a tu to pewnie stoi nasza Monia i spiewa dla warszawiaków ... i nie tylko...
A za tydzien to juz bedzie tutaj PUSTO jak na pustkowiu.
Zdazymy sie za soba stesknic.
Aha,zapytam jako laik (tyle czasu juz tu jestem a tak niewiele wiem) - dlaczego moj suwak jest niewidoczny? I jak zobaczyc u kogos taki ukryty suwaczek?
Z gory przepraszam za takie glupiutkie pytania...
witam dziewczynki
Kasia - ogromne gratulacje - od dawna należało ci się to. Super że waga spadła i to o 2 kilogramy
Jasiu i Dorotko też gratulacje
pozostałym dziewczynom gratuluję tego, że waga nie idzie w górę - to też jest sukces
A ja dzisiaj też chciałam uściskać wagę, bo ja tez mam -1, ale sie cieszę i mam wiekszą motywację do odchudzania. Może nawet polubię kefirkowanie jak tak mi pomaga
narazie spadam, nawet nie czytam bo czasu brakuje
Witam, uruchomilam gada
Ale juz mi to na nerwy dziala, jak glupia latam z wieza od Michelle do pokoju, gdzie stoi zazwyczaj nasz komp Ja chce mojego kompa spowrotem
Ok, dziewczyny, wiem dzisiaj,dzien wazenia, ja nie bede sie wazyc az do Nowego Roku ( czyt. 01.01.2006) czuje po sobie ze jest niedobrze ale ja to znam i niestety musze sie uzbroic w cierpiliwosc, bede iala powod , zeby wziasc sie w garsc
Dorcia, jezeli waga jutro pokaze 57 - nawet jeszcze nie bardzo stabilne- zmieniaj suwak i na nic sie nie patrz
Kasienko!!!!!!!!!!! Jestes wielka , Tobie rowniez gratuluje WOW 2 KG !!!!!!!!!!! SUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUPER!!!!! Ciesze sie dla Ciebie A Twoj suwaczek ja tez widze ( pozycz mi troszke Twojego samozaparcia, bo Trini, tu nie bylo i nie miala jak mi go pozyczyc )
A gdzie Baska
Blanka, Dorcia pyszna kawusie postawila, gdzie sie podziewasz?? Dzis tez byla solidna gimnastyka w nocy ??
Blanka – rozmawiaj częściej w nocy z mężem to diety Ci nie będzie trzeba. A co to z twoim humorkiem? Co sie dzieje? Kłopoty czy zmęczenie? Zdjęcia małej chętnie zobaczymy
Magusia – mój humorek jest jak narazie na 100%. Dzieci zdrowieją, mąż grzeczny, z teściami ok, z rodzicami też. Waga spada, motywację mam, kryzys dietkowy uciekł. Tak że naprawdę super.
Kasia – ja ci zabieram ten niepokój, pooddychaj sobie głęboko i pomyśl, że wszystko jest ok. No chyba, że podświadomie czegoś się obawiasz?
Małgosiu – zmykaj na urlopik – należy ci się, wypoczywaj
Achula – tupnij nogą a kryzys minie. Ja miałam taki ponad miesiąc, no i na szczscie mi przeszedł. Trzymam kciuki
Basia - gdzie jesteś?
no to narazie spadam
Rozrywka z różnicą między wagami też mi się przydarzyła - tyle że na początku odchudzania ... Zaufałam nowej - i teraz się jej trzymam Ale musiałam zmienić tickerek ...
Gratulacje - bo zauważcie - żadna z nas nie przytyła : wszystkie stoją albo chudną ... <jupi>
Absolutną mistrzynią w tym tygodniu jest Kasia !!!
Na razie znikam ...
Zakładki