DZIEŃ 5/II 1.100 kcal
Nie jestem w stanie policzyć obiadu, bo byłam tak głodna, że nie dałam rady policzyć wszystkich składników (chińskie danie domowej roboty + makaron razowy z ryżu + surówka z cykorii i ogórka kiszonego). Policzyłam za to 500 kcal i wyszło mi 1000. Na wszelki wypadek dodałam jeszcze 100.
RUSZANKO:
Rowerek stacjonarny - 6 km
ćwiczenia 30 minut (w planie co prawda, ale nie odpuszczę)
DLA SIEBIE:
Wciery (w planie co prawda, ale nie odpuszczę)
Poczytam
Wczoraj miałam pierwszą nocną wpadkę. Ostatni posiłek jadłam o 16tej, więc obudziłam się w nocy okropnie głodna. Znalazłam jakąś suchą bułkę, oszukałam się, że to już pora na śniadanie i zjadłam. Jak dziecko, normalnie jak dziecko. Dzisiaj pozamykam wszystko co w jakikolwiek sposób nadaje się do konsumpcji.
Z rozmowy jestem zadowolona. Wynik poznam najpóźniej w poniedziałek.
Zakładki