Wątek: 30-stki odchudzające się

ile czasu zapiekać? Liczbę poproszę.
Słuchajcie, poszłabym siusiu ale jak wstanę z krzesła to tu już futro czeka, żeby je zająć i co ja mam zrobić?

weź futro ze sobą siusiu

przechytrzyć mojego kota? Nierealne.....
Andrzej kiedyspróboał. Jak byłam w szpitalu chciał, żeby zwierzątko z nim spało, bo zawsze śpi w moich nogach (kot oczywiście). Położył się pod moją kołdrę na mojej połowie łóżka i już się cieszył, jak ten gnom mały wskoczył. ale co? zwierzątko obwąchało... spojrzało z wyrzutem jak na debila i poszło spać gdzie indziej.
Diabła wzięliśmy...

trzeba było Andrzejowi swoje rajtuzy na nogi podrzucić

ale nie ma co jak się przyzwyczaił to nie ma mocnych

Monia to znalazłam


Składniki na 3 porcje

• 1 kg mięsistych pomidorów (lub 1 puszka pomidorów bez skórki)

• 1 mała cebula

• 1 ząbek czosnku

• 1 bakłażan

• oliwa

• sól, pieprz

• ew. świeże zioła i utarty ser


Etapy przygotowania

1. Pomidory sparzyć, obrać skórę, pokroić w kostkę.

2. W rondelku rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę, lekko zeszklić, dodać czosnek. Wrzucić pomidory, gotować razem, żeby odparowały. Jeśli pomidory mają bardzo dużo soku, można go odlać. Osolić, posypać pieprzem, można taż dodać posiekane zioła, np. bazylię.

3. Bakłażana umyć, pokroić w plastry, posolić, skropić z obu stron oliwą i ułożyć w naczyniu do zapiekania. Na każdy plaster bakłażana położyć łyżkę pomidorów (ewentualnie posypać serem). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st. na ok 30-40 min (bakłażany muszą być zupełnie miękkie). Tak przyrządzony bakłażan jest trochę inną wersją słynnej tureckiej potrawy Omdlały Imam. Nic dziwnego, że tytułowy Imam zemdlał z rozkoszy próbując tego dania!

... nie wiem bo jest też herbatka linia i harmonia z liptona. Ale patrzyłam w skład to tam nie widać nic takiego sensownego. może to ma być harmonia i linia w umyśle

z tego co doczytałam na opakowaniu to tam mnóstwo owocowych i inszych śmieci i sama też już nie wiem nic

a ja wlasnie zapijam sie zielona herbatką. Zrobiłam sobie od razu dwa kubasy coby dwa razy nie latac.

a ja coś nie nmogę sie przekonać do zielonej

a herbatę to ja sobie parzę w tym ogromniastym kuble z duraleksu

ja też nie mogę jakoś zasmakować w zielonej . Chociaż podobno bardzo dobrze na odchudzanie robi zielona na noc i na czczo na dzień dobry
ale nie lubię jej i tyle
Monia , a Kociuszek niech Twoich rajtuz nie zakłada, bo jeszcze się zapomni i pójdzie w takich do pracy i co będzie A nie daj Boże będą to jakieś kabaretki albo ze szwem