Dziewczyny,
poddawac sie nie poddaje, dietkuje nadal, ale sensu to ja w tym nie widze.
i wiem, ze to niedobrze, bo jak sie nie widzi sensu to motywacja spada i o ulegniecie pokusom latwiej, nie mowiac o powrocie do poprzednich nawykow.
wiem, ze potrafie, bo dwa lata temu sie udalo 15 kg to teraz tez powinno sie udac. ale wtedy samo lecialo, a teraz stoi w miejscu.
kolejnym dowodem na to, ze potrafie jest to, ze rzucilam palenie. a palilam 10 lat, papierosy sa pyszne i uwielbialam palic. teraz od czasu do czasu zapale, popykam sobie papieroska, bo nawet sie nie zaciagam, popykam pol papierosa i sobie dalej leza.
takze potrafie!
ale juz nie wiem co zrobic, zeby drgnela waga.
a suwaczek caly czas mam, tylko go nie pokazuje, bo sie nie ma czym chwalic.
Zakładki