Strona 156 z 214 PierwszyPierwszy ... 56 106 146 154 155 156 157 158 166 206 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,551 do 1,560 z 2134

Wątek: a ja się boję jo-jo...:((

  1. #1551
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    zaraz wejdę na pocztę teraz albo póżniej wieczorkiem i zobaczę te zdjątka i poprzesyłam może moje. Ja się dzisiaj ważyłam i waże 42,5 kg (tylko to nie było całkiem naczczo) no a wzrostu mam CHYBA 156cm, nie wiem raz wychodzi 155,5 raz 156,6 a jeszcze innym razem 157cm Wrrr... nawet nie wiem ile mam wzrostu

    A gumy owocowe to uwielbiam Normalnie kidyś była uzależniona dzień w dzień żułam, teraz to tak sporadycznie raczej jak mam drobne i sobię idę do sklepu to biorę A taka paczuszka ma ok.25kcal więc ujdzie :P

    Kredkova cpo ty gadasz :P 1400kcal... co by ci sie miało stać przy 1400kcal :P Na pewno nie przytyjesz heh :P:P:P głuptasek :*

    A ja się postanowiłam na serio wziąć za siebie no bo chce tą ciote! No i chyba serio trza się przyłożyć BARDZIEJ do tego tłuszczu albo raczej kaloriosków. 1500-16000 to jednak ZA MAŁO. Co mi szkodzi jak by co zawsze można schudnąć, racjonalnie oczywiście

    A z tym SB kredkova... to czemu nie skoro masz takie powołanie hehe

    Aaaaaaa w ogóle jaka fazę mam dzisiaj z tym płotem i jeszcze na religii była u mnie faza, a pozatym chcę zmienić imie :P Aaa co za dzień

  2. #1552
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja mam 173,4 i waze jakos 52kg...wlasnie dziewuszki bo ja tez sie nie lapie ile ktora z was wazy i mierzy wiec piszcie no a ma ktos podobny wzroscik do mnie?

  3. #1553
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc

    ja tez zaraz wejde zdjatka obejrzec sobie
    shangladenka no 5000 kcal takie zemsy z krekdova ekscesy mialy , no moze ze 4000
    ale ja mialam raz tylko taki jak mialam racuchy takie zywkle to zzarlam chyba z pol kg i wogole jeszcze inne rzeczy zarlam , a z waga jakos nie tragicznie na drugi dzien i nastepny bylo + 1 kg ale potem schodiz sobie smao i spowrotme bylo tyle ile bylo , a wiec dziwuszki jedzcie i nie znaizajcie bo napewno nie przytyjecie
    a ja od jutra jem 1200-1300 bo to 1500 to za duzo jednak ?
    kredkowa wszystko mozesz i duzo mozesz !! tzn wszystko to co dozwolone rzecz jasna no a to co napisalam to mozesz
    no lece fizyke zakuwac :/

  4. #1554
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej laski
    cały tamten tydzień miałam zachrzan i teraz wcale nie zapowiada sie lepiej:/
    przez ostatnie 3 dni z rzędu miałam napady na winogrona(nie dziwne jak 5 wiader stoi)no i tak gdzies z kilo szło,ale na drugi dzień rano od razu do kibelka.....Teraz tez zjadłam sporo ale nie tak dużo jak ostatnio chyba.....i jeszcze moja babcia takie pycha ciasto zrobiła cappucino-czekoladowe z rodzynkami i troche go zniknęło w mojej paszczy

    Dzisiaj u nas w szkole pielęgniarka brała kilka osób do siebie na ważenie itp tzn te któe miały nadwage albo niedowage,ale mnie nie wzieła bo tam ma stare dokumenty i tam jeszcze nie było tak jak teraz....I dobrze,nie musiałam sie tłumaczyć,dlaczego jest tak a nie inaczej.....

    fakt kiecuszka tamta śliczna jest.Ja na balu byłam w takim garniaczku białym jak na fotkach widziałyście troszke bo nie chciałam isć w sukience ani w spódnicy.

    ja też sie dołączam z prosbą o jakiekolwiek zdjąta kasiooniu i wogóle wszystkie jak macie to ślijcie,jak ja przeżuce wkońcu swoje na tego kompa to wam porozzyłam te z obozu i czasów 41 kg.W sumie to dzisiaj rano ważyłam 44 kg czyli 1 kg więcej niż ostatnio.To już coś.

    Wogóle troche mi sie atmosferka w klasie zwaliła,niby jest ok ale zawiodłam sie na jednej koleżance....Cóż,moze jeszcze ktoś fajny sie znajdzie

    a co do gum..dziewczyny mi psycholożka powiedziała ze to nerwowe....ja zjadam około 3 paczek dziennie i to takich po 10 sztuk....a drazetki to praktycznie znikają po 15 minutach.....Musiałam na jakiś czas przestać bo żołądek mi sie buntował od sorbitolu.

    Kurcze,normalnie nie moge,wiecie ze ja też robie kolczyki i takie pierdoły,paski,bransoletki itp????Ubrania tez przerabiam ale rzadziej!!!!Tez cykne pare fotek tych najfajniejszych to sie mozę wyminimy bo jestem ciekawaostatnio mało robiłam bo czasu wcale nie ma

    ehh...lece jutro mam sprawdzian z gegry i ta facetka jest jakas psychiczna..Ona powiedziała ze albo nam zrobi sprawdzian w parach na 45 min albo pojedynczo 30 min!!Przecież to chyba łamie regulamin ale dobra......i w dodatku to będą....arkusze maturalne.ŚWIETNIE.

  5. #1555
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ahh nom winogronka pysznę są A tych zdjęć to w mailu nie było, był sam mail, pewnie przeoczyłaś mi tesh się to zdarza caaaaały czas. A uczyć mi się w ogóle nie chce :P

    Ahh Verdonka to ja widzę że z jedzonkiem lepiej.... no może poza tymi napadami.
    Ja dzisiaj wszamałam :

    śniadanie : ciemna buła z ziarnami + msało + biały ser coś a'la almette (pomysł mojej matki masło do białego sera ) + pomidor
    w szkółce : jabłko
    obiad : chińska mrożonka + ryż + sos sojowy
    podwieczorek : 250g malin + 2 batony Mars (każdy po 89kcal)
    kolacja : serek wiejski + pumpernikiel

    No i to cała moja spowiedź :P

    Yygh, a gdzie można kupić takie zaczpy do kolczyków bo ja nawt nie wiem??

  6. #1556
    kasioonia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej koffane:***

    mala ja waze 40 i mam 168cm wzrostu a dzisiaj dzien sie tak dobrze zaczal zarelkowo, ale teraz na wieczor jakiegos dola zalapalam.........ehh.....ale zawsze sa gorsze chwile, no nie??
    kredkova 1400 i przytycie-przestan :P kaloriowy szajbus, ale jak my wszytskie tutaj sprobuje wyslac jeszcze raz te fotki. moze po jedenj powysylam to dojda.
    aaggi a do ciebie doszlo?
    shagladenka ja tez sie boje przytyc, ale musimy.a pare kiloskow dla zdrowka to nie jo-jo od razu fajnie ze sobie bedziesz tanczyc, ja tez chcialam, ale cos mi te plany nie wyszly bo ja koooooocham tanczyc!!!
    worry ja tez sie martwie tym okresem ostatnio ciocie w lipcu widzialam, a tak echo a do tego zeby wrocila tluszcze potrzebne sa, bo jak ich nie ma to nie produkuja sie hormony babskie. tak mi doktorka powiedziala.
    a co co lakarzy to jutro z ranca znowu na badania. tym razem jonogram, cholesterol, bialka i morfologia. swoda wolna, czwartek psycholog a w piatek pan doktorek-anorek napiety mam plan.
    verdonka daj mi adres to ci wysle u mnie tez zapieprz...ugh. w tym tygodniu 4 spr ...na razie..taaa ale DAMY RADE laski, no nie??
    a winogronka to przynajmniej jelita ci pobudzily, sie chlopaki wzieli do roboty wreszcie

    ugh...lece pocwiczyc i francais zaqwac...
    buziaki:***

  7. #1557
    pegi28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie JAK UNIKNAC JOJO - CZYTAC!

    Skopiowane z SFD.


    "Pare słów o tym co i jak należy zrobić aby zakończyć odchudzanie z minimalnym ryzykiem ponownego przytycia :

    - im bardziej restrykcyjna była twoja dieta, im dłuzej trwała, im mniejsza była dzienna liczba posiłków, im mniej było w diecie tłuszczy, im mniej w trakcie diety ćwiczyłeś - tym gorzej dla ciebie, ryzyko przytycia po takiej diecie jest większe i bardziej się należy przyłożyć do prawidłowego jej zakończenia

    - jeżeli na diecie straciłeś więcej niż 10% swojej wagi, ryzyko szybkiego przytycia jest bardzo duże (nie dotyczy osób bardzo otyłych)

    - jeżeli po zakończeniu diety dochodzisz do wniosku że musisz jeszcze schudnąć, przed przystąpieniem do kolejnego odchudzania powinieneś utrzymywać jednakową wagę przez 2-3 miesiące aby przyzwyczaić organizm do nowej wagi (gdybyś od razu zaczął drugą dietę, wzrośnie ryzyko iż po jej zakończeniu organizm będzie się bardzo starał wrócić do wagi z przed pierwszej diety)

    - po zakończeniu diety nie należy gwałtownie zmieniać czegokolwiek - ani liczby posiłków, ani proporcji makroskładników, ani kaloryczności

    - kaloryczność diety nalezy zwiększać powoli i stopniowo, w tempie 200-300 kcal co tydzień - szybsze zwiększanie kaloryczności diety zwiększa ryzyko gwałtownego przytycia

    - jeżeli chudłeś np. z 16-18 do 8-10 % tkanki tłuszczowej nie powinieneś sobie pozwalać w przyszłości na posiadanie więcej niż 12-14 % tłuszczu - gdy zblizysz się do tej granicy, zrzuć nieco sadła aby w przyszłości nie być zmuszonym znowu odchudzać się w sposób radykalny

    - w okresie wychodzenia z diety szczególną uwagę należy zwrócić na rodzaj spożywanych tłuszczy - zaleca się ograniczyć tłuszcze nasycone gdyż ich duża ilość w tym okresie sprzyja wzrostowi liczby komórek tłuszczowych

    - generalnie zaleca się ograniczenie liczby kalorii pochodzących z tłuszczu do poniżej 30% (wyjątkiem są sytuacje wychodzenia z diet wysokotłuszczowych gdzie udział tłuszczy należy ograniczać stopniowo

    - zwiększonemu spożyciu kalorii powinno towarzyszyć zwiększenie aktywności fizycznej, szczególnie jeśli nie ćwiczyłeś w trakcie diety (nawiasem mówiąc jeśli tak było to był to fatalny błąd - najlepiej by było gdyby twój deficyt kaloryczny w czasie odchudzania w 70% pochodził ze zwiększonej aktywności fizycznej (aeroby) a jedynie w 30% z obciętych kalorii)

    - o ile w trakcie diety była ona ograniczona, liczbę posiłków należy zwiększać stopniowo (o jeden na mniej więcej dwa tygodnie) aż do osiągnięcia liczby minimum 5-6 (im wiecej tym lepiej)

    - należy zdecydowanie unikać łączenia w jednym posiłku duzych ilości weglowodanów oraz tłuszczy

    - spożycie węglowodanów o wysokim IG powinno być ograniczone wyłącznie do okresu okołotreningowego i jedyne z czym mogą być one łączone to chude białko

    - jeszcze raz należy podkreślić że niezależnie od tego czy planujemy chudnąć dalej czy planujemy nabierać masy mięsniowej, w każdym przypadku po odchudzaniu niezbędny jest okres stabilizacji nowej wagi i nowego poziomu tkanki tłuszczowej - zaniedbanie tego może spowodować gwałtowne tycie przy pierwszej okazji gdy zaczniesz znacząco więcej jeść lub gdy z jakichkolwiek powodów będziesz zmuszony ograniczyć swoją aktywność fizyczną".


    -------
    Zastanawialam sie czy nie zalozyc nowego tematu, aby kazdy kto wychodzi z diety mogl miec to ladnie podane :P Bo jesli zacznie czytac wszystkie strony z tego topiku to predzej padnie haha
    No, ale...wkleilam tutaj, jako ze Wy dowodzicie tym tematem. Najwyzej OP przeniesie to i przybije do tablicy korkowej, zamykajac przy okazji temat.

    Pozdrawiam

  8. #1558
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Bardzo mądre rady

  9. #1559
    alinka84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kasioonia wazysz 40kg i masz 168cm wzrostu??? ja mam 164cm i waze 47kg! schudlam od marca 23 kg! okresu nie mam,niektorzy maja mnie za anorektyczke...ale widze ze tutaj sa gorsze przypadki od mojego...3majcie sie

  10. #1560
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    wpadłam tylko na moemcik:0
    kasioonia to mój adresik [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    dzisiaj troche mi sie znów powaliło z jedzonkiem,na śniadanie jadłam to pyszne ciacho co wczoraj babcia przywiozła,potem jeszcze dziabnęłam jogurt i tak poszło.Miałam do szkoły na 11 i na drugie ....dorwałam sie do winogron.Oczywiście poszło ich za dużo i taka napęczniała siedziałam w budzie:/i wogóle mi sie jeść nie chceaaaajjjj.....ale damy rade.Już troche lepiej.

    co do tańca,to ja przez prawei 8 lat do takiego zespołu należałam,ale pół roku temu sie zaczęło namnażać 10letnich dzieci u nas w grupie i sie wypisałam,ale podobno od października znów rusza"grupa starsza".Kurcze,takie fajne wspomnienia stamtąd mam,różne wyjazdy,wycieczki itp...Z dziewczynami to tam jedna big rodzina byłyśmy.Ale i tak teraz chyba ja będe najstarsza jeśli nikt sie więcej nie dopisze więc nie wiem czy sie decydować....:/A ze wszystkich sportów to ja właśnie najbardziej kocham taniec(jezeli to zalicza sie do sportu).Ahhhh....a jak ja nie cierpię biegać w szkole na czas:/ oh nie nawidze wprost!!!!! tzn ja już szmat czasu nie cwicze na wfie bo mam zwolnienie ale to zawsze było moją zmorą....

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •