Kasiu: ja też etgo nie przezyję w tych naszych tzw biurach. Na 10 m2 3 osoby, dwa komputery i pięć biurek w związku z tym. Zero przewiewy nie mówiąc o klimatyzacji. A jak zman życie to wakacje będą paskudne (oczywiście nie w Egipcie :wink: ).
Jumbo: co racja to racja. Mam tylko nadzieję ze jakoś dociągnę do soboty. :roll: A wino to piję sobie wytrawne i nie robię z tego tragedii, bo lepsze to miż piwo zagryzane orzeszkami.
Na dworze jak na razie przyzwoicie. Serek zjedzony, pomidor też. TEraz czas na kawę. Gdyby tylko mrożona była 8)
Miłej środy Dziewczynki!