-
Witam wszystkich serdecznie.Mamy dziś piękny słoneczny poranek i większe chęci do dietkowania.Dziś dopiero to mój drugi dzień dietki SB.Ciesze sie,ze wczoraj wytrwałam bez zarzutu.To prawda,ze pierwsze dni sa najtrudniejsze...później organizm około 5 dnia nie dopomina się cukru....Trzymam kciuki za wszystkich.Miłego dnia.
-
oj, mam po wczorajszym obiedzie doła. Kupiłam mrożonki hortexowskie- jakieś danie meksykańskie.Niby nie jest to bardzo kaloryczne ale... chyba przekroczyłam tysiączek i czuję się podle. A trzymałam się tak dobrze Za to dzisiaj muszę ograniczyć jedzonko ( niestety trzeba sobie odbić wczorajszy dzień), bo jak tak dalej pójdzie, to waga ani drgnie. A to tak mile łechce, gdy staje się na wadze, która wyświetla coraz mniej i coraz mniej i coraz mniej i coraz...
-
-
Witam wszystkie dziewczyny! Dzisiejszy dzień rzeczywiście nastraja optymistycznie i łatwiej będzie odmówić sobie jedzenia w większych ilościach. Policzyłam dzisiejsze moje śniadanie i wyszło mi 250 kalorii. Mi jest trudno nie jeść dużego obiadu. Przyjeżdzam bardzo głodna do domu, a tam czeka na nas moja Mamusia, która prawie zawsze robi dwa dania ( dobrze mi, że obiady gotuje mi Mama) :P Mogę nie jeść, Mama sie nie obrazi, ale trudno mi jest przezwyciężyć głód i łakomstwo też. Do tego zwykle jem bardzo szybko, bo córunia jest stęskniona i chce się pobawić. Mój mąż je bardzo powoli i jak on kończy jeść zupę to ja już jestem zwykle po drugim daniu. Ale dzisiaj nie zjem drugiego dania. NIE Wczoraj obiad był co prawda dwudaniowy , ale nie było zbyt wiele na talerzu (pocieszam sie) na kolacje tylko pomidorek i ogórek z cebulką. Wytrzymać dzisiaj. Wiem, że to super robi na psychikę, poczucie, że potrafiłam się powstrzymać, że brzuch jest troche lżejszy. Naprawdę wierzę, że to forum mi pomoże. Trzymajcie się dziewczyny!
A do maggy75 - czy Ty może jutro świętujesz
-
-
do Maggy75 jutro są imieniny Małgorzaty , a Twój nick sugeruje, że tak masz na imie (ale to może mylące jest) i stąd to moje "podejrzenie". A, że ja tak ma na imie i jutro ma imieniny, więc tym bardzij mi sie tak skojarzyło :P
-
-
A mnie dzisiejszy dzień nie cieszy i nie nastraja pozytywnie, mimo słońca i w ogóle... Tak się wczoraj nażarłam na noc, że szkoda gadać Zjadłam i lody i paczkę "Piegusków" i normalną kolację Byłam wprawdzie wieczorem na siłowni, ale przez dwie godziny spaliłam pewnie nie więcej niż 600 kal., a zjadłam w ciągu całego dnia (łącznie z cholernym wieczornym obżarstwem) chyba ze 3 000 kal Szkoda gadać. Okres mi się zbliża i to pewnie dlatego Mam w te dni zachcianki na dosłownie wszystko Dobra, dziś robię sobie dzień owocowy, czyli zjem tylko kilka niewielkich jabłuszek, a wieczorem siłownia. Jejku, no taka jestem zła na siebie, że normalnie nie mogę... Dawno mi się coś takiego nie zdarzyło
-
do wiosenka74 głupio Ci co? No i dobrze, że Ci głupio, ale ta siłownia to chyba jednak dobrze zadziałała i nie będzie tak źle, prawda?. czasem może trzeba narozrabiać, żeby wiedzieć jak NIE ROBIĆ Trzymj sie wiosenko dasz radę wytrać na diecie i dojść do wymarzonej wagi. wierzę w Ciebie
-
BRZUCHOLEK:
Wielkie dzięki za słowa otuchy Masz rację, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko trzeba szybko wziąć się w garść. No to się biorę. Zjadłam godzinę temu pierwsze dziś jabłko, następne w południe, dżizas Damy radę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki