Wątek: DZIENNIK NOWONARODZONEGO CHUDZIELCA 65 --> 50

Od srody jestem na diecie 1000 kcal
Narazie mi to nawet wychodzi choc to liczenie kcal jeszcze sprawie mi troche problemów i nie wiem czy je dokladnie licze, ale mysle ze z czasem dojde do wprawy

Dzisiaj zjedzone :
omlet z 2 jaj
kanapka z serem bialym poltlustym, salatą, szczypiorkiem i pomidorem
jablko
zupa pomidorowa z chlebem
2 jablka

to chyba jakies 1000 kcal

Ruch:
do szkoly rowerkiem (w jedną strone 4 km)
spacer z pieskiem do parku (1 godz 20 min)

a wy jak spedzilyscie dzien

no i oczywiscie pije herbate zieloną, pu-erch i jak najwięcej wody (ok 2-3 l)

jak myslicie jak szybko bede chudnąć na takiej diecie?

Witam serdecznie

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia

Mysle ze bede razem z wami 9 maja o 19:00

Siemka Amy Niestety nie moge przestrzegać diety ciągle coś podjadam. Ale mam nadzieje, że mi to przejdzie, bo mam okres. W poniedziałek się zważe może coś jednak schudłam (dużo ćwicze) , a jak nie to trudno, walcze nadal!!!! Trzymam za Ciebie kciuki!! Świetnie Ci idzie!

A ja nadal na diecie

Aneczek nie łam sie bedzie dobrze
Razem razniej

Dzisiaj tez chyba udalo mi sie zmiescic w 1000 kcal, ale jestem troche slaba.
ale wytrzymam

cwiczylam w domu rano jakas godzine (m.in. 6weidera)

ps.czemu tak malo ludzi tu zaglada?

DAmy rade a trzymac sie trzeba no bo jak puscic:Phehh e kocahne jestescie

A więc dzisiaj bylo tak...

Zjadlam:
płatki kukurydziane z mlekiem 0,5 %
kanapke z ogórkiem, pomidorem, sałatą, szczypiorkiem
kasze jaglaną
2 herbatniki
3 kostki gorzkiej czekolady ok.1000 kcal

i poćwiczyłam ok godzine w domku - m.in. 6weidera (jestem juz 7 dzien na tych cwiczeniach i juz nie daje rady, chyba zrezygnuje)

ps.piszcie jak wam idzie

pozdrawiam :P

Miłego wieczornego sufrowania bez podjadania. Pozdrówka dla tej co podprowadzila mi kwiatuszki

Dzisiaj to juz się biore za siebie!!! Cały czas podjadam, więc to nie ma sensu. Biore się w garść i juz nic nie będe naciągać Jakaś energia we mnie wstąpiła i czuje, że moge góry przeność!!!
Ps: Amy świetnie Ci idzie, ale się za bardzo tak nie głodź!

Moge dolaczyc do was??zaczelam odchudzanie jakie 1.5 roku temu!Kiesys wazylam 68 kg a teraz 55 chce zrzucic jeszcze jakies 5 kg i wierze ze mi sie to uda!Moja dieta nosi nazwe"MNIEJ ZREC" 3 mam za was kciuki!!Wirze ze nam sie uda