-
heheh ta willa niewykluczona ale zdecydowaliśmy się już, dzisiaj dzwonimy do faceta i potwierdzamy a w następny weekend planujemy pomalować tam pokój, żeby już mieć spokój jak się wprowadzimy od 1.lipca.
w małym pokoiku chyba nie da rady zrobić sypialni, bo dwuosobowe łóżko zajęłoby cały pokój, nawet bez miejsca na jakiś stoliczek..zastanawiam się cały czas co tam zrobić; mój chłop poszedł na łatwiznę i stwierdził, że tam będzie jego PALARNIA! heheh, niedoczekanie! właśnie, dla niego największym problemem jest-gdzie on będzie biedaczek teraz palił?? ja mu nie pozwalam palić w mieszkaniu bo potem wszystkie ciuchy mi śmierdzą papierochami
dzisiejszy dzień zaczął się kawą, śniadania jeszcze nie jadłam. nie wiem sama jak rozplanować to jedzenie na dziś, bo o 16:30 wsiadam w pociąg i wysiadam dopiero po 22 co by tu wziąć do tego pociągu? nie wiem czemu, ale cholernie mnie krępuje takie jedzenie w malutkim przedzialiku z 6 obcymi osobami.....
-
jeszcze coś chciałam zakomunikować: jutro mija drugi tydzień mojej diety i jutro się zważę!! wreszcie dowiem się czy jest jakiś efekt.. mam straszny stres że nic się nie zmieniło, ale czy to jest możliwe? czuję że mi moje ulubione portki spadają z tyłka, więc chyba musiałam conieco schudnąć.. jutro się okaże
-
No to świetnie, szybka decyzja. I dobrze. Malowania zazdroszczę, sama bym u siebie chciała je przeprowadzić, ale kasa. Do pociągu weź sobie obraną marchewkę, jabłko i jakąś kanapkę z warzywami w dużej ilości. I będzie dobrze
Koniecznie jutro daj znać jakie efekty wagowe!
-
pewnie że dam znać o efektach, już się nie mogę doczekać
na drogę kupiłam butelkę mineralnej i grahamkę którą sobie z czymś przyrządzę. jeszcze dokupię jakiś owoc i będzie ok.
ehhh, nie lubię wyjeżdżać bez faceta niby tylko 2 dni, ale już się odzwyczaiłam np. od spania w samotności
-
Agnes ja Ciebie rozumiem, też bym tęskniłą nawet przez dwa dni Daj koniecznie znac jakie efekty, po dwóch tygodniach na pewno będziesz miło zaskoczona
-
A gdzie jedziesz tak w ogóle? Ja będę miała weekend wyjątkowo spokojny. Mam nadzieję, że trochę połażę, może cos się ruszy w temacie roweru. Jedzenie na podróż zaplanowane wzorowo. Mam nadzieję, że komfort jazdy będzie znośny. Czego życzę.
-
Agnes mam nadzieję że będziesz zadowolona z nowego mieszkanka
Uchh współczuję - tyle godzin w pociągu,pewnie jedziesz do rodzinki.
Udanego weekendu
-
przyjechałam do domu i wiecie co... tragedia
weszłam na wagę i co się okazało- NIC, ale to NIC się nie zmieniło!!!!!!!! ani grama mniej!!! jak to możliwe.......dieta moja trwa już 2 tygodnie; raz tylko przekroczyłam limit i zjadłam 1180 zamiast 1000........przez dwa tygodnie żadnej zmiany!!!!!! nie wiem.... miałam przez chwilę ochotę rzucić to wszystko, olać tą dietę skoro nie daje żadnych efektów....ale pogadałam sobie przez gg z moim facetem (boże jak ja za nim tęsknię!!!) i mnie przekonał żebym się nie poddawała......Powiedzcie, ile ja mam sobie jeszcze dać czasu, ile mam czekać aż ta waga drgnie?? trochę próbuję się pocieszac ze to przez okres, ale żeby aż tyle? ehhhhhh.........
-
Agnes, po pierwsze nie załamuj się. Po drugie, w czasie okresu niektórzy ważą nawet dwa kg więcej. Może wię schudłaś, a jedynie przez te kilka dni waga jest niekorzystna. Wiem, że to strasznie dołujące, ale nie pozwól by cię to załamało. Wiesz przecież, że chudnięcie zajmie ci trochę czasu. Może teraz waga stoi (o ile rzeczywiście stoi), a za to jak ruszy to z kopyta? Korzystaj z weekendu, dietuj spokojnie i nie przejmuj się dzisiejszym wynikiem. Trzymam za ciebie kciuki!
-
Agnes nie łam się Tak dobrze Ci idzie że efekty na pewno będą Nie ma innej opcji buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki