-
"Żyjemy po to by żyć,a nie po to, by żyć dla jedzenia.Nie trzeba dużo jeść by być szczęśliwym."
RECHOTKO bardzo dobre motto.Dawniej jak podejmowałam próby zrzucenia kg,to jak tylko się budziłam myslalam co zjem i tak było przez cały dzień.Miałam dosyć tego ze ciągle myślałam o żarciu,bo robiłam sie jeszcze bardziej głodna.Przeciez nie samy jedzenie człowiek zyje.to ma być dla nas przyjemnośc a nie udręka.Dlatego teraz nie planuje.poprostu zagladam do lodówki,wyciągam to co chce i licze kacl.To pomaga.
Hmmmm 4 placki ziemniaczane Nie tak źle Dobrze że nie rzuciałas nie na więcej .kazdy ma chwile słabosci.A ja wyczytalam żeby ostatni posiłek powinn zjesć nie później niż przed 21,wiec te placuszki po 18 to nie taka zbrodnia
A co do twojego wskaźniczka to musisz chyba jeszcze raz wejśc na tę stronkę ze wsakzniczkkiem i jeszcze raz wpisac wartości.tak mi się przynajmniej wuydaje bo jeszcze tego nie zmieniałam. :P
MAJOCZKA kazda z nas ma chwilę słabości.jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze jesteśmy super wytrwali,bez względu jaki sobie cel postawiliśmy.Dlategobjadłaś sie, trudno............
Idż do poszodu.
No a ja idę zajżeć do lodóweczki,zobacze co u niej słychac Czas na śniadanko.
-
CZUJĘ SIĘ LEPIEJ I NIE MAM JUŻ TAKICH WYRZUTÓW SUMIENIA,ŻE WCZORAJ TE PLACKI TAK "RĄBAŁAM" Dlaczego? BO DZISIAJ JUŻ 2 RAZY JEŹDZIŁAM NA ROWERKU STACJONARNYM (30 MIN. I 40 MIN.), A PO 18-EJ POBIEGAM JESZCZE Z 15 MIN. I BĘDZIE LUUUZIK
NIE WIEM CZY WY DZIEWCZYNY TEŻ TAK MACIE,ŻE JUŻ BEZ RUCHU NIE MOŻECIE ŻYĆ???
JA ZA NIC NIGDY NIE CHCIAŁAM ĆWICZYĆ (NAWET W LICEUM MIAŁAM ZWOLNIENIE Z LEKCJI WF-u),A TERAZ ,GDY CODZIENNIE ĆWICZĘ-CZUJĘ SIĘ FANTASTYCZNIE!!!!!
WIESZ YSALE JA JEM ZAWSZE KOLACJĘ O 20 WIECZOREM.PRZEWAŻNIE NA "M JAK MIŁOŚĆ" :P :P :P
POZDRAWIAM!!!!PAPAPA
-
:P :P :P "Żyjemy po to by żyć,a nie po to, by żyć dla jedzenia.Nie trzeba dużo jeść by być szczęśliwym." :P :P :P
DZIŚ MOJE MOTTO, KTÓRE JEST POWYŻEJ,POSTANOWIŁAM ZAWIESIĆ NA ......LODÓWCE
TO MOJA NOWA STRATEGIA,BY NIE ULEC POKUSIE ZJEDZENIA ZBYT DUŻO!!!
DZIA YSALE ZA RADĘ ZE WSKAŹNICZKIEM-JUŻ UDAŁO MI SIĘ DOJŚĆ DO CELU Z PRZESUNIĘCIEM GO
DZIŚ MÓJ MĄŻ NIE PRZYJEŻDŻA PO MNIE AUTEM,WIĘC Z AUTOBUSU BĘDĘ SZŁA CAŁE 20 MIN. DO DOMU.
I SCHUDNĘ!!!!!
PAPATKI
-
I JESZCZE COŚ LASECZKI MUSZĘ SIĘ PRZYZNAĆ,ŻE Z WAMI PO RAZ PIERWSZY TAK DŁUGO WYTRZYMUJĘ NA DIECIE.BO GDY MAM CHWILKĘ SŁABOŚCI TO WCHODZĘ NA STRONKĘ I PO PRZECZYTANIU JAK WY ZRZUCACIE ZBĘDNE KILOGRAMY,ZAMIAST DO LODÓWKI ZACZYNAM ĆWICZYĆ :P
DZIA ZA WSPARCIE WAM WSZYSTKIM
DZIĘKI WSPARCIU MOJEGO MĘŻA I WAS PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU WIERZĘ W SIEBIE I W TO,ŻE WRESZCIE BĘDĘ PIĘKNA, ZDROWA I SZCZUPLUSIEŃKA. :P :P :P
PAPAPA
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE MORDECZKI
-
"ŻYJEMY PO TO BY ŻYĆ, A NIE PO TO, BY ŻYĆ DLA JEDZENIA.
NIE TRZEBA DUŻO JEŚĆ, BY BYĆ SZCZĘŚLIWYM
:P :P :P :P :P :P :P
-
HEJ TO JESZCZE RAZ JA
MAM DO WAS LASKI PYTANKO? OD 10 DNI WAGA STOI W MIEJSCU LUB Z ODCHYLENIEM 100 GRAM W DÓL.WY TEŻ TAK MACIE? I JAK DŁUGO TO JESZCZE POTRWA?JESTEM OD DZISIAJ 10 DNI PRZED OKRESEM I BOJĘ SIĘ,ŻE SIĘ ZAŁAMIĘ I POŻRĘ W NIEGO GÓRĘ SŁODYCZY. POMOCY
-
Dziewczyny weszłam tylko na sekundę.Odezwę się dopiero w niedziele wieczorkiem bo mnie nie bedzie.Miłwgo weekendu
Buziaczki.Trzymajcie dietkę.
-
Hej Dziewczyny!
No od jutra mogę zacząć porządne odchudzanie ( a ważę teraz 58 kg, te 61 ważyłam, kiedy wstępowałam na forum). Dlaczego od jutra, nie chciałam zapeszać, ale dzisiaj miałam obronę pracy magisterskiej i przez ostatnie dni musiałam się skupić na nauce, a nie na odchudzaniu. Wszystko już za mną i mogę spokojnie zacząć dbać o moje ciało, a nie tylko umysł.
Jeżeli natomiast Rechotko chodzi o zastuj wagi, to się nie przejmuj. Tak zawsze jest podczas odchudzania, albo zacznij np. intensywniej ćwiczyć, by poprawić metabolizm, albo po prostu poczekaj. Widzisz ja spadłam z 61 do 58 i chyba przez miesiąc utrzymuję tą wagę, nawet przed miesiączką. Muszę też się przyznać, że jadam normalnie. Myślę jednak, że jak zacznę od jutra się odchudzać to znowu bez problemu schudnę 3-4 kg, a potem przez jakiś czas spróbuję utrzymać tą wagę, a potem walczyć z kiloskami dalej. Taki sobie obrałam algorytm odchudzania, ale czy wyjdzie zobaczymy. Pozdrawiam mocno. Majoka
Dziewczyny ucałujcie Wasze dzidzie - mój łobuz już śpi.[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Rechoto mi zawsze waga się zatrzymywała po jakimś czasie i stała i stała....dlatego zazwyczaj się z niechęcałam. Nie poddawaj się, odchudzaj się dalej a w końcu waga ruszy i wtedy to już górki
-
Cześć Postanowiłam dołączyć do waszgo grona. Ja podobnie jak wy mam 2 letnią córeczkę i z 15 kg do zrzucenia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki