ja się opycham na ciut przed
Wersja do druku
ja się opycham na ciut przed
Weekend minšł tak szybko, ze nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyc Wam spokojnego poniedizałku. Pa!
CAMILLKO PEWNIE ŻE NIE OBŻERAM SIĘ BEZ PRZERWY, ALE WKURZAM SIĘ ŻE NIE DOPUSZCZAM DO LEKKIEGO CHOĆBY SSANIA W ŻOŁĄDKU. A BEZ TEGO
NIEMOŻLIWE JEST COFNĄĆ WAGĘ. TAK SIĘ DZIEJE OD KILKU DNI :(
WCZORAJ JEDNAK WZIĘŁAM SIĘ ZA TYŁASEK I OD 15.30 WYTRZYMAŁAM DO DZISIEJSZEGO ŚNIADANKA. ODRAZU MI LEPIEJ :lol: :lol: :lol:
NA OBIADEK DZISIAJ RYBKA I KONIEC DO JUTRA. M O Ż E S I Ę U D A :!: :!: :!:
DO JUTRA :!: NANTI :!:
Trzymam kciuki NANTI
Wiesz, ja też nie dopuszczam do ssania w żołądku i mąż śmieje się, że ze mnie" kosiarka od jabłek"
Co u Ciebie Camille??
U mnie dzień zupełnie dobry, jedzenie planowo, godzina fitnessu :)
Hej!
Nanti - super! Trzymaj tak dalej! Ale nie przesadzaj, proszę Cię! Mam nadzieję , ze do 15.30 wyrabiasz dziennš dawkę kalorii i nie będzie Ci brakowało żadnych witaminek ani innych elementów :lol:
Mnie też nie ssie. Tzn. ssie mnie w pracy, bo jem tylko jabłko i piję herbate , a dopiero w domu jem obiad. Ale potem już mnie nie ssie. :lol:
U mnie nic nowego - codziennie orbitrek, dieta ok. 1000 kcal, nie jem po 19. Wczoraj miałam mały wypadek - wbiłam sobie nóż w dłoń przy tzw. pracach domowych i mam teraz zawiniętš w bandaż rękę. Ja jestem straszna panikara, jak widze własnš krew to mi od razu słabo i padam :P No i padłam :!:
Waszka, Nanti - pozdrowionka! Już coraz blizej pištku!
Miłego dnia !
żeby alkohol chciał nie mieć kalorii
Hej!
Waszka - niestety , alkohol ma kalorie! Ja tez nad tym ubolewam,bo piwo jest moim ulubionym trunkiem, a kalorii ma sporo.
Dziaiaj jak na razie norma i chyba nic juz nie będę jadłą, bo zaserwowałam sobie kiełbase drobiową na obiad i już mi się nic nie zmieści. Aha! Ostatnio jestem fanką żytnich bułek . W piekarni obok mnie są takie pyszne mięciutkie. I dzisiaj juz zjadłam dwie :oops: Tłumaczę sobie, ze nie są to pszenne bułki, więc aż tak źle nie jest. Ja już pisałyśmy - grunt to dobra ideologia :lol:
Pozdrawiam!
Do wszystkiego mozna dorobić ideologię :) a żytnie bułki są i nas.... a ja najwięcej ideologii dorobiłam do bułek i chleba z dużą ilością dyni.
Dziś dzień poszedł mi bardzo dobrze :lol:
NIC NOWEGO :lol :lol: RAZ LEPIEJ RAZ GORZEJ. WIĘCEJ NAPISZĘ JUTRO.
PA :!: MIŁYCH SNÓW :wink:
JAK WEJŚĆ BEZPOŚREDNIO NA 17 STRONĘ, BO DOBJA MNIE TO STRONA PO STRONIE. A JESTEŚMY CORAZ DALEJ. MACIE JAKIŚ SPOSÓB :?:
CAMILLE DZISIAJ W SZKOLE NA ŚNIADANKO BYŁA PARÓWECZKA, 4 SUCHARKI
MANDARYNKA I KEFIREK 0,9 %. W DOMKU NA OBIADEK 4 PALUSZKI RYBNE I SURÓWECZKA. NA KOLACYJKĘ MLECZKO A W MIĘDZYCZASIE HERBATKA. CHYBA BĘDZIE DOBRZE :!:
O ST R O Ż N I E Z O S T R Y M I N A R Z Ę D Z I A M I :!: :lol:
NA SZCZĘŚCIE JA PRZY WŁASNYCH I CUDZYCH SKALECZENIACH NIE ODLATUJE. BO CO TO BY BYŁO GDYBY PANI W SZKOLE NA WIDOK SKALECZONEGO PALCA DZIECKA ZEMDLAŁA :?: :lol:
PA! TO BYŁAM JA :wink: