Nic nie mam na prywatnej A może ja kiepski adres mam Muszę sprawdzić, co ja tam mam w profilu
Nic nie mam na prywatnej A może ja kiepski adres mam Muszę sprawdzić, co ja tam mam w profilu
Ok, sierota zamazana , znalazłam. Ale i tak już odpowiedziałam.
Dobra jeszcze Ci wkleiłam Monika te przepisy poszły mailem ale spórz jeszcze w prywatną na forum
Miłego weekendu jak co spróbuję zajrzeć
Klej tu jaki czy co ,że nie mogę się oderwać
Dzięki wielkie bardzo bardzo.
Pozdrawiam
Ja juz sie tez pozegnam. Serdeczne dzieki za wszystkie przepisy.
Trzymajcie sie dziewczynki dietkowo i do milego.
Bede bardzo tesknic, choc fizycznie bede jakos blizej Was.
Pa,pa do srody (chyba).
Witam Kochane dziewczyny!!!!!!!!!!
To juz jestem w domu!!!!!!!!!!!
Od wtorku zaczynam od poczatku dietke!!!!!
Waga podskoczyla ( i to nie zle!!!!) , mam nadzieje, Dorotka, ze teraz Ty na mnie poczekasz z tiramisu????
Caluje Was wszystkie i napewno do wtorku!! ( u nas jest dlugi Weekend - swieto polaczenia sie Niemiec) i pokaze sie we wtorek!!!!!!!!
Pa!!!!!!!!!
hej dziewczyny.
Jestem tu nowa, znalazłam was dopiero dziś, ale widzę , że wątek działa prężnie.
Na diecie jestem od 12 września- schudłam 5 kg na 13 dniowej diecie kopenhaskiej ( i całe szczęscie, że nie można jeej stosować ani dnia dłużej , bo jest naprawdę ciężka - niemożna nic poza tym co w diecie - nawet kawy ( piłam kilka dziennie, a tam były 2 dni w których było zero kawy). O dziwo po tej diecie jedna mi wystarcza i nawet nie mam chęci na drugą). Od niedzieli po skończeniu kopenhaskiej nie przytyłam ani ani, co uważam za duży sukces. Stosuję 1000 kalorii, z elementami diety niełączenia. Tzn. jem ok. 1000 kalorii, ale 2-3 razy dziennie starając się nie łaczyć białek z węglowodanami. I ostatecznie nie wiem na którą z tych diet sie zdecydować, żeby coś dalej ruszyło w dół.
Zaczynałam od 75 kg teraz mam 70. mój cel 58 kg. Mam siedzący tryb pracy i 3 letniego synka.
No i dziś tak się zachłysnęłam sukcesami że przegięłam...
ale tak naprawde to wina mojej zamrażarki przez którą musiałam przerobić 4 podwójne piersi kuraka, 1 dużą indyka i dwie polenwiczki wieprzowe
2 piersi zmieliłam i zrobiłam kotlety mielone 2 piersi upiekłam /tak żeby mieć na chlebek, obiadek i kolację i podwieczorek i tak wogóle lubię je miec pod ręką/
2 poledwiczki też upiekłam /dla mojego szczęścia największego/, żeby też mial coś z tej mojej diety
pierś indyka zmieliłam i nadziałam mielonym mięskiem leżącą od tygodnia cukinię i kabaczka
wszystko było takie pycha // tzn na pieczyste nie znalazłam dzisiaj miejsca/
ale wciągnęlam przed obiadem właściwym 2 kotleciki mielone
potem na obiadek pół kabaczka i pół cukinki /oczywiście nadziane mięsem/ polane duszonymi warzywkam /marchewka cebula miąższ z cukini i kabaczka resztki kukurydzy z puszki, koperek i natka duszone co prawda na wodzie ale z koncentratem pomidorowym/i
ale to nie wszystko bo na kolację zrobiłam dzieciom kanapeczki z kotlecikiem mielonym,
one za wiele nie zjadły więc im chętnie pomogłam /wcześniej zjadłam biały chleb -kromka 1 z margaryną i kotlecikiem/ w sumie wepchałam sobie bez udawanej przyjemności 2 pajdy - nie za cienkie - chleba białego posmarowane margaryną itd
Czuję się jakbym miała zaraz urodzić bo wszystko syte że hoho
Jeszcze nie liczyłam jak to wszystko wyszło ale po samopoczuciu czuję że przegięłam
Byle więc do jutra
a było tak cudownie................
Cześć roka
Ja też niedawno byłam nowa a teraz tak mi tu fajnie
Szczególnie że bez forum nie przestawiłabym sobie w głowie
Witaj w szeregach
a propos
czy Ty też dojadasz po dziecku???
Czy tylko ja taka łakoma????
Zakładki