-
Fajnie że napisałas, od razu tak jakoś bardziej koleżeńsko sie między nami zrobiło, i fajnie ze mieszkacie już na swoim, ja z mężem niestety mieszkam nadal u moich rodziców chociaż mamy całe piętro dla siebie ale jednak na swoim to na swoim, my jesteśmy dopiero od 10 miesiecy małżeństwem ale mam nadzieje że w życiu doczekam sie swojego mieszkanka.
Jeśli chodzi o płytke to wiem ze mozna ją spotkać ale jeżeli dałoby sie tak zamienić z kimś to by taniej wyszło.
Masażyk z kawki stosuje ale jakiś rewelacji nie widze i pewnie tylko poprawia samopoczucie. Troszkę ostatnio zaniedbałam swoje postanowienia i cwiczenia pomału mi sie odechciewa, aż wstyd sie przyznać . Jak bys czuła się samotna albo chciała pogadać to na Gadu Gadu możesz mnie spotkać mój numer to 5253994. Pozdrawiam i buziaki.
-
Ale się wczoraj nagrzebałam w ziemi . Mam posiany trawnik i schody do piwnicy . Dziś będą na strych a w przyszłym tygodniu będa wstawiane drzwi na piętrze.
My tez się cieszymy z domu tym bardziej ,że wiemy ile to kosztowało naszych rodziców.
Ale żyjemy na kartonach , mam sporo rzeczy głownie prezentów jeszcze ślubnych i nie mam gdzie ich powykladać . Zajmujemy ogromny pokój , kóry ma być salonem przegrodziłśmy go prowizorycznym parawanem ,żeby oddzielic część sypialną od jadalnej.Wszędzie stoją pudła a z mebli mamy tylko stół , krzesła ,sofę i mała szafkę w krórą mało co się mieścii służy ona tez jako biurko. Mam za to wspaniałą kuchnię ale to też nie nasza zasługa tylko mojej babci , która nam ją umeblowała.
Myśle, że rozumiesz moją potrzebę normalności. Pierwszym meblem jaki kupimy będą szafy już mi sie snia po nocach/ale kiedy to będzie /
Ja też zaprzestałam ćwiczyć szóstkę , nie miałam na nią czasu ale mam sporo ruchu na codzień.
Obawiam sie ,że nikt z moich znajomych nie ma tej płytki, ale poproszę brata by popytał swoje koleżanki na uczeli może któraś będzie miała .
Ja nie wiem czy my w domu na komputerze mamy program gadu-gadu w sobote lub niedzielę sprawdzę.
Co znaczy odechciewa dietkujemy i wspieramy się
Miłego dnia
-
Dzięki za wsparcie bo troszkę sobie odpusciłam i nie chce mi sie, ale będę się pilnować i poćwicze dzisiaj.
Zeczywiście masz sporo ruchu i z tego co czytam wspaniała rodzinę.
-
Jestem wściekła przybył mi kilogram jest 68.
Od dziś dieta ,dieta, dieta.
A jak tam u Ciebie Czekam na wieści.
-
No doczekałam się ciebie gdzie sie podziewałaś ?
Przykro mi że przybyło ci ale to troche, a może to przed okresem bo wtedy zbiera sie woda w organiźmie i waga się podnosi. Ja sie w ogóle nie waże i jestem zadowolona bo wtedy nie stresuje się a i tak widze efekty. Zaczęłam wczoraj znów tą 6 weidera bo znalazłam super wyjaśnienie tych cwiczonek i teraz wiem jak ćwiczyć. Może wytrwam? albo i nie Chociaż nie wiem czy dzisiaj poćwicze bo byłam u dentysty i troche mam znieczuloną twarz no i jeszcze okresu dostałam wiec taka troche nie do zycia jestem ale spróbuje. No i jak masz to gadu gadu? Jak chcesz to możesz sobie sciagnąc i się zarejestrować. Gdybys miała ochote to ci podaje link stronki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tam sobie możesz poczytać i sciagnąc. Papa
-
Kamilko ten kilogram to nie z powodu okresu tylko z obżarstwa
Dietę trzymam jak obiecałam dojadam truskawkami.
Dalej nie wiem czy mamy gadu-gadu, bo nie mam czsu w dowmu włączyć komputera . Właściwie to czas mam ale tak głupio jak inni pracują w moim domu siedzieć nad komputerem. Mam nadzieję ,że mnie rozumiesz.
Prace powoli się posuwają do przodu mogę już jak się wnerwię potrzaskać drzwiami od łazienki , której właściwie jeszcze nie ma.
Ja szóstke przerwałam , bo zabierała mi coraz więcej czasu i ćwiczyć w obecnej sytuacji mogę tylko bardzo póżnym wieczorem gdy mi się już nic nie chce.
Napisz gdzie znalazłaś te wyjaśnienia do ćwiczeń , bo ja też nie wiem czy dobrze je robię.
Mam nadzieję ,że z ząbkiem wszystko w porządku
Trzymaj się
-
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=58912
Grimka to link do posta w którym jest wyjaśnienie tych ćwiczonek.
U mnie tak jakoś kiepsko czasami za dużo sobie z jedzonkiem pozwalam
Cwiczyć mi sie troche nie chce ale czasami wkońcu ćwicze, z tego co widze to znów mi oponka wystaje . ale poćwicze dzisiaj. Dobrze że sie nie waze bo bym pewnie zobaczyła ze podskoczyła mi waga.
A remoncik i brak czasu doskonale rozumiem u mnie też czasami jakieś remonty były a szczególnie po slubie jak kuchnie robilismy, trzeba było pomagać. Powodzenia zycze i wytrwałości bo nmie troche jej brakuje.
-
Kamilko nie mam narazie czasu na częste zaglądanie na forum, ale chętnie będę Ciebie wspierać i czytać o Twoich sukcesach . Mam nadzieję ,że od przyszłego tygodnia będę miała więcej czasu dla siebie i dla komputera..
Czekam na wieści od Ciebie i o Tobie.
Pozdrawiam cieplutko
-
Hej, u mnie kiepsko nie wiem czy przytyłam ale z cwiczenia jak narazie poszły w kąt a brzuchol mi już znów urósł niestety to spowodowane jest po 1 moim ostatnim lenistwem a po 2 brakiem czasu. Jestem wkurzona na siebie strasznie, Już normalnie mi się nie chce czasami kurcze tak trzeba pilnować się że w ciągu tygodnia można wrócić do tego co było to niesamowite co to nasze ciało potrafi. Ogólnie u mnie kiepsko jak na razie, i jestem z siebie nie zadowolona, mam nadzieje że u ciebie jest lepiej.
-
U mnie też marnie. Jem dużo owoców i warzyw ale chyba za dużo, bo waga choć powróciła do 67 kg to uporczywie stoi w miejscu.
O ćwiczeniach nawet nie myślę bo nie mam gdzie i kiedy.
Od 15 lipca mam mieć urlop i coś mi sie zdaje ,że stracę pracę .
Dobrze ,że w domu widać postępy i jest nadzieja ,że mój mąż w lipcu wróci do domu.
Bardzo chcę schudnąć ale narazie coś mi nie idzie. Brak mi zapału bo motywacji mam aż za wiele.
Napisz kiedy planujesz urlop i jak go spędzisz.
Miłego wieczoru .
Grimka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki