo taka jest niestety wredna natura niektórych ludzi.
Pomyśl... pokaż im, że potrafisz![]()
Nie poddawaj się słoneczkoWszystko jest na najlepszej drodze
![]()
Każdy ma takie dołki i właśnie dlatego nie każdy dochodzi do swojej upragnionej wagi... bo rezygnuje ... nie daj się ! Wszyscy tutaj liczymy na Ciebie .. nie zostawiaj nas![]()
Pozdrowionka Księżniczko :* łepek do góry i przed siebie
Ewelinko nie! nie pisz tak Słonko nawet gdy jest Ci trudno i smutno!!Zamieszczone przez smutnaksiezniczka
Motywację - trzeba na nowo odnaleźć, bo się zagiubiła!
Silną wolę trzeba co dzień wypracowywać na nowo..
Załamka - nie ma mowy!!
Słomiany zapał - na pewno nie!! zobacz jak już schudłas!!
Dieta w zawieszeniu - moze potrzebujesz troszkę odpocząć od SB, ale Słonko nie "rzucaj się na jedzenie..
Dół - wyłaź z niego szybko! szybciutko - ja podaję Ci rękę - złap się jej!!
UMIESZ, POTRAFISZ, NIE PODDAWAJ SIE, NIE ZAWIODŁAŚ NIKOGO, SIEBIE TEZ NIE!!
Słonko jest Ci trudno, ale ten czas minie!! NIE PRZEPRASZAJ, lecz wracaj szybko na dobre tory!!
a my będziemy Cię cały czas wspierać!! bo jesteś dla nas wazna i wierzymy w Ciebie bardzo!!
nie przejmuj się tymi docinkami.. to chore!! to świadczy o tej osobie ile jest warta..
główka do góry Ewelinko!! uśmiechnij się dziś tutaj i teraz!!
przypomnij sobie..
Zamieszczone przez smutnaksiezniczka
Zamieszczone przez smutnaksięzniczka
Zamieszczone przez smutnaksiezniczka
Zamieszczone przez smutnaksiezniczka
jestem z Toba Słonko, trzymaj się i czekam na Twoj uśmiech!!Zamieszczone przez smutnaksiezniczka
Słoneczko.... Jedno Ci ci moge napsać to to , że masz wybór. Albo walczysz - i otwarcie smiało możesz wierzyc w to że za niedługo wcześniej czy pózniej na pewno spotka Cie nagroda....
Albo.. poddajesz się..
Wybierając pierwsze rozwiązanie nic nie tracisz-a pomyśl ile zyskujesz...
Tyle dziewczyn na1000 kcal schudloTobie, mi, koleżance wyzej ( nad moim postem) i niżej (pod moim postem) też się uda... Musimy być wszystkie silne, wspierać się.. pomagać.Głowa do góry:*
Księżniczko...
ja dorze wiem co czujesz....
dla pocieszenia powiem Ci ze nie tylko Ciebie takie zaszczytne tytuły spotykają![]()
Np ja idąc ulicą z butleką napoju light- usłyszałam "Popatrz...e light.... tej dziewczynie i tak nic nie pomoże
i głoooośny śmiech"
albo"wieloryb"... i to wszystko yło od ludzi którzy w ogóle mnie nie znali....
alebyły też głupie docinki od ludzi którzy zamist tak się zachowywać powinni mnie wpierać...
np mój nauczyciel z PO w liceum rzucił kiedyś takim tekstem.... "Jakby był w pomieszczeniu pożar i drzwi byłyby zablokowane...to wszyscy ucieklibyśmy oknem... a nie ...nie wszycy...Kaśka spalila by się w środku bo przez okno by się nie przecisneła"
wierz mi... to było gorsze niż notoryczny wieloryb na ulicy....bo nie dosć że od autorytetu (nauczyciel którego do tamtego momentu bardzo lubiłam- a od tamtego momentu poprostu znienawidziłam) i to przy całej klasie...
![]()
ale szczytem mojego załamania było gdy mój tata mówił do mnie dzień w dzień - "góra tłuszczu" to byl zwrot zamiast mojego imieniasprawiało mu to chorą satysfakcję... i nie mogłam go przekonać że sprawia mnie ból...wstyd...że nie powinien... poprostu nic nie działało
na szczęscie potem wyjechałam na kilka dni...a gdy wróciłam to juz o tym stwierdzeniu zapomniał...i uzywał go tylko jak mu się przypomnialo
horror...)
tymi przykładami chcę Ci tylko uswiadomic że nie jesteś sama.. że nie tylko Ciebie to spotyka.... i ze doskonale rozumiem co czujesz...
bo ja też przez to upokorzenie, ból i strach graniczący z chęcia skończenia ze soba przechodziłam nie raz....
Ale jest tylko na to jedna rada.... trzeba obo ktego przejsć obojętnie... olać to ciepłym moczem..
bo takie uwagi nie śiwadczą źle o nas... a o tych ludziach którzy je wypowiadają....
zawsze sobie powtarzam: "ja mam szansę schudnać i w przyzłosci uniknąć takich komentarzy, a Ci debile... no cóż... debilizm nie jest uleczalny"
A najważniejsze to nie pokazać tym osobom że uderzyli w czuły punkt... za wszelkącenę trzeba im pokazać że wcale Cię to nie uderzylo.. wiem to trudne bo krew się burzy w człowieku... ale im właśnie chodzi o to aby nas zranića my pzecież nie możemy pozwolić aby myśleli "udało się"
bo jak stwierdzą że sie udało..ze nas powalili.. to będą to robić notorycznie... innym grubaskom....a jak zobaczą że to wcale nie wyszło.. że wywołało wręcz przeciwny efekt- np uśmiech, głośny śmiechi stwierdzenie "priosze Cię : chyba aż tak źle nie wyglądam... " to pozują się głupio i jest większa szansa ze już nigdy podobnej akcji nie odpalą...
jednak my musismy trwać dalej... we wszystkich naszych postanowieniach... walczyc...odchudzać się... aby juz nikt nie miał podstaw do podobnych docinków
dlatego walczmy dalejodchudzajmy się i grajmy w myślach na nosie tym debilom....
serdecznie Cię pozdrawiam :*
aż się popłakałam jak o tym wszystkim pisałam.... bo wiem że mimo wszystko... to cholernie boli..nawet po czasie- ale ten ból właśnie utwierdza mnie w przekonaniu ze musze trwać w dietce dalej...ze nie mogę się poddawać... bo im szybciej schudnę tym szybciej skończą się głupie docinki... strach przed wyjsciem na ulicę, przed spotkaniem ludzi....
Nie było mnie kilka dni, bo Zuzanka chorowała i co widzę![]()
Ewelinko, skarbie maleńki nikogo nie zawiodłaś. To że pojadłaś trochę nikomu nie wyrządziło krzywdy. Nawet Tobie. Teraz powolutku trzeba stanąć na nogi, otrzepać brzytkie słowa jakie się usłyszało, powkładać do kieszonki wszystkie miłe rzeczy jakie się usłyszało i ruszamy w dalszą drogę.
Jesteś baaardzo dzielna. Schudłaś na prawdę dużo. Ludzie zawsze będą mówić niemiłe rzeczy. Najczęściej głópkowaci chłopcy, albo zazdrosne pindy. Jesteś prześliczną dziewczyną. PRZEŚLICZNĄ!!! Niedługo będziesz szczuplutką laseczką.
Jeśli nawet czujesz się jak słoń, to pamiętaj że jesteś moje kochane słoniątko.
Żabciu pomalutki się zbieramy. Zrób coś miłego, odpocznij. Idź na swój clubbingi pamiętaj, że jesteś dzielna.
Buziaki ogromne, ogromne i straszne
Ania
Witaj Ewelinko
co dzień tu do Ciebie zaglądam z nadzieją ze jesteś.. ale tu głucho i cichutko...
nadzieję mam dalej, że główke masz juz w górze i powoli wszystko sobie układasz.. i ze do nas tutaj wrócisz!!! ja tęsknię za Tobą Myszko!!
my Pomorzanki musimy trzymać się razem prawda?![]()
Pamiętaj, ze te 75 km na południejest taka Ania, co czeka i trzymam kciuki za Ciebie cały czas, w chwilach zwątpienia zaciska piąsteczki jeszcze mocniej!!
buziaczki
ps. a jak nie, to kurde przyjadę do Sz-na i znajdę Cię i z tych dołków osobiście Cię wyciągnę!! A przy okazji po pupie zleję za tak długie znikanie.. odezwij się!! miłej niedzielki
no kochana... wracaj do nas! :*
Zakładki