i jeszcze się przewija temat stażu małżeńskiego :P
Ja też nie czuję tych 15 lat razem ... czasami mam wrażenie , jakbyśmy się poznali przedwczoraj ... tak bardzo potrafię tęsknić za moim ślubnym :-)
Wersja do druku
i jeszcze się przewija temat stażu małżeńskiego :P
Ja też nie czuję tych 15 lat razem ... czasami mam wrażenie , jakbyśmy się poznali przedwczoraj ... tak bardzo potrafię tęsknić za moim ślubnym :-)
A za tym nieslubnym to nie tesknisz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: oj Blanka ty mocna jestes :lol: :lol: :lol:
Zaraz bede was zegnac, bo do kogos przytulic sie trzeba bedzie mocno :wink: :wink: :wink: za 5 min w domciu bedzie :wink: :wink: :wink: a ja dzis nic nie powpalalam i komp jeszcze dzien lub dwa a moze kolejny tydzien w cieplym domciu zostanie :wink: :wink: :wink:
Jakim nieślubnym ?
Zartowalam, bo napisalas "...... ... tak bardzo potrafię tęsknić za moim ślubnym " i tak jakos mi sie palnelo, nie bierz tego tak powaznie :wink: :wink:
Ok !!!!!! Spadam, druga polowa sie do domu pcha :wink: :wink: :wink: Do jutra, pa :!: :!: :!:
Maggusia to pracuj ,pracuj nad Twoim slubnym :wink: :lol: :lol: :lol:
Ja też niedługo zmykam :-)
miłego popołudnia :-)
Szkoda, że nic nie słychać o efekcie kefirkowym ;-)
Ja po kubku danona i maślance marzę o czymś ciepłym ... zupce jarzynowej w domku :-)
a ja cały czas powtarzam, że kefirkowanie w taką pogodę to jest bardzo zimny pomysł :lol:
Na mnie kefir już podziałał żołądek mi się buntuje :roll: ale zupkę pieczarkową wciągnę :wink: