heheheh, prawda? przeca mowie, ze Harry jest beee :P
Jesli mam być szczera to mnie do Harrego zniechecił film. Zaczęłam oglądac i stwierdziłam ze to strasznie nudne i po 10 minutach poszłam od telewizora (zapewne jeść :P )
hehe dobreZamieszczone przez Ninti
a mnie zniecheciło po trzech czesciach Hareego dluuuuuuuuuuugie czeeeeeeeeeeeekanie na IV cz. :P
i mi sie odechcialo
BUZIAKIIII!!!!
Trzeba żyć, a nie istnieć!
ja dlatego wolę filmów nie oglądać przynajmniej przed przeczytaniem książki :P książka jest super, ale co kto lubi
hm, dalej jest 74, hmmmm
a i jeszcze mi się przypomnialo - siedzę sobie, piję kawę i nagle mój siostrzeniec (12 lat) do mnie: wiesz co, ty schudłaś
no Jemu to chyba trzeba uwierzyć, co?Zamieszczone przez noemcia
jak tak mówi, to na pewno tak jest!
a zastój... no sporo już schudłaś, więc może być
miłego dnia!
kochany siostrzeniec
tez chcem takie komplementyyyy!
ale...
jest jeden mały warunek!
taki tyci tyci!
wiecie jaki?
musze schudnąć...? :] nie, to powinno byc stwierdzenie :P
Trzeba żyć, a nie istnieć!
a pomyśleć, że jeszcze wczoraj na niego wrzeszczałam no jemu uwierzę, bo wiem, że dzieciaki to są szczere do bólu w takich wyznaniach :P jak przytyłam to mi nieźle dociskał :P więc uwierzę mu i w to, że schudłam ale dietę zawalam ostatnio niby nie jem słodyczy itd...ale wszystkiego za dużo ...i ruszać mi się nie chce niech ta sesja się już skończy jutro chyba sobie jakiś detox zrobię :P albo dzień na sokach albo coś, bo mi ciężko strasznie
zazdroszczę Ci tych kiloskow...
a ten młody jest kochany
Trzeba żyć, a nie istnieć!
hahah - nie ma mowy!!
dzisiejszy dzień - porażka.... no comment po prostu... i jeszcze logikę oblałam
Zakładki