Strona 4 z 11 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 109

Wątek: Odchudzanie Agape

  1. #31
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Witaj Agape!

    Uda Ci się!Musi ci się udać!
    I kurcze nawet nie wolno Ci mysleć inaczej!

    I masz apsolutną rację: na nudę i jedzeniowe zachcianki najlepsze są ćwiczenia.
    Po pierwsze: zajmujemy się czymś i nie jemu, a po drudie tracimy pięknie tłuszczyk!
    A zajmująca praca tez pomaga w odchudzaniu!

    Papa do jutra

  2. #32
    vazel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej. Na początku dziękuje za odwiedziny mojego pamiętnika. Prawdę mówiąc nie liczyłem na to że ktokolwiek będzie mnie odwiedzał lub wspierał bardziej liczyłem na odpowiedzi na konkretne pytania związane z odchudzaniem, doświadczenia itp. Cyba tak to już jest że meszczyźni są bardziej odporni na tego typu strsy psychiczne, a kobiety bardziej komunikatywne i z tąd te różnice.Mimo wszystko bardzo dziękuję za wsparcie,
    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Wiesz sądze że miłość to najlepsza motywacja nie tylko do odchudzania. Mi naprzykład dała ona naprawdę wiele. Zmieniłem się, stałem się bardziej pracowity schludny itp. Jestem agnostykiem i miałem spore problemy z motywacjami do jakiejkolwiek walki o swoje. Teraz się to zmieniło. Życzę ci więc jak najlepiej

    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Co do efektu jojo i walki z nim to sądze że to jest kwestia dobrego rozłożenia sobie diety. jeżeli planujesz że już od 16 nic nie zjesz to jest to spory błąd. Ja zjadam dziennie 7-8 posiłków nie wychodząc poza 1000-1500 kcal staram się rozkładać posiłki równomiernie co 2-3 godziny. W tej chwili nie mam już tego okropnego uczucia ssania ani głodu czuję się swietnie i w sumie mam więcej energii.

    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    KOCHANE MAMUSIE TO ŻĘ NIE JEMY WASZYCH OBIADKÓW WCALE NIE ZNACZY ŻE JUZ WAS NIE KOCHAMY !!!

    wybacz ale czytając twoje posty nie mogłem się powstrzymać od tego.

    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Widzę że pracujesz na solarium. Właśnie planuje się poraz pierwszy tam wybrać. Jeżeli wizyty na solarium można porónać do seksu to jestem całkowitym prawiczkiem. Możesz mi udzielić pierwszej lekcji to znaczy co powinienem wiedzieć przed pujściem żeby sobie krzywdy nie zrobić. Mam dość jasną karnację z dużą ilością znamion boję się czy to nie wywoła u mnie raka skóry. Od zawsze miałem problem że opalałem się na czerwono (tzw. Zachód Słońca ) czy na solarium mam jakieś gwarancje że tak nie będzie?

    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Co do tańca to muszę przyznać że mogę się podzielić z wami moim doświadczeniem. przez ponad 7 lat trenowałem taniec towarzyski. Jeżeli macie jakieś pytania o cokolwiek to walcie do mnie jak w dym chętnie pomogę. Żałuję jednak że przynajmniej w moim mieście nie ma żadnego miejsca w którym można by było troche potańczyć. Jak nie hip hop to jakieś disco polo. Btw Taniec towarzyski szczegulnie latynoamerykański to doskonały spalacz kalorii.

    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Jeżeli chodzi o słodycze to ja mam straszną wadę. Jestem uzależniony od czekolady . Pracuje obecnie w sklepie spożywczym i naprawdę mam ogromne problemy żeby trzymać się z dala od półek z ciastkami ale jak narazie jestem twardy .

  3. #33
    corine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Agape,

    Dziękuję, że mnie odwiedziłaś Ja też będę do Ciebie czasami wpadać, bo widzę, że macie już sukcesy - a to motywujące

    Pozdrawiam i życzę powodzenia

  4. #34
    miss2005 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WitamMiło mi ze mnie odwiedzilasSuper ze czlowiek nie jest samJa dzisiejszy dzien zaczelam od 45 min treningu na rowerku i skakanceZjadlam platki z mlekiem i narazie super sie czujeOby tak dalej...jak patrze za okno to nabieram sił!Trzymam kciuki i zycze udanego dnia!

  5. #35
    Guest

    Domyślnie

    25.05.2005r.

    Witam po krótkiej mojej przerwie w pisaniu. Spowoowane to było... brakiem czasu - tak mi sie wydaje. U mnie w diecie bez zmian. Ale wiecie co (pewnie Was juz tym wątkiem pt. rodzice zanudzam, ale napiszę). Moja mam się za mnie "więła". Przy kazdej możliwej okazji wypytuje się co zjadłam, co jadłam rano itd. Mówi, że wpędzę sie w jakąś chorobę i że samam sobie krzywdę robię. Na początku byłam spokojna, ale jak po raz dziesiąty słyszę to samo to zdeka się wkurzam. No może to moje jedzenie nie jest bardzo racjonalne, ale oceńcie sami:

    śniadanie: duży kubek (250g) jogurtu owocowego - ok. 230 kcal

    'obiad': 100 gram płatków kukurydzianych lub wafle ryżowe - ok. 370 kcal

    przed pójście do pracy: dyzy kubek jogurtu owocowego - 230 kcal

    po pracy: jabłko lub inny owoc

    między posiłkami: owoce i warzywa oraz pije dwie kawy dziennie i do tego duuużo wody

    Jak nic jest 1000 kcal i ja się czuję z takim menu dobrze. A co Wy myślicie - czy ja postępuje nieracjonalnie i dlaczego (jeżeli tak)

    ************************************************** ***********************

    Mam takie pytanie o kawę. Czy to prawda, że będąc na diecie nie powinno pic sie kawy? Przeciez jest moczopędna a na niektórych ma także działanie przeczyszczające (akurat nie jestem tym szczęśliwcem). Ja nie rozumiem - czy możecie mnie to wyjaśnić?

    ************************************************** ***********************

    Moja dieta ma sie dobrze. Coraz częściej odczuwam chęć na cos zakazanego, ale trzymam się i daje radę. Nie ugnę się po tylu dniach wyrzeczeń! Nawet nie skusze się na odrobinkę czy kawałes czegoś, bo to poruszy tylko lawinę - dobrze, że zdaję sobie z tego sprawę.

    Pozdrawiam i dziekuje za wszystkie Wasze posty, rady i wskazówki.

  6. #36
    Guest

    Domyślnie

    Hura, hura,, hura !!!

    Dziewczynki, ja wiem, że to za wcześnie, żeby się cieszyć, ale ja musze Wam o tym napisać. Dziś jak co dzień oczywiście musiałam iśc na zakupy. No to się ubrałam w dżinsy i jedna z moich ulubionych bluzeczek, oglądam sie w lustrze i..... o kurcze, wiecie co sobie pomyślałam "ale ja chuda jestem" Wiem, że to mało skromne, ale wkońcu zaczęłam widzieć efekty wizualne. Bo po spodniach to widziałam, że spadaja mi z tyłeczka, ale cały czas wydawało mi się, że w talii nic nie chudnę (bo na talii najbardziej mi zależy - no i jeszcze troszkę centymetrów w biuście mniej by sie przydało ) Ale się ciesze ! No i to rozumiem - teraz mam znów większa ochote na odchudzanko dieta 1000 kalorii. No i jak mi się zaraz humor polepszył

  7. #37
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hej Agape!

    Po pierwsze wielkie GRATULACJE taki widok w lustrze to chyba najsilniejsza motywacja.

    Co do twojej diety to uważam, ze całkiem ok jest:
    warzywka, owoce, jogurty i płatki i przed ewszystkim rozsądne (czyt. niegłodowe) porcje
    ja nie widze w tym nic złego, w symie tak samo się odżywiam i czuję się rewelwcyjnie;

    a propos kawy, to ja z kolei czytałam kiedyś, ze wcale nie szkodzi przy odchudzaniu!
    a wręcz może pomóc, bo kofeina jest składnikiem wszystkich tych cudów na odchudzanie - hamuje głód po prostu, więc wypicie kawki daje identyczny skutek i o ile tańsze jest
    ważne tylko żeby nie przesadzić z ilością, bo magnez wypłukuje, co czyć często w łydkach lub powiece

    powiem Ci, że bardzo martwi mnie zachowanie Twoich rodziców:
    nic tylko oni wpędzą Cię w jakieś choróbsko, takie dochodzenie brr!
    przeszłam przez to samo: po jakimś czasie zaczełam swoich oszykiwać, i jeszcze mniej jeść- im na złośc oczywiście, a pozniej z kolei wpadłąm w obżarstwo

    pozdrawiam i wieczorkiem Cię jeszcze odwiedzę

    papa

  8. #38
    Guest

    Domyślnie

    25. 05.2005 rok

    Witam wszystkich. Dziś miją cztery tygodnie jak sobie dietkuję. Żadnych poważnych grzeszków na swoim koncie raczej nie mam. Ale wiecie, dziś oprócz moich 1000 kalorii zjadałam ryż z sosem bolońskim, warzywami i piersią z kurczaka. I wcale nie mam jakiś wyrzutów, to traktuje to jako nagrodę za całe czetry tygodnie wyrzeczeń. Troszkę się bałam, że ten ryż wywoła zaraz falę żarłoctwa (tak zawsze było podczas moich diet), ale powiedziałam sobie kategorycznie NIE! I własnie spijam sobie miętową herbatkę i jest dobrze. Nie, no trochę mam wyrzuty, ale dobrze, że dzis juz prawie kończy się dzień, zaraz pójdę spać i jutro znów zacznie się dzień z moim dietkowaniem.

    Ale wiecie co, czasem nie mam już siły na ta moją diete, dlatego teraz szczególnie potrzebuję Waszego wsparcia i dodania otuchy. Mam nadzieję, że mo to minie i to bardzo szybko i z taką nadzieją kończe tego posta.

  9. #39
    vazel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobra rada na przyszłość. Twój organizm to jedno a twój umysł to drugie. Jeżeli organizm zapamięta to że go głodziłaś to z nawet najmniejszej porcji białka i tłuszczy wytworzy tkankę tłuszczową. Staraj się jeść posiłki obfite ale nisko kaloryczny, w przeciwnym przypadku takie nagrody jakie sobie robisz mogą zmniejszyć efekty twojej diety i to w znacznym stopniu. Co do samej dietki to plecam ci jedzenie na śniadanie mizerii lub sałatki z pomidorów. Ja tak robie, tyle że zamiast śmietany używam 0% jogurtu do tego sól pieprz odrobina octu i jest kupa jedzenia na conajmniej dwa posiłki i przy minimalnej ilości kalorii. Osobiście staram się wyrzucić z diety wszelkie zapychacze typu ryż ziemniaki kasza chleb. do codziennych kanapek używam pieczywa pełnoziarnistego Wasa ~25 Kcal za kromkę to całkiem nie źle.

    Pamitaj organizm człowieka nie jest w stanie przetworzyć węglowodanów na tkankę tłuszczową tak więc teoretycznie jeżeli spożywasz same węglowodany to napewno nie będziesz tyć ale to bardzo nie zdrowe.

    Sprubuj diety katogenicznej (CRT), tak aby twoje mięśnia zaczeły spalać więcej tłuszczu niż węglowodanó.

  10. #40
    Guest

    Domyślnie

    Apropos jeszcze wczorajszego. Miałam jednak maleńkie wyrzuty z powodu tego naprogramowego posiłku i wieczorkiem pokręciłam sobie na hula hop jeszcze 50 minut. Przeczytałam tu na forum, że przez 10 minut kręcenia spala się ok. 80 kalorii (dane niby z 'Super Linii'). Ja dodatkowo mam wlaną wodę do środka, żeby hula hop było cięższe. Wiecie, cos jednak w tym kręceniu musi być, bo zawsze mam taki fajny płaściutki brzuchol jak kończę 'hulać' (oczywiście nie jest on płaski jak deska, ale zawsze redukuje uczucie pełnego żołądka po posiłku). A czy cosik słyszeliście na temat tego kółka?

Strona 4 z 11 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •