Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 75

Wątek: 80 ---> 60, czyli Dziennik grubej nastolatki.

  1. #61
    szarlotka25 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chance Slonko!!nie przjmuj się wagą!!!ja czasami mialam tak : wchodze i patrze..mmm..super ,68 kg ,zmieniam ciężar ciała..patrze 71!! wchodzę znowu drugą nogą i 72!! to olałam wagę i nie przejmuję się!!centymetry są ważne.!
    A na skakance poskakalabym gdybym tylko miala gdzie...ach...)

    buziolki i trzymanki na dietce)

  2. #62
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    szkoda, ze przed dieta sie nie mierzylam
    zapomnialam!!!!!!!!!
    i nie mam teraz co porownywać
    zla jestem!!!

  3. #63
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    i jeszcze jedno - nie waż się codziennie - wiem, że to trudne - mnie jakoś samo tak coś ciągnie do wagi, ale wtedy oszalec idzie waż się raz na tydzień i starczy no Szarlotka ma rację - lepiej bierz centymert w ręce i mierz się to jest ważniejsze - bo możesz nie tracic na wadze, a tracic w obwodzie

    Pozdrawiam

  4. #64
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    to lecę po centymetr...
    ale waga kusi
    ale się nie poddam, bo pewnie u babci nie ma wagi, więc mnie nic nie będzie ciągnęło...
    no, może piekarnia, która jest tuż przy kamienicy, gdzie mieszka babcia
    proszę Was, módlcie się, żebym u niej nie przytyła, bo wówczas totalnie się załamię!

    POZDRAWIAM I CAŁUSKI! MIŁEJ NOCKI!

  5. #65
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam, buziaczki ode mnie z samego rana!
    Chyba dzisiaj powitałam pierwszy kryzys... Staję na wadze, a ta ani drgnie - dalej 77 kilo.
    Pamiętam, że Dziewczyny, mówiły o jakimś kryzysie, w sensie, że jest taki czas, że waga stoi w miejscu, ale to chyba nie możliwe, że taki kryzys jest już po 1 tygodniu odchudzania?!?!?!?!?!
    CZY WOGOLE WARTO SIĘ ODCHUDZAĆ, SKORO NIE MA SUKCESU?!
    Chyba zrezygnujez tego 'interesu'! No, naprawdę idzie się pociąć!
    Życzę miłego dnia, w przeciwieństwie do mojego! Pozdrawiam!

  6. #66
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    W TYDZIEŃ STRACIŁAŚ 3 KG!! Innym jak się uda 0,5 to się cieszą! Poczytaj troche na forum - niektóre przez miesiąc nic nie chudną i dalej się trzymają! Nie możesz się poddać! Na efekty trzeba, niestety, czekać. Nie możesz stawać codziennie na wagę (zresztą mówiłam, żebyś tak nie robiła) z nastawieniem, że będziesz o kg lżejsza - tak sie nie da!
    Mam nadzieję, że sie nie poddasz i będziesz walczyć dalej razem z nami Pozdrawiam :*

  7. #67
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Noemciu!
    Ja to wszystko wiem, rozumiem, ale...
    jakoś mnie to nie przekonuje!
    A co do tej wagi to wiem, wiem, wiem, wiem, wiem, że
    nie pomwinnam codziennie na niej stawać, ale...
    jakoś nie umiem, nie potrafię nie sięgnąc po wagę!

    Wiem, warto się pomęczyć, ale coś mi się zdaję, że
    mogę nie wytrzymać nie to co fizycznie, a psychicznie
    no coż... tak to bywa
    ale mam nadzieję, że się nie poddam!

  8. #68
    Amsterdamka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chance nie poddawaj się!Jak już zaczęłaś,to trzeba skończyć Pomyśl,jakie będziemy laski!(wlściwie to juz jestesmy,ale bedziemy jeszcze piękniejsze).Bedziemy jak modelki:}.Nie poddawaj sie.Ja tez sie nie poddam.Musimy dac rade.Pozdrawiam

  9. #69
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj, Amsterdamko... ale ja jestem tak niecierpliwa, że nie wiem czy dam radę!
    no dobra, musze zamknąć komputer, wyjeżdzam!
    WRACAM KOŁO 7, 8 LIPCA --> LICZĘ NA TO, ŻE NIE PRZYTYJĘ!
    Bądźcie ze mną duchem!
    POZDRAWIAM WAS I CAŁUJĘ NA CAAAAAAAŁY TYDZIEŃ MOJEJ NIEOBECNOŚCI!!!

  10. #70
    j_usta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj chance. :P :P :P

    Ja niecałe 2 lata temu ważyłam 85 kg i udało mi sie schudnąć do 58. Tylko, że zaprzepaściłam wszystko i spowrotem rzuciłam się na jedzenie . Teraz zaczynam od nowa. Widzę, że ruszamy z podobnej wagi. Za mną już miesiąc i 10 kg w dół. Jestem szczęśliwa ale sporo przede mną. Przede wszystkim nie jem słodyczy, chleba, ziemniaków i makaronu. Spróbuj, naprawde skutkuje. Jak nie jesz chleba, to nie musisz sięgać po dżemy, czy pasztery. I najważniejsze jest jeść 5 razy dziennie ( po 18 nic w ustach)- nie zawsze się oczywiście udaje.

    Nie chcę żebyś myślała, że się przemądrzam ale sama raz to przeszłam i w końcu załapałam o co chodzi. Wtedy, gdy mam ochotę na coś słodkiego, a mam ją często, to myślę sobie, że po co marnować wysiłek jaki włożyłam do tej pory, wolę być kiedyś szczupła niż teraz najedzona. To pomaga. Nie waż się często. Przy ostatnim odchudzaniu ważyłam się kilka razy dziennie i odechciewało mi się wszystkiego. Teraz wyznaczyłam sobie jeden dzień i na niego czekam jak na zbawienie, nawet 2 dni wcześniej zaczynam ostro ćwiczyć ( bo nie lubię tego, ale jest konieczne, wiem, że lepiej regularnie, ale cóż)

    Życzę Ci powodzenia i wiem, że Ci się uda. Nie załamuj się nie warto psuć sobie humoru. Odchudzasz się tylko dla samej siebie. Zobaczysz jak pięknie być wesołą, szczupłą osobą, już niedługo!!!!!!!!

Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •