-
Jakaś dziwna jestem! Jak sobie postanowiłam, że nie muszę sobie robić smarowania, bo nie lubię - to mi się chce i się smaruję No z tej przekornej strony to się absolutnie nie znałam ...pewnie Kaszak mógłby więcej na ten temat powiedzieć
Zarobiłam wczoraj kolejne 10 PLN
Kaszak już wrócił z Kaszątkami i zaczęły się tarcia o to co kto ma robić. Okazuje się, że Kaszak owszem chce żebym schudła, nawet bardzo chce żebym ćwiczyła, ale żeby zająć się w tym czasie Kaszątkami (zrobić kolację, i wykąpać) to już nie bardzo....bo przecież ja nie muszę iść tak wcześnie spać mogę ćwiczyć i gotować w nocy, jak już wszyscy zasną i nie będę nikomu przeszkadzać. Oj mamy w domu rewolucję. Biedny Kaszak albo się odnajdzie, albo spakuję mu skarpetki w reklamówkę
Dobrze mi ze sobą taką zmienioną
BIKUŚ - bardzo dziękuję za negocjacje. Chociaż czuję, że to jednak to i operacja nas nie ominie. Czeka mnie jeszcze przeprawa z Kaszakiem, bo to bardzo kosztowna operacja, a on wychodzi z założenia, że na psa się nie wydaje dużych pieniędzy. Trudno się mówi, bieduś będzie miał baaaardzo bolesny czas w swoim życiu
Kasiu - Kaszaneczka pasuje mi bardzo. Mój pierwszy Nick na tym forum to była właśnie Kaszanka Poprzedni wet baaardzo długo nas zwodził. Płaciłam za wizyty i lekarstwa, które wcale nie pomagały. Miałam szczęście, że trafiłam do tego nowego. Szkoda, że tak późno, ale właściwie to chyba nie ma znaczenia, bo operację w takim przypadku i tak trzeba by było wykonać.
REWOLUCJO- trzymam kciuki od rana i myślami jestem z Tobą. Z Gabzą wszystko wyjaśni się wieczorem.
SELVA - dziękuję
GOSIU - dziękuję za kciuki. Masz rację, że wykonanie minimum w naszym przypadku wymaga poświęcenia nie tylko z naszej strony, ale również ze strony naszej rodziny. O ile my jesteśmy skłonne się poświęcać, bo tak zostałyśmy stworzone, o tyle....ech sama wiesz, co ja będę się wymądrzać
PSOTULKO - dziękuję za kciuki
LUNKO - dziękuję, że wpdasz chociaż na tą chwilkę
-
O to podobnie jak u mnie... posprzataj, ugotuj, zajmij sie dzieckiem i cwicz najlepiej jak wszyscy śpią (i najlepiej na zewnątrz żeby nikomu nie przeszkadzac )
-
Oooo na zewnątrz to jeszcze nie przerabialiśmy
-
No widzisz i tak jestes w konfortowej sytuacji
A tu zima idzie
-
Kaszaniu, bardzo podoba mi się Twoje nowe podejście do życia i Kaszaka
Kiedyś też byłam inna, ale pewne sprawy życiowe bolesne dla mnie bardzo ... o dziwo! wyszły mi na dobre! :P :P
Dlatego już od jakichś 2 lat ja też JESTEM WAŻNA i moje potrzeby bardzo się liczą, jak ktoś ma z tego powodu jakąś schizę, to już JEGO PROBLEM a nie mój
Czego i Tobie życzę!
I trzymam kciuki za Gabzę
-
To ja mam komfortowe warunki do ćwiczenia dużo czasu dla siebie wieczorami niestety a taki leń ze mnie wstyd
Kaszaniu kochana ja też sie troszkę zmieniłam i pracuje nad sobą walcz o siebie i nie popuszczaj Kaszakowi
Buziaczki
-
Hej Anusia
no to ja się muszę od Was jeszcze dużo nauczyc.. ostatnio własnie sama widzę, ze mój mąż zaczyna być za bardzo ważny a ja w tej proporcji za mało
Oj coś z tym trzeba zrobić
Anusia gratuluję tej kaski? Ile masz już na koncie?
pozdrawiam
-
Kaszaniu wszystko masz ustawione prawidłowo . Jak najbardziej uznaję Twoje priorytety .
Co do Gabzy - jasne , a co do zawartości reklamówki - też tak robię .
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Kaszaniu, ja też kiedyś byłam zupełnie inna. I dalej (nieraz z wielkim zdumieniem) uczę się walczyć o róźne takie swoje. Część mojego świata, stwierdziła, że pewnikiem rozum straciłam, ale pojawił się na szczęście i nowy kawałek świata.
I jeszcze raz dzięki za linki.
Jak Twoja sunia? Można Ci jakoś pomóc?
-
Właśnie wróciłyśmy od weta. Gabza ma dysplazję stawów biodrowych. Trochę nas będzie kosztować leczenie i rechabilitacja, ale nie są to pieniądze ogromne. Najważniejsze, że nie będzie mieć operacji.
Teraz biedulka przewraca się po narkozie, więc idę ją niańczyć.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki