Strona 251 z 549 PierwszyPierwszy ... 151 201 241 249 250 251 252 253 261 301 351 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,501 do 2,510 z 5484

Wątek: O tym jak chudnę

  1. #2501
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Emilko, zdjęcia urocze: Twoje i Króla! Słodka z Was parka!

    Jejkuuuuuuuuu, jak ja Cię podziwiam za to wekowanie!!!!!!!!!!!!!!!!

    Mi się nie chce! Leń ze mnie patentowany, no jeśli chodzi o wekowanie rzecz jasna

    Jak zwykle podłączę się do przetworów mojej mamusi, która już teraz zaprasza mnie po pierwszą partię
    Ona też ketchupy przeróżne robi, patisony, cukiniie, grzyby, ogórki, śliwki / gruszki w occie, jakieś konfitury, galaretki, powidła, dżemy, sałatki .................. Nie wymienię tego wszystkiego!
    Wychodzę z założenia, że skoro robi, to chyba lubi skoro zaprasza, żeby wziąć, to wezmę

    Miłego wieczoru Emilko!!! :P

  2. #2502
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, zazdroszczę! Ja jedynie teściowę mam taką słoikową. Ale narzekać nie mogę, bo zawsze kapustę i ogórki kiszone dostajemi, paprykę marynowaną, soki malinowe (w tym roku malusieńko!) i dżemy (tych już nie biorę ).

    Emilko, jak ci przetwórstwo alkoholowe idzie?

  3. #2503
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Wy to macie raj Ja to rodzicow 1000 km stad mam, a tesciow wcale

    Dobrze, ze chociaz polski sklep nieopodal

  4. #2504
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    No tak Gosia, to Ty jesteś bardzo, ale to bardzo pokrzywdzona

  5. #2505
    tagotta Guest

    Domyślnie

    To se w poniedzialek pojde do tego polskiego sklepu i ogorki kiszone kupie zeby moj bol zlagodzic

  6. #2506
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Kasiu: grzechem było by brać. Dają to bierz. A jeszcze penie tym mamie przyjemość robisz. tylk opochwalić po fakcie zjedzenia nie zapomnij. mnie tak rodzice ogórkami kiszonymi obdarowują. Robią najlepsze po prostu.

    Tagotta: no szkoda W sumie paczki kiedyś szły z zachodu, teraz moga z wekami na zachód. Kiedyś zrobimy wymianę weki za torbę, ok?

    Zosiu: wczoraj wyrobiliśmy się z alkoholem. Śliwek jeszcze zostało trochę, ale to już na grzeczniejsz konsumcję. Moze jekieś ciasto mężu zrobię, albo zjemy poprostu. Zostaje czekać. A póżniej będziemy próbować i doskonalić przepisy.

    Mimo stania przy słoikach, garkanch, deskach, poćwiczyłam. Całe pół godziny. Mam płyty Tamilee, wyciągnełam i było 15 min na nogi i 15 min na brzuch. efekt jest taki, ze chodzić nie mogę.
    Zjadłam kilka śliwek wieczorem pod pretekstem oczyszczenia organizmu i już je widac na wadze. delikatnie w górę. A jadłam dużo mniej niż w czasie tygodnia, i bardzo grzecznie. Nic to przeczekam.

    Na dziś zostało mi wekowanie i umycie kuchenki. A i alkohole muszę mieszać.

  7. #2507
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zapmnuiałąm całkiem. Było śniadanie w postaci parówki odgrzanej z plasterkiem sera i pół pomidora.
    Obiad u rodziców, a kolacji nie będzie.

  8. #2508
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Emila - taka transakcja mi sie podoba

    No i Ci sie jeszcze cwczyc chcialo po tych zaprawach i alkoholach
    Ja ostatnio poszlam biegac, to nastepnego dnia bylam tez polamana, mimo ze od ponad 2 miesiecy regularnie cwicze, biegam po domu itp....To jednak nie to samo

    Milej niedzieli!

  9. #2509
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, za poćwiczenie chylę czoła! A alkohole to mogę przyjechać i ci pomiszać :>
    Tagottko, ćwiczenie niestety nie wystarcza na wszystko. Dziś mamy Maraton Warszawski i mąż zażartował, że za rok wystartuję, skoro tak biegam na orbitreku. To jednak absolutnie nie to samo!

  10. #2510
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Włąśnie skończyłam godzinne ćwiczenia: 30 min pilates, 10 min męczenia brzucha i 20 min rozciągania. Załużenie idę sie wykąpać czytając jakąś gazetę. A później na obiad do rdzicóww.

    Zosiu:z mieszaniem sama dam radę, ale do przelewania to już Cię zawołam na 100%

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •