-
Hej Kochaniuchne!
niestety do wczorajszego bilansu musze dodać:
1 pieroga
serek Bakuś
no i brak ćwiczeń
za to dzisiaj:
1/2 nektarynki
2 jabłka
tochę winogron
4 wafle ryżowe
kawa
serek light ziarnisty
mały jogurt
2 kromki chleba + 2 pomidory
na razie tylę bo lecę męzykiowi obiadek robić
Yagnah: co racja to racja, ja tez bede do Ciebie zaglądać
na razie papa Dziewczynki
-
Jestem pełna podziwu, pieknie sobie radzisz. Ale ty chyba do 1000 to nie dobijasz???
Takie sny też mnie denerwują, na szczęście zdarzają się bardzo żadko... Buziaki!
-
Hej!
Foremciu: chyba dobijam, bo jogurty to strasznie dużo kalorii mają, np taki kubeczek to ok 150-200 kalotii
no i dzisiaj jeszcze spagetti wtrząchnełam :P ale nie martwię się za bardzo bo warto było i mąż ciągnie mnie na rower i chyba dam się namówić
pozdrawiam tymczasem i lecę do Was
-
Hej Dziewczyny!
Jeszcze żyję i mam się jako tako!
Dietkuję sobie całkiem całkiem, nie mam pojecia jak to się na kilogramy przekłada, bo wagi ciągle nie mam.
Ale dzis idę do babci na obiad
to się zważę i niestety najem
Niestety musię się wam przyznać, że kompletnie i wogóle nie ćwiczę. Totalnie brak czasu, no i lenistwio. Ale umówiłam się z psiapsiułami i od października ruszamy na aerobik
Poza tym w wielkiej tajemnicy przed wszystkimi zamowiłam sobie w interniecie "Dieta South Beach" i miała djść do zeszłego wtorku i nic do dzisiaj. całe szczęście, że przelewu nie wybrałam, tylko za pobraniem. Kłamczuchy
A wczoraj zażądziłam w domciu remont, no i trochę popracowaliśmy, az mam pryszcze ma rękach.
Po obiadku zaczełam się uczyć niemieckiego (tak, ytka sprawdzianik jutro
) i niestety o 20 byłam już w łóżku. Tak mnie głowa bolała, że aż niewyobrażalnie
Mówię Wam straszna sprawa. No i spać sobie powędrowałąm. A męzulo się śmieje, że to stres przed niemieckim (czyt. zle wspomnienia ze szkoły) i wymigiwanie się od klasówki. I że on to na pewno mi usprawiedliwienia nie napisze.
A teraz pozdrawiam Was gorąco i lecę się dalej uczyć jezyja wroga
A to tak na zachętę do dietowania w niedzielę:
-
Milasku
Współczuję bólu główki i stresu....
Ucz się ucz....
Ja też staram się powtarzać (patrz odświeżyć angola.....), ale idzie mi to jak krew z nosa....
Chciałabym się wybrać na leżaczek w poniedziałek.....Ale nie jestem przygotowana produktowo....
To może od wtorku....
całuski Asia
-
Milasku.
Po długim okresie niebytności na forum prawie wcale, staram się wrócić. W pracy nie bardzo mam dostęp, a do domu wracam późno i mam inne rzeczy na głowie, ale postaram się zaglądać.
Trzymam kciuki za efekty i za aerobic. Ja też niedługo wracam do jogi po ponad miesiącu przerwy. Znaczy, od 1 jestem na urlopie, ale po nim idę wykupić karnet i do dzieła!
-
Cześć Milasku,
bidulko tak sie męczysz z tym niemieckim. Ja do tego języka mam wstręt wszelaki i podziwiam uczących się i na dodatek lubiących niemiecki. brrrrrrrrr
co do wagi to zdawaj relacje
bo my czekamy
pozdrawiam
c.
-
Hej Hej Kochane!!
cieszę się ogromnie, że o mnie jeszcze pamiętacie 
Wkra: ja też ledwo żyję, praca, dom, zajęcia "pozalekcyjne", jak nie mnie uczą to ja kogoś i tak w kółko; i też tu prawie nie zaglądam, ale zaparłąm się i co 2 dzień ćwiczę choć ociupinkę, a na aerobik pójdę choćbym miała w domu tylko spać
Carolll: dzięki za podziw, ale z tym niemieckim to mnie trochę wrobili
i nie jest tak do końca, że ja go lubię, uczyłam się przez 7 lat w szkole i moj mozg i organizm mówi NIE (czy. po tylu latach nauki pustka w głowie); ale co zrobić, czas to zmienić, a jak to mówi moja psiapsióła najlepiej na naukę i miłość do języków działają faceci; i w moim przypadku trochę tak jest
ale zobaczymy co z tego będzie, znaczy z nauki oczywiście
a wczoraj nic nie popisałam, bo jak wyszłam z domu o 6.40 to wróciłam dopiero po 21
najpierw praca, później 4 godziny niemieckiego, a później jeszcze dentysta
ale całe szczęście obyło się bez rwanka
ćwiczeń oczywiście 0 ale akurat całe szczęście padło na dzień bez ćwiczeń z założenia
dietowo: kalorycznie w porządku, ale niestety zdarzył się Snikersik
dziś za to jadę do koleżanki od razu po pracy, ale postaram się choć na sekundę zajrzeć wieczorkiem
ząb pobolewa po dłubaniu, więc bez szaleństw dietowych, tylko piję dużo
pozdrawiam i wracam do pracy :P
-
Milasku, jesteś niesamowicie dzielna. Ja co prawda nieczęsto wracam do domu prosto z pracy, ale po 4 godzinach robienia 'czegoś' już nic by mi się nie chciało.
-
Cześć Emilko, dzielna dziewczyno, żebym ja miala tyle zaparcia do angielskiego co ty do tego niemca brrrrrrrrrrrrr (wspomnienie pani z niemieckiego w liceum
).
Buziolki, dzielnie trzymasz dietke, pochwaly zasłuzone!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki