Strona 831 z 2069 PierwszyPierwszy ... 331 731 781 821 829 830 831 832 833 841 881 931 1331 1831 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 8,301 do 8,310 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #8301
    blanka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2005
    Mieszka w
    Świętochłowice
    Posty
    1

    Domyślnie

    Myślę, że kefir na śniadanie ( ja dodałam jeszcze szklankę maślanki ) i ciepła zupka na kolację - to całkiem przyzwoite rozwiązanie.

    Teraz już zmykam naprawdę

  2. #8302
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie sam kefir zimą to by mnie chyba zmroził ja i tak cały czas mam goracą kawę lub herbatę koło siebie bo bym na serio nie dała rady

  3. #8303
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jejku, ale cisza....
    wszystkie robia zupe krem pieczarkowy czy o co chodzi?

  4. #8304
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja tez zaraz zmykam i chyba sobie zapodam taki kremik cos za mna chodzi, a musi byc lekutkie bo juz pozno.
    do jutra Dziewczyny - lajtowego wieczoru zycze

  5. #8305
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    ja niestety po mojej ostatniej wpadce zupki pieczarkowej nie zaserwowałam sobie ale miałam za to morszczuka smażonego w marchewce, 2 jabłka i mandarynkę i mam luzik. cos tam wsadzę jeszcze w ten brzuch do 1000
    ale takiej kiełbaski z grilla to bym sobie pojadła... marzenie... następne lato w przyszłym roku, a mnie się marzą takie rzeczy Ale to wszystko przez to, że w tym roku nie pojadłam przez dietkę.
    no i ten pączek za mną chodzi ...ale do tłustego czwartku juz jest niedaleko
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  6. #8306
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wpadłam na chwileczkę, a tu już pare stron przyrosło.

    Jeśli chodzi o wątek chodzenia wszędzie pieszo, to ja z kolei na rowerze wszędzie jeżdżę. Do fitness klubu mam na rowerze pół godziny i to jest fajne, bo dojeżdżam już rozgrzana

    Małagorzatko - super Cie znowu widzieć, gratuluję usłyszanych od znajomych komplementów Ciasto odchudzające zrobiłam na Święto Dziękczynienia, bo podobał mi się przepis, w którym są same zdrowe składniki (razowa mąka, płatki owsiane, otręby, suszone śliwki, mus jabłkowy, itp), przepis podeśle Ci na priva za parę godzin

    Nusia - dzięki za to, co napisałaś o mnie i moim mężu

    Blanka - piesiem już się zachwycałam, ja tez bym z takim spała Aż mi łezki stanęły w oczach, gdy opisałaś, jak córcia zareagowała

    Meggy - No pewnie, że Ty się ciesz, nie martw I jakikolwiek problem miałaś, przesyłam dużo dobrej energii na rozwiązanie go.

    Zuzanko - No to Ty chyba z tym prawie 13-letnim stażem małżeńskim jesteś weteranką na tym wątku. Abutko - ależ sie w tą Waszą 10. rocznicę bedzie działo A ja najmłodsza stażem, czy też jest tu ktoś zamężny od mniej niż 2 lat? A tak a propos, wczoraj spadła mi z palca obrączka ślubna, na szczęście było to w przedpokoju - nagle patrzę, co to na podłodze leży, a to moja obrączka (chyba spadła przy ściąganiu rękawiczek, bo jak potrząsam ręką to nie spada.... obrączka, zresztą ręka również ) Parę miesięcy temu musiałam nieźle palec namydlić, żeby ją zdjąć... ot taka refleksja, w jak dziwnych miejscach się chudnie.

    Kasiu, dzięki za miłe słowa - i tutaj i u mnie na wątku

    Wysyłam parę paczuszek chęci do ćwiczeń dla Sekretareczki i Maggusi i dużo samozaparcia dla Nusi (tylko niech jakieś skrzaty na łączach nic nie pokręcą, to ma być samozaparcie )

    Usciski dla Was wszystkich

  7. #8307
    abuta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-07-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    230

    Domyślnie

    Mnie Triniu też obrączka spada . Teraz muszę ją ściagać przed rozgrzewką na Tai-Chi , bo by spadła przy potrząsaniu dłońmi. A rozciągałam ją jakieś dwa lata temu ( o trzy numery ) - rozmiar wprawdzie dalej dziecinny - ale ten z większych dzieci . No i kroi się pomniejszanie dla odmiany ... jak się uda jeszcze coś zrzucić

    To samozaparcie mnie tak rozbawiło , że aż moje chłopaki z łazienki się wychyliły - z czego tak mamusia się głośno śmieje ... ?

    Dorotka - my to takie przeciwstawne bieguny - mleko uwielbiam ,a jak pomyślę o kiełbasie to mnie aż otrzasa , brrr . Miecha i kiełbas nie lubię ... za to sery , serki i pozostałe nabiały jak najbardziej ... i bryndza (kaloryczna jak cholera, ale i tak chyba mniej niż kiełbasa ...)
    Mąż mojej koleżanki ma rękę do mięsa na grillu - i zawsze wszystkim mówię - że mięcha nie znoszę z jednym wyjątkiem - karkówka przyrządzona przez Lesia
    A co do pączków - to duża część mojej nadwagi wiąże się z tym , że pod samym nosem, tuż pod domem mamy rewelacyjną cukiernię . I jak idę do pracy to nie dość że pachnie , to jeszcze ją otwierają tak wcześnie . A jak wracam z pracy to też niestety koło niej przechodzę ... Teraz kupuję tam tylko dzieciakom i mężowi . A sama omijam kusicielstwo z daleka ...

    A wzięło mnie tak na pisanie o jedzeniu , bo mam comiesięczne przypadłości ... i gdyby nie silna wola to pewno spędziłabym wieczór w lodówce , i szafce ze słodyczami ...
    ...

    Faza I 27.07 - 31.07 2,4 kg
    Faza II 01.08 - nadal ...

  8. #8308
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dobry wieczór ciut do góry

    Triskell masz dobrze z tym rowerkiem u nas niestety śnieg leży na ulicy a teraz to tam gdzie rozjeżdżony był w dzień niezła ślizgawka się zrobiła i chyba zamiast roweru odpowiedniejsze były by łyżwy fajnie tak jakby i u nas tej paskudnej zimy nie było można by spokojnie rowerem jeździć a ja tam ciepełko lubię pomimo wszystko

    Dorota co to tam z tego grila na k... k... korniszon chyba ja Ci dam pomyśl sobie jakie to wstrętne ,z tłustymi oczami i jeszcze z jakiegoś psa pewnie
    Ok żarty ,żartami ale to na K...to ma trochę kalorii i szkoda marnować lepiej sobie coś lepszego zafundowac np: jakąś sałatkę

    Kasia jak tam kefir ja poległam musiałam kawałek bułki z pomidorem bo wróciła późno i taka byłam zmarznięta ,że myślałam ,że oszaleje . A czekałyśmy na dzieci bo dzisiaj miały zabawę andrzejkową w szkole a coś się ostatnio porobiło dziwnie ,że na dzieciaki napadaja gówniarze po 17-20 lat i trzeba niestety po pociechy latać wieczorem (dzisiaj pobili kolegę z klasy mojego syna). Zresztą jak zawsze nasza okolica bardzo spokojna dziwnymi czasy przechodzą przez nią same katastrofy. Jedno pytanie jakie sobie każdy zadaje to- Co tu się ostatnio dzieje?
    I jakoś nikt nie zna odpowiedzi

  9. #8309
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zuzanko, tak fatalistycznie zabrzmiało ostatnie zdanie Twojego postu, jak z jakiegoś horroru

    No śniegu tu na szczęście nie ma, ale i tak czasem marznę na tym rowerze na sopla. Brak samochodu ułatwia mi jednak wybór

    Abutko, moją obrączkę niestety trudno byłoby zmniejszyć, bo jest robiona na zamówienie u artysty - złotnika we Wrocławiu, który wyrabia biżuterię z kawałkami meteorytu i ma bardzo nieregularny kształt... chyba tylko samemu autorowi powierzyłabym jej zmniejszenie, ale aż boję się mysleć, ile to by kosztowało (a zresztą nie jestem we Wrocławiu)

    Tu są nasze obrączki (te na górze, id 140):

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #8310
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Triskell
    który wyrabia biżuterię z kawałkami meteorytu i ma bardzo nieregularny kształt...
    Eeee... obrączka ma ten nieregularny kształt, nie złotnik

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •