Wątek: Nie umiem przegrywac! Łatwo sie nie poddam...

Nio Ewelinka...widze ze niezle Ci idzie tak trzymac, a na pewno kilogramy zginą. Tylko nie jedz tych pluszkow slonych, bo sol to najwiekszy wrog odchudzania!! Jak juz tak lubisz paluszki, to lepiej jedz jakies inne, z makiem na przyklad albo z sezamem Trzymam za Ciebie kciuki i zaglądam tu do ciebie codziennie!! Ja wlasnie sobie zrobila serię herbatek odchudzających...wypije i ide spac :P W piątek wazenie. Mam nadzieję ze bede mogla zmienic tickerka A ty Ewelinko co ile sie wazysz??

DR day:7

hmmm...no ja tez jestem zadowolona z wyniku...i to bardzo...w tym momencie bardzo ssie mnie w zoladku ale zapijam to uczucie woda mineralna...i jakos daje rade oby caly czas bylo tak w granicach 820-1000

Sol zatrzymuje wode w organizmie...w sumie wiem bo tata caly czas mi to powtarza...ale tylko takie paluszki byly-wiem ze nie jest to zadne wytlumaczenie...ale ja jestem z siebie dumna jeszcze bardziej z tego wzgledu ze znow oparlam sie czekoladzie, batonom, lizakom i wszystkiemu podobnemu.

Chyba naprawde zaczelo mi zalezc na diecie...
Moze w koncu wiem czego naprawde oczekuje...chyba zmobilizowalo mnie to ze wszyscy na oolo gubia kilogramy i chudna...a ja ? ja w wiekszosci sie oszukiwalam. Teraz gdy zrobilam rachunek sumienia jest lepiej Naprawde JA sie czuje lepiej...powoli oswajam sie z dieta , nie robie zadnych rygorystycznych zakazow...poprostu sie staram.

Po raz kolejny sie powtorze ze chce sobie udowodnic, ze mam silna wole i nie mam slomianego zapalu, kiedys moje odchudzanie sprowadzalo sie tylko do tego ,zeby udowodnic JEMU co stracil...teraz jest inaczej...teraz wszystko chce udoowodnic sobie.

Im wiecej gubie kilogramow tym pewniej ide ulica...tym pewniej czuje sie w sklepie. Nie chodze juz z opuszczona glowa, nie uciekam przed wzrokiem chlopakow...teraz wpatruje sie w nich moimi niebiesko-soczewkowymi oczami.

W tym momencie tylko ja moge zadbac o swoje szczescie i zycie...jestem na dobrej drodze. Kazdego dnia odkrywam w sobie cos nowego..kazdego dnia pokonuje jakies bariery...Nie chce byc anorektyczka...nie chce byc chuda szkapa, ortorektyczka ani bulimiczka...ja chce byc poprostu szczupla i szczesliwa...albo chociaz nie...szczesliwa byc nie musze.

JA juz jestem szczesliwa tylko dopiero niedawno to zrozumialam.

dopisane
kto by pomyslal ze o 23 mi sie na takie rozwazania wezmie...no ale coz...takie jest zycie i taka jestem ja...swirus jeden
jeszcze raz dziekuje za TO ze jestescie

male sloniatko idzie sie uczyc... :P buziaczki :*

No i tak trzymaj!!!!!!!!!! Na pewnoe Ci sie uda, wierze w Ciebie. Najgorszy jest wlasnie ten pierwszy tydzien odchudzania, wiem to po sobie, bo ja tez podobie jak ty chyba ze 100 razy probowalam sie odchudzac, i nigdy sie nie udawalo, oszukiwalam sama siebie, bo gdzie po kątak zjadalam furę ciasteczek. Ale w koncu sie zawzielam..tak ja TY I jak juz minal pierwszy tydzien to uwiezylam ze to jest mozliwe, bo jak przezylam jeden tydzien, to przezyje i drugi...i ta wlasnie drogą po trzech miesiacach ubylo mi tyle kilogramow. Jak chcesz to mogę Ci wyslac moje zdjęcie przed odchudzaniem i po, czyli tak jak wyglądam teraz, a jak wyglądlam wczesniej. Moze to Cie jeszcze bardziej zmotywuje Tylko podaj mi swoj adres e-mail. Nio i ja tez bym chciala twoje zdjęcie, bo chcialabym wiedziec jak wyglądasz, bo w ogole to bardzo Cie polubilam

No i po sniadaniu..dzisiaj odpuscilam sobie pierwsze wyklady z tego wzgledu ze trzeba sie uczyc Oczywiscie sniadanie jak najbardziej dietetyczne

Moj adres m@ilowy to : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] I moge obiecac , ze jak tylko poznam Twojego maila to swoje zdjecia tez wysle..

Moj 2 dzien konkretnej diety...czuje sie jakos fajnie

no nic zmykam bo sie nic nie naucze...z niecierpliwoscia czekam na maila

Milego dnia

Nio to ja juz Ci swoje fotki wyslalam Teraz czekam na twoje

Zgodnie z obietnica wyslalam rowniez swoje zdjecia...Mawika...wygladasz rewelacyjnie

Hi Smutnaksiężniczko, cieszę się, że tak wspaniale Ci idzie, tak trzymaj! :P

HEj Ewelinko

podobało mi się bardzo co napisałas w poniedziałkowy pózny wieczór..
trzymam mocno za Ciebie kciuki..

za sesyję.. nauke i odpieranie ataków pokusowych jeszcze bardziej pozdrawiam Cię gorąco

ps. jutro jadę do wielkiego miasta Sz-na.. zawsze jak jadę to myśle o Tobie, a będąc w okolicach Kerfura to juz w ogóle
ps2. mam nadzieję, ze W. nie namówi mnie na Bararaba.......... buziaczki!

nie no jestem normalnie pełna podziwu... super że to zrozumiałaś że robisz to głównie dla siebie i dla swojego dobrego samopoczucia, wyglądu i zdrówka ))

widzisz a jednak jak ktośczegośchce to potrafi prawda kochana? :>

mawika musisz super teraz wyglądać..

ja sobie muszę zrobic jakies fotki mojej sylwetki.. dawno nie robiłam a jednak jest z czym porównywać :P :P

ogolnie to przeszlam dzis sama siebie :P
najpierw raport
Parówka drobiowa*8 624,00
Grahamka 250,00
Tost pszenny *2 +1/2 pomidora+ 0.4 opakowania serka 158,00+34+52 3 chude kawy 116,52

W sumie kalorii: 1 274,52

nie jest najgorzej...gdyby nie te kawy i te 2 ostatnie tosty...no ale coz...takie zycie...
Pewnie zapytacie skad te 8 parowek...stad ze obiadu nie bylo a jedyne co bylo pod reka to parowczersy...nie pwoeim bo sa pychhhhhhaaaaaaaa...

a teraz co ? kolejna 4 juz kawa i do nauki dalszej...dzisiaj łypie na mnie EkonoMetria :/(jutro mam zerowke, i zaliczenie z tego i jeszcze kolokwium z finansow) no dzisiaj dluuuuga noc mnie czeka

No i okres mnie dopadl jeszcze...czuje sie jak sumo :/

Bellus nie dziekuje zeby nie zapeszyc
Aniu oj jakie ja mialam dzisiaj cisnienie na kebaba ale na szczescie nie ialam pieniedzy przy sobie znaczy mialam ale na cos wazniejszego (proszek itp.:P) jak udal sie wypad do szczecina? czemu na kawe z W. nie weszlas?
Aluś jak narazie to i ja jestem z siebie dumna...zobaczymy jakie beda efelty i jak dlugo wytrzymam Oj uwierz mi ze MAwika wyglada rewelacyjnie usmiechnij sie ladnie to i moze Ty fotki dostaniesz

Kochane znow Was nie poodwiedzam ale wlazlam zeby miec sumienie czyste...3majcie sie i mylscie cieplo o zimie

Wasza Smutna-przeziebiona-ksiezniczka