Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

dobra, jednak się zważyłam - bez zmian <uffff>


tiaaaa...ja tam przez minimum 8 lat będę się jeszcze uczyć - jak dobrze pójdzie - nie ma czasu na dzieci :P
no i jeszcze trzeba mieć z kim je mieć

ja doszłam ostatnio do wniosku, że ze względu na awans zawodowy na dziecko będe musiała poczekać minimum 6 lat... w sumie to mam ostatnio czasem chcice na małego dzidziusia ale to jest chyba spowodowane tym, że moje znajome teraz jak na złość rodzą, zachodzą w ciąże i wychodzą za mąz a ja... a ja nic...

ja za to prace w drugiej szkole dostałam i nie musze się martwić i podań rozwozić bo praca sama do mnie przyszła więc póki co...będe męczyć dzieciaki matematyką

Hej Noemciu!
Pisalas, ze bedziesz sie uczyc jeszcze minimum 8 lat... hm, moje studia trwaja 6 lat + 1 jeden rok na innym kierunku to 7... + specjalizacja minimum 5 lat = 12 lat
Hahahaha, rety......

Ciesze sie, ze jestes na forum Zawsze czulam z Toba wiez :*

Wracajac znowu do tych dzieci... ja tez nie mam z kim je miec :P Wiec troche poczekajmy
Buzka

hehe jakbym chciała zostać sędzią to 5 lat studiów + 3 lata aplikacji (albo 3,5 - nie pamietam ) + 3 lata pracy na stanowisku asesora albo 5 lat na stanowisku referendarza ciężko jest, nie ma co

Zamieszczone przez buraczeq

ja za to prace w drugiej szkole dostałam i nie musze się martwić i podań rozwozić bo praca sama do mnie przyszła więc póki co...będe męczyć dzieciaki matematyką

gratuluję!

6 lat mówisz ja nie wiem jak to wyjdzie, zawsze może wyskoczyć coś nieprzewidywalnego ale za 6 lat to ja już bym chciała mieć dwójkę dzieci i potem już raczej więcej nie

ale że planuję zacząć drugie studia to niestety może mi się to trochę przesunąć

noe i co, przemyślałaś coś? :P fajnie, że waga bez zmian!

Agassi podziwiam - mam nadzieje, ze mnie studia + specjalizacja wystarcza...

Wlasnie Noe - pisz o swoich przemysleniach!!

Milego dzionka

hm...nie mialam kiedy ;P

hm, niedawno wsunęlam jeszcze loda i małe aero.... heh...

ale zrobiłam dzisiaj z 17 km z buta...przed chwila wrocilam od wujka - w dwie strony jakies 15 km... a jutro i pojutrze tez muszę iść ;P

o jacie!! 17 km? ja bym w 1/3 drogi padła i nie pomógł by mi nawet powerade
możesz być z siebie dumna

a z loda i aero jesteś przeze mnie rozgrzeszona 17 km!! gratuluje

:*

o widze ze budzi sie ta twarda noe znowu bedą wyczyny niczym z ginesa ;D a jak zakwasy po tych km ? buzka