Sto lattt sto latt !!!!!!![]()
wszystkiego naj naj naj naj naj naj z okazji imieninek![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Sto lattt sto latt !!!!!!![]()
wszystkiego naj naj naj naj naj naj z okazji imieninek![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Smutaskowa to trzymam kciuki![]()
Diet raport: day 4
No i kolejny dzien...i kolejne koolo zaliczone...to z tych sympatyczniejszych spraw...
Dzisiaj chyba zawalilam dzien...w sumie przyznac przyznam sie co zjadlam bo nie ma sie co oszukiwac ;P a wiec
* płatki z mlekiem 0,5%
*2 tosty z seremfeta
* drozdzowka
*platki z mlekiem
* 3 tosty z serem feta i pomidor
* tretornetti (takie kulki czekoladowe cos ala rafaello itd)
* ogorki kiszone
kalorycznie nie wiem ile...pewnie duzo...nie bede zwalac wszystkiego na stres bo to nic nie da...ale wiem jedno....to nie byl koniec mojej dietyod teraz sietkuje znow ...
mam nawet kupione dietetyczne produkty...
zamiast chleba tostowego- wasa... itd.
wszystko odchudzone...wszystko malo kaloryczne...
*mawika przepisy na dobre obiadki zostana wykorzystane...ajak!!!z tym ze nie dzisiaj hehehe
![]()
*bellus dziekuje i nie dziekuje jednoczesnie...wlasnie dzisiaj mialas okazje zobaczyc jak to jest z moja dieta przy sesji...mam nadzieje ze to jednorazowe
*kasiu dziekuje za sesemeska i za zyczonka...pamietalas :*:*:*
*anczyskovelzimna kazde kciuki sie przydadza...a tak przy okzji...jak masz na imie ? :P
No jak jak mogę mieć na imię)) Anka
"Zimna" to mój nick z czatu, dodany bo na żadnej wersji samego imienia nie mogłam się tutaj zarejestrować.
Diet raport: day 6
Oprocz paru malych wpadek trzymam sie i jest nawet bardzo dobrze...wczorajbyla impreza a co za tym idzie pare piwek...:P dzis jest kacumba i sushi-jama:P szkoda tylko ze tych 2 ostatnich nie dalo rady wytanczyc...a przetanczylysmy caaaaaaaaaaalaaaaaaaaaaaa noc. Zapewne gdyby nie jeden dosc przykry incydent zostalybysmy dluzej ale coz...
Dzis bedzie bardzo dietetycznie bo to jakis bulion, jakas zupka , kefirek...no i nauka oczywiscie... heheh
no moja wina , ze syndrom dnia nastepnego mnie dopadl :P no dobra moja ale nie moja
Aniu no glupek ze mnie hehehhejasne ze Anka :P Co slychac?
hej ewelinko.. bardzo mi się podoba Twoja postawa.. i na pewno Twoje cierpienia zostaną wynagrodzone)
mawika.. gratulacje.. podziwiam i zazdroszczę Ci .. mój wynik to jakies13 miesiecy pracy..a piszę do Ciebie bo ja też jestem z Mielca
) tylko teraz studiujęw Warszawie ..
![]()
Nio widzisz allunia jaki ten swiat malyJa mam zamiar jeszcze schudnąc, i moj taki pierwszy cel to 55 kg...ale jak schudnę do 55 to pewnie bedę chciala wazyc 50..hehe
A ja sie tak roztylam po urodzeniu dzidziusia...bo mam coreczkę 14 miesieczną
nio...w kazdym razie musze schudnąc do 55 w ciągu miesiaca...bo za miesiąc jadę do mojego męzusia do Irlandii
to mnie jeszcze bardziej motywuje
A ty skąd wzięlas motywację, zeby schudnąc? bo widzę ze tez juz masz troche tych kilosow za sobą
![]()
echh... męczę dalej pracę, ale marnie mi idzie. Już zapomniałam co to takiego sesja... ale to właśnie w czasie sesji czułam że jestem na studiach. W trakcie semestru było to po prostu mieszkanie w akademiku. Oczywiście dieta jest na poziomie 1400-1500kcal w tej chwili. Nie dam rady nie jeść, gdy się stresuję pracą.
Mam nadzieję że tobie idzie lepiej.
DR day: 7
najpierw wszamane zarlo :
3 *wasa z serem zoltym
zupa jarzynowa
makaron -szklanka suchego + ser zolty
ok 1/3 paczki paluszkow solonych...
W sumie kalorii: 823,00
No jest rewelacyjnie...nawet nie wiedzialam ze tak potrafie...![]()
Kochane moje...przepraszam , ze do Was nie zagladam ale mam taki galimatias na uczelni, ze jedyne co chce to polozyc sie , wyplakac i pojsc spac...dzisiaj znow kolejna noc nieprzespanapocoeszajace jesty tylko to ze 22 mam ostatni egzamin... A jak u mnie...w sumie to juz wyzej po czesci napisalam..jak widac dzis jest ok...ale sesja sprzyja obzeraniu sie...staram sie nad tym panowac ale wiecie same jak to jest
Allunia chcialabym zeby zostaly nagrodzone...bo ja juz nie mam sily ani do ej mojej akademii rolniczej ani do diety...ale chce to dociagnac do konca dla siebie i chce komus cos udowodnic...! No widze ze Wy z mawika macie wspolne korzenieladnie ladnie
Ania no ja mam roznie kiedy sie stresuje. Raz mi sie zolodek kurczy i jesc nie moge a niekiedy wrabalabym wszystko tak jak wczoraj (parowki , pizza , ser zolty , pasztecik itd) Ja w sumie lubie studia...i lubie sesje...ale nienawidze kiedy przez pol roku jest spokoj a potem nagle w 2 tygodie wszystkie zaliczenia...i badz tu czlowieku madry heh...
Dziekuje ze zagladacie...to duzo dla mnie znaczy... buziaki :*:*:*
820kcal? auć, całkiem nieźle![]()
Zakładki