Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

Noemcia, NAru
wiecie co mi też jakoś ta "wakacyjna dieta" nie idzie :/
chyba moj żołądek też sobie wakacje zrobił :/ grrr...

mam nadzieję że jak się zacznie szkoła to znów zacznę chudnąć :]

wiec ja się do was przyłączam :]

no, widzę, że krąg się powiększa w takiej grupie na pewno się uda

zamieszczam link do fajnego topicu

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0

eee...myślałam, że to do mojego


widziałam to już

Ja najchetniej to juz bym sie za to odchudzanie wziela mam takiego poweraaa...

eee nie marudź jakie eee :P

Naru- ehh daj mi trochę tej twojej mocy

ja też jestem chętna skoro masz takiego powera to powinno Ci starczyć na nas dwie jeszcze

czuję się podle... myślałam, że jak do mnie przyjedzie, to będzie lepiej... nic się nie zmieniło nie mam kompletnie pojęcia o czym mam z nim rozmawiać w niczym nie przypomina to tego, co było jeszcze jakies 3-4 miesiace temu zacznie się szkoła i założę się, że nasze rozmowy ograniczą się do tego co było w szkole albo i nie...eh...masakra

Oj Noe, znacie sie juz dlugo... przypomnialo mi sie przyslowie "mozna odgadnac ile ludzie sie znaja, po tym jak dlugie trwaja chwile milczenia w ich rozmowach" czy jakos tak My sie z moim Misiem znamy 3 lata i czasem tez nie mamy o czym rozmawiac Siedzimy, patrzymy sie na siebie, po prostu przebywamy ze soba. Na tym tez polega milosc... Jak nam sie zachce rozmowy to gadamy i juz
Druga spawa to to, ze internet ZAMULA, ile razy ja tak mialam, ze mi sie po prostu "nie chcialo klepac", albo nie wiedzialam o czym pisac...
Za bardzo sie przejmujesz, napewno sa takie chwile kiedy obojgu wam sie jadaczka nie zamyka

Noe kochana dobrze będzie :*!!!

nie martw się na zapas bo to nic nie pomoże !!!

Kochaniutka zobaczysz b ędzie ok!