Strona 1711 z 2069 PierwszyPierwszy ... 711 1211 1611 1661 1701 1709 1710 1711 1712 1713 1721 1761 1811 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 17,101 do 17,110 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #17101
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    poooooodciagam

  2. #17102
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Cześć,
    Małgoś, no to już wszystko wiem na temat Twojej obecności na forum w weekend Fajnie, że z nami jesteś też weekendowo. Właściwie to powinnam powiedzieć, że fajnie, że NARESZCIE z nami jesteś weekendowo
    2 jabłka dziennie- spoko tyle zjadam gorzej z tymi 2 grahamkami, bo jem po jednej dziennie ale tylko przez sobotę i niedzielę A poza tym takie 2 grahamy to już 250 kalorii Chociaż, jak zjesz taką jedną bułkę, to jesteś najedzona do popołudnia ( przynajmniej ja). Myślę, że błonnik robi swoje i wypełnia brzusio
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  3. #17103
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Wczoraj była u mnie bratowa i stwierdziła, że wlezie na moją wagę, żeby dokładnie wiedzieć ile waży ( bo w domu ma tradycyjną france) i jak szybko wlazła, tak szybko zlazła w dodatku udołowana jak jasnt gwint. Na końcu stwierdziła, że moja waga na pewno oszukuje, bo niemożliwe, żeby ona tyle ważyła Nie chciała mi uwierzyć, że te elektroniczne to takie wredne dziadygi A ja sobie poprawiłam samopoczucie...
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  4. #17104
    blanka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2005
    Mieszka w
    Świętochłowice
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam niedzielnie

    dieta mi wczoraj padła ... pokłóciłam się poważnie z mężem i wyniku stresu pochłonęłam tony jedzenia. U teściowej też nie odmówiłam obiadku

    Teraz juz jest ok , więc znowu jestem na właściwych torach. Wolałabym pod wpływem nerwów nie mieć w ogóle apetytu a ja mam odwrotnie ...

    Dziś chyba kupię sobie steperek i zacznę wieczorkami chodzić po schodach .

    Tak z innej beczki. Nie mam pieska . Musiałam suńkę oddać, ponieważ demolowała nam dom , gdy znikaliśmy na kilka godzin. Było mi strasznie smutno i przykro, ponieważ bardzo się przywiązałam do tego psiaka, ale gdy odkręciła gaz, pogryzła buty , drzwi i zjadła pół szafy - w kilku sesjach - podjęliśmy decyzję o jej oddaniu. Dodatkowo okazało się, ze córcia na alergię na psią sierść Zrobiliśmy testy zaniepokojeni narastajacym kaszlem i wyszło, ze niestety nie powinna mieć psiaka.

    Mała rozpacza , bardzo chce mieć psa.Jak tak dalej pójdzie to może po wakacjach zdecydujemy się na maleńkiego yorka , który ma włosy zamiast sierści i nie uczula alergików.

    Wiecie coś na temat tej rasy ?

    Ja nie lubię takich maleńkich piesków, ale podobno to miłe , mało kłopotliwe pieski.

    Lecę na zakupy , miłej niedzieli.
    Ależ się rozpisałam ...

  5. #17105
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

    Domyślnie

    Ja rowniez witam niedzielnie

    Widze , ze my jednak przeniesiemy sie na weekendowe wpisywanie sie na forum, jest prawie tyle samo do czytania jak w przez caly tydzien

    Przykro mi Blaneczko, ze musieliscie oddac psiaka, ale jezeli mala ma alergie i jak robil wam do tego jeszcze takie szkody to chyba faktycznie podjeliscie sluszna decyzje .

    Dorka, nie przejmuj sie, ja tez w czoraj nie bylam w zupelnosci az taka grzeczna, moj brat sie ze swoja dziewczyna wyprowadzali z Hamburga po za miasto do przeslicznego miasteczka, bardzo sopkojnego, gdzie dookola prawie same lasy i jeziora , no i wzwiazku z tym, ze to przeprowadzka braciszek zamowil obiado- kolacje a byly to Crouque ( to cos w rodzaju bagietki pieczonej ( zaraz wkleje zdjecie ) a ma to cholerstwo sporo kalorii, a ze nie chcialam byc wybredna to wzielam tez jednego ( nie chcac robic im klopotu )


  6. #17106
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,889

    Domyślnie

    Ja dzisiaj bezobiadowo, ale nie chce mi się jeść. chrom wsuwam i stresuję się dzisiaj. Przeżyłam dwa koncerty. O pierwszym może wam opowiedzieć Malagorzata (ależ mi było miło), na drugim mikrofon skonał, jak ja śpiewałam - no comments! Ale twarda byłam, śpiewałam dalej, tylko gardło zdarłam, żeby się przebić. generalnie uważam, że mimo że nie bylo super czysto, w ogóle wydałam z siebie solowy dźwięk i jestem dzielna. Jeszcze 4 nam zpstaly to może się wyrobię, chyba że jutro mnie dyrygentka zabije za dzisiejsze nieczystości. jakbym się przez dwa dni nie pojawiła, to przyjedźcie na pogrzeb. Jutro mnie nie ma bo pracuję. Może wieczorkiem wpadnę.
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    do nadwagi:

    sportowo w 2013:


    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016

  7. #17107
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie przeczytałam ponad 50 stron z wiadomościami od końca lutego, jestem teraz na 14. marca i na stronie 1106, ale że czytam jakieś plotki o tym, że ja opuszczam, to może jak najszybciej wyślę tą wiadomość i będę czytać dalej ...

    U mnie wszystko OK, tylko czasu mało. Wagę utrzymuję, waha się pomiędzy 64 a 65 kg. No i ćwiczę zażarcie przed pierwszym występem tańca brzucha, który już 1. kwietnia Podpatruję też, jak tańczą inni, za jakąś godzinkę wychodzę do indyjskiej restauracji, w której dziś tańczył będzie... facet!!!

    Sekretareczko - ptasie mleczko wedlowkie kokosowe? O rany, ale mi smaka zrobiłaś, takiego to jeszcze jak żyję nie jadłam!
    Ja właśnie tą jabłkowo-melonową Pu-Erh lubię najbardziej. Już "przrobiłam" pierwsze opakowanie od Małagorzatki i z pewnym bólem serca rozpoczęłam drugie, ostatnie

    Waszko - gratuluję z kawą, ja też już jakoś od grudnia nie piję No i swietnie z tym 36
    Sukienka zdecydowanie bardziej ta druga mi sie podoba, ta czerwona/pomarańczowa No i spadku wagi gratuluję

    Gosiubrzucholku - dobrze, że sie znalazłaś

    Ewciu - spóźnione życzenia urodzinowe, gratuluję spadku wagi Mam nadzieję, że zaraz przeczytam w kolejnych postach, że już wyzdrowiałaś.

    Maggusiu, gratuluję, że waga zaczęła spadać (na razie doczytałam o pierwszym 0,2 kg od jakiegos czasu)

    Abutko - super, że sie pokazałaś, gryzoniek się stęsknił

    Małagorzatko i Beverly - gratuluję spotkania! I zazdroszę jak pijany zając.

    Małagorzatko - to chyba Ty mi podesłałaś jakiś tydzień temu dowcip o muchach. Zupełnie o mnie i mojego męża rozwalił

    Savvanko - Gratuluję spadku wagi.

    Blanko - wracaj już tak na stałe. Uściski

    LaLobusiu - Twój suwaczek tu chwalą, a ja suwaczka nie widzę ani troszeczkę.

    Zuzanko - gratuluję drgnięcia wagi Super to Wasze zdjęcie z Sekretareczką Ale jeśli macie więcej, to gryzoń też prosi

    Beverly - no co Ty, nie skończyłam z Wami znajomości! Ja nawet na swój wątek ostatnio nie bardzo mam czas. Oooo, właśnie czytam dalej, że mnie kochana Sekretareczka usprawiedliwiła

  8. #17108
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to odpowiadam dalej...

    Ewuniu - super, że mąż już jest I na pewno ma rację z tym, że widać różnicę A waga spada Ci slicznie!!!

    Sekretareczko - gratuluję aerobiku

    Beverly - Ty też widzę, że szalejesz z ćwiczeniami, świetnie!

    No i LaLobusia z piłka lekarską - no Dziewczyny, jestem z Was dumna! I, i La Lobusi kolejnego pożegnanego kiloska gratuluję

    Aldik - chyba elektroniczne wagi zawsze więcej pokazują. Mnie na szczęście tak przykra niespodzianka została zaoszczędzona, bo jak zmieniłam wagę to z jednej elektronicznej na drugą (tyle że ta druga poziom tłuszczu i wody mierzy), więc wskazania były identyczne. Gratuluję -1 kg, a na pytanie, dlaczego nie należy schodzić poniżej 1000 kcal najlepszą odpowiedź masz tutaj:
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=60047&start=0

    Waszko - w 100% zgadzam się z tym, co napisałaś o samoocenie. A na zdjęciach wyglądasz prześlicznie

    LaLobusiu i Sekretareczko - dziękuję za te komentarze odnośnie moich zdjęć. Najdziwniejsze jest to, że wtedy ja się wcale taka gruba nie czułam. Dopiero teraz, z perspektywy czasu, widzę różnicę. Mój mąż też był zaskoczony i mówił, że aż taką mnie nie pamięta... pewnie dlatego, że to się działo stopniowo.

    Zgadzam się z Zuzanką i Maggi, że mógłby już czerwic być. I prezenty urodzinowe człowiek w czerwcu dostaje, może na jakiś strój do tańca brzucha męża wtedy naciągnie.

    Blanko - pewnie, że 3 kg to niewiele i szybciutko się z nimi uporasz Dobrze, że jesteś Do sklepu, w którym pracuję, czasem przychodzi klintka z malutkim yorkiem i jest przemiły

    Nadrobiłam WSZYSTKO!!!

    Spadam oglądać faceta wywijającego brzuchem

    Usciski!!!

  9. #17109
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

    Domyślnie

    Czesc Wam, jak tam Weekend???

    Triniu, fajnie , ze sie wpisalas, pomimo , ze mialas ponad 50 stron do nadrobienia to i tak malo, przecioez znasz nasze zdolnosci, moglo byc i wiecej, tylko jakos ostatnio wszystkim brakuje czasu Ciesze sie ze waga Cie sie trzyma i trzymam i ja kciuki , by juz tak zostalo na wieki

    Monisia, Ciebie chyba trzeba czasem przez kolano przeciez mowilam Ci ze jestes ambitna , dzielna kobieta i dla Ciebie w zyciu nie ma zadnych przeszkod, ktorych ty bys nie potrafila pokonac, a teraz nawet udowodnilas, ze potrafisz nawet bez mikrofonu, JESTES POPROSTU WSPANIALA!!!!!!!!!!!!! a Malgorzatka ( gdybym mogla) to tez dostanie odemnie przez kolano!!!!!!!!!!!!!! Czemu sie nic nie chwalilas, ze bylas osobiscie na Monisi koncercie, hee??? musiala dopiero Monika to napisac ???????????????????????

    Moj grzeszek sobotni zostal wymazany z pamieci i nawet nie pozostalo ( taka mam nadzieje) po nim sladu, niedziela ditekowo na medal a zaklad dalej wazna, bo maz powiedzial, ze za sobote nic nie moge, bo przeciez nie mozna caly dzien nic nie jesc

    OOOOOOOOOOO widze , ze sie rozpisalam, a na dodatek kawy nie postawilam, juz naprawiam moj blad


  10. #17110
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    Magusia dzieki za kawkę - pychotka
    w sobotę nadrobiłam trochę pracy, więc mogę dzisiaj z rana wpoaść.
    Tris - jesteś niesamowita jak zwykle. Tyle stron nadrobić - szok. Ja ostatnio nie daję rady z czytaniem, ale piszę od czasu do czasu, cobyście o mnie nie zapomniały.

    idę troszk ę was poczytać

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •