KaszAniu, miłego weekendu, buziaki dla Gabzi
Aniu
jeśli Ty musisz szukać prac domowych, to Ci zazdroszczę.
U mnie niestety same pchają się w oczy, tyle się nazbierało.
Muszę przyznać trochę racji Kaszakowi w sprawie kotów.
Koty to dranie. Włazi taki w każde, najmniejsze nawet pudełko, jeśli się nie da
w całości to chociaż mordą.Potem rozdywa to pudełko na strzępy, plując na dywan. Rozkłada się taki na książce, gazecie, bilecie tramwajowym, byle na tym,
co właśnie czytasz. Rano przemyka między nogami do łazienki i pierwszy siedzi
na desce, potem sprawdza efekty.Zostawia ogryzione pazurki, a przeważnie
futro . Zżera niewinne motylki i inne fruwy powodując straty . Obgryza
listki, często glamie w nocy, gdy nie widać. Czasami rzyga jak przysłowiowy
kot, często zaś chce jeść, lodów i jogurtu nie odpuści ( no, tylko ten z makiem ).
Obraża się. Przeważnie śpi na właścicielu kota.
Tak więc Kaszaka może trochę żal być może, bo koty odporne są na musztrę.
Aniu, jutro wybywam na 2 dni. Miłego odpoczynku.Ania
Kaszak zaprosił mnie.......do Pizza Hut (to ta niespodzianka ). Teraz już mam pewność, że Jado ma rację. Kreatywne to moje dzieci są, ale na pewno nie po tatusiu
Potem mi jeszcze napyskował okropnie . Bardzo, bardzo nieładnie się zachował. Potem bardzo bardzo ładnie przepraszał. Przeprosiny przyjęte tylko smutno mi
Cały dzień chciało mi się jeść i smutno mi i wcale nie fajnie. Wypożyczyłam sobie drugą część Bridget Jones KOSZMAR! Wcale się nie uśmiałam. I gdzie to moje poczucie humoru
Idę teraz sobie poćwiczę, żeby nie spisać tego dnia tak całkiem na straty
Nie będzie mnie dwa dni, bo jadę po aniołki moje
Anusia! Widzisz jak za aniolkami twoimi tesknisz!!! Wiedzialam, ze tak bedzie!
A Kaszakowi powiedz, ze masz cholera alergie na pizze, szczegolnie ta pizze hut. Powiedz, ze jak zjesz, to robisz sie czerwona, nieznosna i zlosliwa Powiedz, ze uspakajasz sie tylko w barze salatkowym i na forum))
A tak serio to zycze super weekendu!!! Buziaki
Witaj Kaszaniu Nie bylo mnie tu wczoraj bo bylam na wycieczce w Kazimierzu Dolnym
Bylo super.. Kobietki nie straszcie mnie tak... bo ja naprawde zaczynam sie bac czy dam rade MIlke wychowc tak co by jeszcze troszke pomieszkac w swoim domku
Jutro jedziemy w odwiedziny pierwszy raz... corcia sie nie moze doczekac ja zreszta tez Podobno za mna stoi kolejka i czeka ... ale ja napewno z niej nie zrezygnuje..Juz ja uwazam za czlonka naszej rodzinki ziewczyna ktora ja sprzedaje jest ok..sluzy radami i chce z nami utrzymywac kontakt Okazalo sie ze ma 2 suczki Jutro je zobacze..jedna ma 6 lat to Mama /jest piekna!!!!!!!/ naszej Milki druga 3 lata
Kaszaniu ja tez bralam rozwod w wieku 33 lat Wiec... Oj Mezczyzni nieraz zachowuja sie tak jakby nie pamietali ze nas slowa bardzo rania....a oni
w mik zapominaja co mowili....Straszne...
Wyslalam Marti nastepne zdjecie ..poprosze zeby je zamiescila na forum..Ja niestety nie wiem jak to zrobic...
Najbardziej martwie sie co mam zrobic z kwiatami..bo mami ich duzo... a podobno pieski je lubia
No coz musze porobic chyba jakies podsufitki
Szukam starych skarpetek pare juz znalazlam kapcie tez sie znajda
Biedna Gabza
Pozdrwienia dla calej rodzinki Buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Witaj Kaszaniu
Miłego , bezstersowego dzionka Ci życzę....
Więcej potem , bo mnie dziecko pogania....
Milego dzionka!
Kaszaniu życzę C dzisiaj dużo, dużo usmiechu!!!
Wiem czasem przykro jak ktoś nam bliski nas zasmuci i długo nie możemy tego zapomnieć... ale trzeba wtedy pomysleć, że my też czasem mówimy rzeczy których nie chcemy powiedzieć i zachowamy sie tak jak nie powinnyśmy... więc głowa do góry Słonko . Każdy dzień jest wart tego, żeby się uśmiechać !!!
Agha a co do wąsów to ja też mam ... podobny problem zbyt dużo męskich hormonów. Brunetki podobno tak mają, ale ja to też jak facet... na nogacjh to mam chyba większe od mojego Miśka ..hihihi... dobrze, że istnieje depilacja !!!
Buziaki Kotku, miłego, usmiechniętego weekendziku !!!
Hej Aneczko!
wpadam z ogromniastymi pozdrowionkami do Ciebie
i zapraszam Ciebie i Gabzę na spacerek po tzw. Miejskiej Górze (tzw. Małpiaku ) w moim miasteczku, oczywiście tuż zaraz jest.. moje ukochane jeziorko - widać je w dole troszkę - czy Gabzunia lubi się kąpać?
Aneczko zyczę Ci miłego dnia i bardzo fajnego nastroju i by Kaszak już nie pyskował..
ja wczoraj tez dałam trochę upust swojemu napięciu przed tyyyyymi dnami, które nie chca coś przyjść a we mnie hormony buzują, a ja się wyżywam na W.. i tez mi w końcu trochę napyskował.. ale dzis mnie moje Kochanie obudziło, przed wyjściem (czyli o godzinie 5,40 w niedzielę bo jechał na grzyby z kolegami) by przeprosić, ukochać.. to do niego niepodobne.. tak więc już zapomniałam o pyskowaniu wczorajszym, a W. o moim.. dzwonił tez przed chwilą taki słodiutki pochwalić się, ze ma już wiadro grzybków
Aneczko zyczę Ci bardzo miłego dnia
przesyłam pozdrowionka
aha, pamiętam, jak zwóciłaś uwagę, ze ja albo dietkuję cacy.. albo kiszę wszystko.. brak diety, ćwiczeń itd.. teraz chcę inaczej podejść do tego i akceptować bardziej siebie nawet gdy mi coś nie wyjdzie, i nadal dietkować, nawet gdy skuszę czymś i oczywiście nie rzucać ćiwczeń! dzięki, ze mi otworzyłaś na to oczy..
Zakładki