Witam Was, wracam ponowne po długiej nieobecności Niestety moja słaba wola znowu dała mi się we znaki i trochę mi się przytyło Wczoraj zrobiłam sobie jeszcze dzień dziecka ale dzisiaj powracam już do diety(south beach), bo nadchodzące wakacje ostro mnie mobilizją Narazie bez wielkich celów-mam nadzieję że uda mi się zrzucić jakieś 5 kg, a potem pomyślimy Póki co zmieniłam sobie suwaczek na bardziej wakacyjny
Pozdrawiam