-
oj, Milagro..............dlaczego zakończyłaś swoją wypowiedź uśmieszkiem
ale chyba masz rację.......i powiem więcej
nie wiedzą jak to działa i jak przytyją to nie potrafią schudnąć bo nie mają o tym zielonego pojęcia
BUŹKA
-
Nio właśnie Aniu o tym akurat zapomniałam że to jest strasznie chamskie takie gadanie do osoby dużo grubszej i po prostu perfidne...no i wiem że akurat ta osoba o której pisałam robi to specjalnie a chce się uważać za moją przyjaciółkę... ale ona jest taka do wszystkich więc się nie przejmuję... mogła bym na ten temat jeszcze pisać i pisać ale przecież nie po to jest to forum aby obgadywać osoby które mają pomieszane w główce
pozdrówka!!
-
Zgadzam sie !
Zgadzam sie jak najbardziej ze racjonalne jedzenie bardziej poplaca niz ostre diety. Racjonalne daje wolniej efekty, ale na dluzej a glodowki sprawiaja iz chudniemy szybko... a potem przybieramy na wadze jeszcze szybciej i wiecej (gdy nagle przestajemy sie glodzic). U mnie to jest roznie. Przed studniowka postanowilam schudnac, nie jadlam po 19 trzymalam sie trzech glownych posilkow i nie jadlam nic slodyczy. W dwa tygodnie schudlam 3 kg. Do tego wieczorne cwiczonka typu brzuszki. Moze 3 kg to niewiele, ale i tak bylam zadowolona.Poza tym balam sie radykalniejszych metod, bo mialam szkole a "niejedzenie" zle na mnie dziala :/ Mowie dziewczyny, grunt to pozbyc sie zlych nawykow typu najadanie sie, jedzenie slodyczy, czy jedzenie w nocy. Do tego cwiczenia i powinno byc dobrze. Trzeba tylko racjonalnie ulozyc jadlospis. I nie planowac rzeczy, ktorych nie jestesmy w stanie dokonac. Ale przeciez jestesmy w stanie zrobic bardzo bardzo wiele ! Pozdrawiam gorąco!
A poza tym sprawdzam czy moj miernik wagi sie tu pojawi.... <hmmm> Zrobilam w tickerfactory. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
-
jeżeli chodzi o rodzaj diety jestem zdecydowanie z racjonalnym odżywianiem ......
wiem coś na ten temat bo kupiłam masę gazet o odchudzaniu , nawet kilka razy ''tabletki wspomagające odchudzanie'' i co i nic, nie schudłam.......
nmusiałam dojrzeć do tego że co nagle to po diable, że skoro tyło się latami to nie zgubi się tego w miesiąc
żałuje tylko że tyle kasy wydałam nie potrzebnie, ,........ no ale jest jakiś plus, po przeczytaniu tych wszystkich gazet pozostała mi jakaś wiedza na temat odchudzania, ale uważam że stosowanie tych wszystkich ''gazetowych'' diet jest bez sensu, NAJLEPSZY JEST 1000
pozdrawiam
-
zgadzam się! mi też żadne cudowne metody, tabletki etc. nic nie dały a przy ostrych dietach wracało wiecej niż ubyło. 1000 najlepszy!
-
ihih))) ajjj laseczki) pizze sobie zjadłam miała 450 kcal a jaka pychaaaaaaa:* prawie z samymi warzywkami)) hehe śniadanko to 200 kcal do tego truskaweczki i pojadłam 900 kcal i przed 18-stka zjem jeszcze marcheweczke i będzie oki i poruszam się troszQ hehe miałam jeśść kurczaka , ale mamcia go smarzy zamiast gotować więc zrezygnowałam:*** hehe cmoki:*****
-
jeszcze jedno pytanko ; wy tez tak macie , że w ciągu weekendu odchudzanie idzie wam lepiej?? i mniej chce się jeść ja tak qrde mam i źle mi z tym , ale chę schudnąć i schudne buziaczki słoneczka;***
-
u mnie to jest różnie z tym odchudzaniem.....
w zasadzie to w sobote moja Babunia piecze placek, no i ulegam.....
ale tydzień temu się powstrzymałam i dzisiaj jak narazie mimo że kusiła, to powiedziałam że nie chce, w końcu nie jestem tylko ja w domku, niech jedzą Ci co mogą sobie na to pozwolić
najlepiej jak mogę się gdzieś wyrwać z domku na weekend, bo po za domem jem tylko wtedy gdzy umieram z głodu ( dosłownie !!!) i na dodatek jem malutko
TO MI CHYBA ZOSTAŁO Z DAWNYCH CZASÓW , BO JAK BYŁAM GRUBSZA TO JAK DO KOGOŚ JECHAŁAM, ALBO JAK CAŁY DZIEŃ NIE BYŁO MNIE W DOMKU TO JADŁAM JAK KURCZACZEK, BO WSTYDZIŁAM SIĘ ŻE KTOŚ POMYŚLI '' O KURCZE ILE ONA JE ''
ale nawet jakbym chciała zjeść więcej , to nie dam rady bo mam ''mniejszy żołądek''
BUŹAK
-
hehe ;D dobre chyba zastosuje te metodę)))) bardzo mi się spodobała)))) i gratuluje , że nie skusiłaś się na placek babci MOja mam upiekła dzisiaj drożdzowe ciasto bez rodzynek , ktore uwielbiam)) i co?? jeszcze nie zjadłam ani jednegoo kawałka i nie zjem)) hehe cmoki:*****
-
moja kochana Babunia zrobiła dzisiaj PYZY
i wie że ja je strasznie uwielbiam, wiem że pyza sama w sobie dużo nie ma bo 114kcal, ale pyza +sosik daje około 300 jak nie więcej, bo sosik to raczej tłuszcz od mięsa :/
zjadłam jedną pyzę bez sosu i na śniadanie 2 skibki razowegoposmarowanego masełkiem niskotłuszczowym czyli ok 220 + pyza czyli 350
później pojechałam do lasu na spacer i myślę ze spaliłam ok 200 + zajęcia domowe czyli wszystko spalone, teraz idę sobie zrobić obiadek
POZDRAWIAM
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki