na takiej reklamie to tak, jakbym oglądała sibie, a nie wyretuszowane komputerowo modelki Aż miło spojrzeć
Joasia - czytalam.Zastanawiam sie tylko czy do tej osoby dotra Twoje madre,przekonujace informacje... Chyba watpie.
A u mnie chata wolna - mencizna w pracy (od poludnia,wiec w tym tygodniu bede pojawiac sie tu pozniej),dzieci u kolegow- nic tylko impreze robic! Po takim weekendzie to bedzie pewna "odmiana" co?
a mnie natchnęło 2 okna opedziłam jeszcze.....7 ale co też w końcu jakaś gimnastyka
Luknę później
A reklama fajna lubię na takie babeczki popatrzeć nie to co te insze wieszaki wszędzie
HEJ
mialam dzisiaj sporo pracy i stąd tak rzadko tu zaglądałam.
A zaraz ide do domu ( o głodzie juz nie wspomne, bo poprostu burczy mi w brzuchu)
a dzisiaj mam gotowana wołowine (pychotka...uwielbiam)
Abuta..bardzo mądrze poradziłas Savvanie. Moze cos podziala,, OBy
pozdrawiam was ..
Dzięki , dziewczyny, za wsparcie w sprawie Savvany .
Bardzo mi się miło zrobiło ... Teraz mi nie straszna jej odpowiedź
Już po dentyście . Następny za dwa tygodnie . Nie wiem jak to jest ale moi chłopcy uwielbiają dentystę . A ja mam jakąś blokadę . A niestety jak ich podleczę to ja zacznę chodzić Już się boję ...
Joasiu, bardzo mądrze i rozsądnie próbowałaś wytłumaczyć to, co myślisz Savannie.
Miałam ochotę dorzucić swoje 3 grosze ale chyba nie potrafiłabym zrobić tego tak dyplomatycznie jak Ty i pewnie zrobiłby się malutki dym
A dentysty się nie lękaj :P ja chodzę do dentysty bez stresu ale wyjście do niego to za każdym razem wielka wyprawa. nie wiem czemu,ale najgorzej się wybrać. a potem można łazić i łazić.
Dorzuć swoje Dorotka , bardzo Cię proszę ...
Bo ja mój tekścik pisałam trochę zgryźliwie i ironicznie - ale zdaje się ironia się gdzieś zgubiła Więc dymu jako takiego się spodziewam . Zawsze to lepiej jak się rozłoży na dwie Ale może dwa posty ją przekonają bardziej niż jeden ?
Rany...... nie żyję mam dość na dzisiaj ,ale mi się zachciało
i tak nie skończyłam zostało mi co nieco na jutro...
Wiecie co ja sobie tak myślę o tej Savvanie ...i to może być sałkiem sympatyczna i fajna dziewczyna tylko się pogubiła w swojej diecie. Może tak bardzo pragnie osiągnąć cel ,że nie zależy już jej na niczym nawet na zdrowiu.Potrzebny by chyba był ktoś kto by z nią szczerze porozmawiał w realu tak poprostu po przyjacielsku ,może ona zagłusza w ten sposób jakieś swoje podknięcia i niepowodzenia . Ja nie rozumiem jej zupełnie , ale jedno jest pewne silnej woli to jej nie brakuje ,bo jak twardym trzeba być ,zeby nie jeść nic.
Sama nie wiem co o tym sądzić
Zakładki