-
Triskell bo tu się naprawdę ostatnio dziwne rzeczy dzieją nie chcę roztrząsać tego na forum bo nie wszytko do końca jest wyjaśnione ale jest mi z tego powodu ogromnie przykro :(
A obrączki swojej nie nosze już od trzech lat ja mam grawerowane i nie da się ich zmniejszyć bo sie wzór zgubi :( więc chyba pozostaje mi się na nią popatrzeć bo tak tłustych łapek to ja już nie chcę mieć
A Twoje są orginalne i śliczne zresztą jak Ty sama i wszystko co się wokoło Ciebie dzieje i ślub i święta aż miło popatrzeć :wink: :D
-
I co :? chyba czas ucho do poduszki przyłożyć :wink: bo rano trzeba wstać :roll:
Dobranoc :wink: :D :D :D :D
-
Witam spioszki :wink: :wink: :wink: :wink:
Juz parze dla Was kochana kawusie i a Wy wyskakiwac z lozeczek :wink: :wink: :wink:
No i co............... przytulalam sie, przytulam.......... i jaka dostalam odpowiedz???!!!.....................Przeciez nie teraz..............Zobaczymy................ A co Ciebie napadlo???........... To kot juz nie wystarczy??????...........itp. :? :? :? :? Teraz to tylko wszystko w rekach dzieci :roll: :roll: :roll: Narazie z piesia - nici :roll: :roll: :roll: :? :? :? :?
No, wstawac sloneczka moje :wink: :wink: :wink: a aj pedze core do szkoly wyslac :wink: :wink:
Pa, narazie :wink: :wink:
-
Co tu tak pachnie :?: Aaaa Kawa , mniam ...
Obrączki niezwykłe ... rzeczywiście nie ma szans zmiejszyć - chyba że autor .
Maggy , może mąż zmieni zdanie ... nie wiem czy u Ciebie w okolicy się to zdarza ale w Krakowie czasem są wystawy psów i wtedy można się napatrzeć (w ramach niedzielnego spaceru na przykład :lol: ). Niewykluczone że mąż się napatrzy i ...
-
Wkleiłam u Trini , to i u nas też :
http://slub.zaprasza.net/slrocz.html
-
Dzień dobry :-)
Obrączki niesamowite :-) pierwszy raz widzę taką biżuterię ...
Małgosiu ... z tym psem to Ty się zastanów ...
Wczoraj wróciłam z pracy i zaraz do weterynarza pobiegłam, a później do sklepu bo psiula serek biały z żółteczkiem powinna jeść i mleczko w proszku i kaszki ...
Później weszłam do domu... i ręce mi opadły :-(
Jak w reklamie velvetu ;-) papier z łazienki rozciągnięty był aż do pokoju ( przez cały przedpokój ) , podłoga zasikana ... żwirek z kociej kuwety pogryziony w drobny mak.
W nocy mąż uczył psiulę, że powinna spać na swoim posłaniu :lol:
Słuchajcie :!: stukałam Go w bok ( męża ) za każdym razem jak psinka przychodziła zaskomlana pod nasze łóżko, a On zaprowadzał sukę na jej posłanie , po drodze wycierając siki i zbierając inne takie tam ;-) Wstał tak 4 razy i jeszcze o 5.30 jak przed wyjściem gotowałam psu kaszkę i zaczęła szczekać :-)
Do Małej nigdy tak nie wstawał jak teraz :-)
:shock:
Jestem śpiąca ...
-
Maggusia moja kochana :D no dla mnie duża kawka :wink: :lol: :lol: :lol:
Blanka ta sunia Twoja jest taka rozkoszna ,że chyba nie miałabym serca nawet na nią pokrzyczeć .Trochę się przemęczycie a potem będzie pies na medal. Ona jest jeszcze malutka a mój to juz stary chłop ale nadal nie znosi ,że poduszka ,kołdra czy jakieś podobne rzeczymają coś w środku i musi tam zajrzecf ale to już chyba natura :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Az tym papierem to musiała mieć niezłą zabawę
I popatrzjak na męża dobrze wpływa no no może ja swojemu szczeniaka kupię :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Wiesz, z pieskiem to tak jak z malym bobaskiem, zobaczysz, "zakochasz" sie i koniecznie chcesz takie malenstwo miec w domciu, ale niestety podejrzewam, ze mojego meza nieda sie tak szybko na psa namowic, po tym jak oplakiwal swojego psa , ktorego mial 16 lat i pod koniec swojego zycia( naturalnie o psie mowa :wink: ) meczyl sie z rakiem watroby :( :( :( , to bylo straszne i gdy sobie to przypomne , to boje sie takiej wiezi :? :? :? Widzialam jak tesciowa, tesc i moj cierpieli razem z Rumcajsem ( tak sie nazywala psina mojego) a potem ubolewali jego strate :( :( :( :( :(
-
Wyslal mi sie wpis 2 razy i musialm go zmienic, a wszystko przez to ze nie moglam na strone wejsc :wink: :wink:
-
Blanka, co do pieska, mnie pan od tresury powiedział, że najszybciej można psa oduczyć sikania i kupy w ten sposób: gdy tylko zaczyna popuszczać pod pachę go i na dwór, żeby tam dosikał, jeśli nawet będzie juz po sikaniu- też biegusiem na dwór. On musi błyskawicznie zrozumieć do czego jest podwóreczko . Mój w przeciągu tygodnia przestał sikać w domu, a kupa była raz jeden :wink:
Ale , gdy ktoś patrzał z boku, myślał sobie Ci to są szurnięci,stale są z psem na dworze. Jazda była niesamowita, bo biegałam nawet o 4 rano ale... warto było. Na szczęście miałam wtedy urlopik, a był trzaskający mróz