Wątek: Jakby blog dietowy.

Zosiu urlopu radosnego Ci życzę
baw się dobrze i odpoczywaj ile się da
MIŁEGO DNIA

I znowu poniedziałek


całuski
***
Grażyna

Zosiu widzę, że się urlopujesz
Życze Ci super wypoczynku, ze świetną pogodą

Mam nadzieję, że wypoczywacie równie dobrze

b]CZARY MARY[/b]


po szczegóły zapraszam do mnie
Całuję
***
Grażyna

Witam


Przesyłam dietkowa jesienną wrózkę żeby pomogła przetrwać udanie weekend

Całuski
***
Grażyna

Czekam już sobie na Ciebie i na relacje powakacyjne

Zosiu miłego weekendu!! buziaczki

Zdawa mi się, że już niedługo wrócisz.....

Wlasnie..Zosiu..moze dosc juz tego urlopowania!!!
Wracaj do nas!
Strasznie jestem ciekawa jak bylo..

O rany, dziewczyny, jestem!

Urlop był dziwny. W życiu tyle nie chodziłam co od poniedziałku do piątku w Krakowie. I od miesięcy tyle i tak źle nie jadłam. Urlop był pod każdym względem, od diety również. Rano się zważę ale stawiam na 69 kg rano. I oby nie więcej! Ja wiem, że połowa z tych zyskanych kilogramów to zalega w żołądku i po dwóch dniach będzie lepiej. I wiem, że za 3-4 dni mi się okres zacznie, co też nie jest bez znaczenia.

Ale prawda jest taka że jadłam duże porcje, makarony, pizze, słodycze i tyle. Dobrze mi z tym!

Mam dwie pary spodni poprawionych, do aktualnych wymiarów. Więc powinnam przez chwilę mieć w czym chodzić. I jestem strasznie zmęczona i przeziębiona. Zastanawiam się nad pójściem na zwolnienie, pewnie rano zdecyduję.

Tęskniłam za tym miejscem, wami i dietą. Bo jakoś mi ciężko