30-stki odchudzające się

Maggunia, przecież ja z tym tiramisu będę czekała do usranej śmierci, tak jak obiecałam :lol: sama nie zjem :lol: :lol: Czekam na Ciebie i Basię :lol: Jak już wszystkie będziemy gotowe do zrobienia,wtedy do dzieła :lol: :lol: :lol:

Ewcia, jeszcze robi się pillingi kawowe z fusów :lol: :lol: :lol:

jak to z tymi rajtuzami było to dokładnie nie pamiętam ale to miało zwiazek ze szwem w kolanach chyba zamiast w kroku :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:

Kochane Panie, na mnie juz czas, musze sie do pracy przygotowac i spadam,

PA PA PA

I w koncu mogla by sie nasza Blanka pojawic , bo tez pusto bez niej, mam nadzieje, ze jest jej juz lepiej :roll: :roll: :roll: :roll:

Kurna - nikt mi nie chce tiramisu postawić? A tak mi się humor poprawił, i co ? I pstro. Sama sobie zrobię...

Grażka, my z Basią i Maggunią obiecałyśmy sobie na początku dietkowania, że zrobimy takie prawdziwe tiramisu i zjemy je, dopiero po skończonej diecie i przy posiadaniu wymarzonej wagi. 8) To ma być zwieńczenie wszystkiego, czego dokonałyśmy...więc z wywieszonymi jęzorami czekamy i czekamy i czekamy i czekamy... :lol: :lol: :lol:

a'propos rękawa do pieczenia :lol: dano mi podobno pyszny przepis na schabik z rękawa :lol:
schab smarujemy musztardą francuską wsadzamy do lodówy na jakieś kilka godzin , następnie wsdadzamy w rekaw i pieczemy. Podobno z tej musztarda robi się taka chrupka skóreczka na schabiku, a wszystkie przyprawy z musztardy wchodzą w mięsko :lol: :lol: :lol:

spróbuje poczytac w domciu tu mnie ciagle wywala paskuda .pozdrawiam

Może już nie poruszajcie tematu tiramisu, bo teraz mam wyrzuty sumienie, że go nie zjadłam...

http://dl.lustich.net/bilder/frauenmaus.jpg
A ja prasuje w pocie czola...
Gosiu - Forma gratuluje zaliczenia egzaminow. To przeciez jest swietne osiagniecie.
A teraz zycze powortu do formy w dietkowaniu. I bedzie dobrze. :)