:P
mam juz dosc
pełno kurzu wszedzie,kicham ,układam z kumplem papiery ,jeszcze troszku to alergi dostane
z kolegą to wczoraj była awantura, bo znowu przez niego miałam wiecej pracy. Znowu źle zrobił, a potem ja muszę poprawiać. Z jednej strony wkurzam się bo za niego robię a z drugiej nie wiem co mam robić żeby się wziął za pracę i to dobrze a nie cały czas z pomyłkami. Przecież nie zacznę skarżyć do szefa.
a jeżeli chodzi o maluszka to on nie da się odciągnąć ode mnie więc mu to chyba nie grozi.
tatuś musi się wziąść się za dzieci, bo ja sama nie dam rady. Może dzisiaj pani mu to wytłumaczy - bo dała mi do zrozumienia, że to głównie z nim chce się spotkać.
Teściowej też na męża naskarżyłam, też ma z nim pogadać. On ma takie fazy, może mu przejdzie
co do dzieci to moje tylko mnie słuchaja ja jestem ich autorytetem ,może przez to ze ojca nigdy nie ma jak jest potrzebny
ja tez mam problem zawsze z prezentami
Zakładki