-
Uff, odetchnęłam
To świetnie, że obejdzie się bez operacji, huurraa
-
Dobrze że nie bedzie operacji Bokserki sa cudne...i te ich oczeta patrzace na nas ...prawda Kaszaniu... I choć nieraz Mila coś przeskrobie i jest nieraz szalona to nie zamieniłabym jej nigdy na spokojniejszy,,model,, Posmyrgaj Gabzunie po brzuszku jeśli twierdzisz że ogarniemy ich razem to musimy rzeczywiście je zapoznać Przy okazji kilka rad Twoich wzgledem wychowania tez sie przyda Oj bo ja rozpuściłam swoja MIlunie Buziaczki
-
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu
Cieszę sie,ze obylo sie bez operacj Gabzy i mam nadzieję,ze rehabilitacja pomoże jej wrócić do zdrowia
Ps.może i ja mojemu mężowi....zapakuje skarpetki do reklamówki...czasami przydałoby się
-
KaszAniu moja kochana, normalnie się wzruszyłam czytając tego smsa, skąd Ci to przyszło wogóle do głowiny Dobra Kobieto ale to było naprawdę miłe, tak ciepło mi się zrobiło jak to przeczytałam kochana jesteś normalnie nooo
jeszcze raz napiszę, że cieszę się bardzo, bardzo, że Gabzia jednak nie będzie narażona na interwencję skalpelem bardzo dobrze
daj jej buzi ode mnie
pozdrawiam całą Twoją Kaszaczkową Rodzinkę, a Ciebie przytulam
-
.. bry Jeszcze mnie tu nie było ..
W czasach mojej świetnej młodości jako młoda mama zagwarantowałam sobie wychodne. Mąż wracał w piątek z pracy i wszystkim było wiadomo, że MAMIE SIĘ NIE PRZESZKADZA. Wychodziłam sobie na miasto zobaczyć coś innego niż pieluchy, szczotki i gary, potem ze słuchawkami na uszach słuchałam, spisywałam Listę Przebojów Trójki i nagrywałam nowości na starym kasetowcu. A potem szłam do koleżanki na wieczorne ploty trwające czasem i do 2-3 w nocy - ona robiła modelinowe cudeńka, ręce i oczy miała zajęte, ja zazwyczaj mieszałam modelinowe kolorki albo gapiłam się po prostu. Ale oba jęzory pracowały intensywnie W sobotę odsypiałam do woli. I byłam gotowa do powrotu do domowego kieratu
Czas dla siebie trzeba umieć znaleźć lub wywalczyć. Dla własnego zdrowia psychicznego. Po to, by nie zostać zepchniętym gdzieś w tło. By nie stracić wartości w oczach partnera (czy rodziny) - nie dając się lekceważyć nie narażam się na lekceważenie Ceniąc siebie, swoje umiejętności i swój czas chcę uczyć też cenić mnie, moje umiejętności i mój czas. Wierzę w układy partnerskie.
Trochę się wymądrzam, jak zawsze - to jest moja prawda, którą okupiłam wieloma błędami. To dotyczy mnie - jeśli znajdziesz tu coś ciekawego do zastanowienia się - to dobrze. Ja się tego nauczyłam zbyt późno i wciąż płacę.
-
ŻYCZĘ UDANEGO WEEKENDU!
POZDROW ZDROWIEJACA PSINKE OD MOJEGO 4 NOZNEGO PRZYJACIELA
-
Kaszaniu, wpadam z buziaczkami i dobrym słowem znaczy się chciałam życzyć fajnej soboty :P :P :P
.... hehe, Ty też mi wyjmujesz wiele słów z ust, więc jesteśmy kwita
Bardzo mamy podobne poglądy, tylko ten czosnek mi tu nie pasuje
-
Bardzo się ciesze, że obejdzie się bez operacji. To świetna wiadomość. Mirielka ma rację. Każdy z nas jest indywidualnością. I potrzebuje tego kawałka podłogi tylko dla siebie.
Kiedy poznałam mojego Miśka był życiowym kaleką - tak dokładnie. Mama wychowała go na takie nieszczęście, a później....zmarła i on został...nie umiał gotować ( zupełnie nic - nawet jajecznicy, czy parówki ), nigdy nie zmywał, nie odkurzał. Nie mówiąc o ścieraniu kurzu, czy wynoszeniu śmieci. Mama robiła za niego wszytko, a po jej śmierci rolę przejął tata.
Kiedy zamieszkaliśmy razem on był przekonany, że tak zostanie. Jednak ja postawiłam sprawę jasno. Musi robić pewne rzeczy i już. Nauczył się zmywać. Wynosi śmieci, robi zakupy. Owszem nadal nie gotuje, ale i tak postęp
Mam nadzieję, że poukładasz sobie wszytko i te chwile dla siebie będą oczywistością.
pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
-
OOOOOOOOOOOOOOOO!!!!! widzę postępy żeby tylko nie było wszystko na mnie bo Cie Kaszak w góry nie puści Aniu - ja się pisze na spotkania, pogaduszki i co tam chcesz zawsze i wszędzie mam juz zaklepane wolne od 13 do 16 - posprawdzam jeszcze pociągi i wybiorę trasę, jak tylko potwierdzicie mi z Dagmarą datę dobrze że nie trzeba operować Gabzy poczytałam o dysplazji - powinnyście obie jeść często i mało, jak również często sie ruszać to się kiedyś nazywało "psia dieta"
a tak w ogóle to myślami już jestem tutaj szczegóły wkrótce
Miłego weekendu
***
Grazyna
-
O matko!
To o mnie
Nie wiedziałam, że jestem na "psiej diecie"
Jem bardzo często i mało i dużo się ruszam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki