nom zajefajnie!!
udało mi sie stworzyć linijkę z wagą

dzisiaj zjadłam same faje rzeczy i więcej już chyba jeśc nie będę no może z małym wyjątkiem po pierwsze na śniadanko kajzerka z delmą i 300g truskawek, później 2 jabłka i marchewka a na obiadek był znowu gołąbeczek ale tym razem sam jeden bez niczego.....za jakąś godzinke zabieram się do aerobiku bo potem idę szaleć na rowerze...zobaczymy ile "ujadę"...na drogę wezmę chyba jeszcze jogurt do picia no i obowiązkowo wodę..
tak swoja droga to herbata pu-erh jest świetna ma taki ziemisty posmak ale jak sie ją pije to potem nie ma się ochoty na jedzenia....przynajmniej ja niemam a potrafie jej wypic dziennie nawet i ze 3 litry(mam dzbanek litrowy zaparzam z jednej torebki i piję a potem dorzucam nastepną torebkę i znow wypijam w sumie ostatnia porcja jest z 3 torebek-2 stare i jedna swieża)

zakupiłam też swego czasu kwas linolowy w tabletkach - CLA, ciekawi mnie czy ktos stosuje i jakie sa skutki Jak na kobiete to jednak nie cierpie sie smarować tymi wszelkimi kremami, balsamami i oliwkami....minimalistka ze mnie pod tym względem, ale jeżlei jest cos naprawde dobrego to może(powtarzam może) sie poświęcę