-
oczom nie wierzę, co się stało????????????????
Zawsze nie mogłam nadrobić zaległości, a dziś. No no coś się opuszczacie dziewczyny.
Basiu i Kasiu podziwiam, że wytrzymujecie na kefirkowaniu. Jeszcze 1 dzień bym wytrzymała, ale trzy?????????? :? :? :?
Moje dietkowanie wczoraj bardzo ładnie, choć wieczorem naszło mnie na ryż z jabłkami. Już myślałam, że posypię go cukrem, ale nie. Twarda jestem, chociaż chyba pierwszy raz jadłam ryż z jabłkami bez cukru.
Z dzieciaczkiem wczoraj poradziłam sobie cacy, po prostu nie położyłam go spać po południu (chociaż padał na ryjek), no i sukces 19,30 po szybciutkim usypianiu spało moje dziecię jak aniołek. A ja wczoraj pochwaliłam się, że mi się coś przestawiło, że nie chce mi się spać, no i co szybciutko padłam, nawet nie wiem kiedy.
Nie wiem czy dzisiaj będę mogła jeszcze zaglądnąć do Was, bo szef mnie męczy, ale będę co jakiś czas zaglądać do Was, bo faktycznie to działa jak narkotyk
-
aha czy to prawda, że lepiej jeść na wieczór białko, ponoć przyspiesza przemianę materii. Czy to prawda :?: :?: :?:
I jak można wkleić sobie taki łądny obrazeczek jak wy macie :?: :?: :?:
-
Dzień dobry :D a co to za cisza dzisiaj :?
Kasia moje kefirowanie całkiem nieźle tylko jak zwykle musiałam wieczorem czymś podpaść no i wciągnęłam biały serek bo nie usnęłabym tak mi w brzuchu bulgotało od tych wszystkich płynów , żeby mnie nie kusiły obiadowe pyszności ugotowałam sobie cieńki barszcz czerwony tzn woda ,buraki i przyprawy i dzieki temu chyba jakoś przetrzymałam .Najlepiej jak się jest samemu w domu i nic na około nie kusi a tak to obiad trzeba ugotować itp.
Małgorzatka jak masz problem z wc to "walnij" sobie taki barszczyk tylko ogromna ilość buraków , działa normalnie jak "Domestos" po jelitach :shock: :lol:
Ale po tym moim wieczornym serku :oops: oglądalm film i pedałowałam na odkurzonym rowerze po tak długim niekorzystaniu z niego po 10 km byłam mokra jak szczur :roll: :wink: ale teraz nie ma codziennie pedałuję i już
a poza tym własnie zaczynają mnie dopadać zachcianki przed babskimi przyjemnościami i walczę z nimi od rana :roll: ale chodzi za mną taka wielka czekolada i wyciąga ręce i mówi - weź mie ,weź mnie.... :!: no i co tu robić :roll:
Ewa obrazek się wstawia w profilu towarzyskim w kratkę pod okienkiem z suwaczkiem :wink: :D
-
No co to dzisiaj z tymi postami :x najpierw mi jeden wcieło a teraz się podwójnie odbił :roll:
A gdzie to Pani z wieży - niemozliwe ,że się nie pokazała pewnie te racuchy i gołąbki wcina gdzieś w ukryciu :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Basieńko wiem gdzie ale nie wiem jak. Raz już próbowałam. To muszą być jakieś specjalne???
-
Ewa :D rozmiar obrazka nie może przekraczać chyba 80 -ma być mały poszukaj sobie na jakiejś stronce z gifami lub avartami i trzeba tam wkleić adres tego obrazka - z jego właściwości :wink: Próbuj uda się :D
-
Małgorzatka u nas dla odmiany słoneczko świeci :D a burze od wczoraj zapowiadają :roll: ale masz racje jak pogoda do niczego to tylko o spaniu człowiek marzy :wink:
-
-
Basia - zrobie salatke buraczana - juz dawno nie robilam :)
a sloneczko tez juz wychodzi, ale rano to nic nie bylo widac :D i nie dlatego, ze mialam jeszcze oczka zamkniete :)
a ja wczoraj bylam u krawcowej i mi ubylo 2 cm w pasie :D
-
Małgosia uszy w górę nie dołuj się wagą jak jest mniej w cm to jednak chyba coś dietka daje :D już wcześniej chyba Dorota czy ktoś inny napisał ,że najlepiej widać dietkowanie po zgubionych centymetrach :D
Buraki jednak mają zbawienny wpływ na nasz układ pokarmowy jak się spowalnia :wink: :D