Brawo Ister Widać Schronisko tak na nas działa bo ja też od listopada zmieniam pracę
Gaździnko i Przytulniaki radośnie Wszystkich pozdrawiam
Brawo Ister Widać Schronisko tak na nas działa bo ja też od listopada zmieniam pracę
Gaździnko i Przytulniaki radośnie Wszystkich pozdrawiam
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Najlepsze jest to, że to jest naprawdę dla mnie skok jakościowy. I jeśli chodzi o stanowisko i pensję Jedyna wada, to mam dalej, ale co zrobić... Dobrze przynajmniej, że mnie wożą
"Bo kot, Panie Doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Kot mi schudł - K. Grochola
Dorzucam kilka drewienek do ognia
pozdrawiam serdecznie Gaździnkę i wszystkich Przytulniaków
Zamieszczone przez Ister
Czyżbyś o mnie pisał? Wyręczyłeś mnie
Pozdrowienia wieczorne dla całego Schroniska
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Ister gratuluję nowej pracy
Dagmarko - pozdrawiam Cię gorąco, Przytulniaków wszystkich również
w sumie nurtuje mnie czym Cie tak zaskoczyłam...
Późno bo późno, ale napalić trzeba.
Nikt nie zauważył zmiany?
"Bo kot, Panie Doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Kot mi schudł - K. Grochola
Jak tu cieplutko...przytulnie...mogę zapomniec o swoich problemach...o smutkach -dziekuje Wam za to
Ister zagraj coś prosze...na moje skołotane serce............
Pozdrowienia Przytulniaki
Widział ktoś Gaździnkę ? Bo coś jej nie ma długo .......
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Wchodzę późno wiec oczywiście już napalone. Zaraz tylko drewna pójdę narąbać, bo coś się opuściłem ostatnio.
Lunka, specjalnie dla Ciebie:
Nie odgadł jeszcze nikt
Kto plącze ludziom ścieżki
I jaki cwany duch
Nasz zebrać razem tu chciał
I co mógł mieć za cel
Dowcipniś ten niebieski
Że przez miliony lat
Nad głową szumiał nam wiatr
Ile słońc ułożyliśmy do snu
Z ilu dróg pościeraliśmy kurz
Jaki dym jeszcze w oczy zaszczypie
Jaki deszcz... głowy zmywał nam już
Idziemy wciąż i wciąż
I w ciągłym wędrowaniu
Liczymy dobre chwile
Złocone słońcem dni
I nie myślimy o tym
Co zapłacimy za nie
Gdy sprawiedliwy los
Naprawdę każe nam żyć
Ile słońc ułożyliśmy do snu
Z ilu dróg pościeraliśmy kurz
Jaki dym jeszcze w oczy zaszczypie
Jaki deszcz... głowy zmywał nam już
"Bo kot, Panie Doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Kot mi schudł - K. Grochola
Ister...dziękuję..tego mi było trzeba,chociaż najchętniej zapakowałabym plecak i pojechała połazić po górach
Jak już tu jestem to dołoże do ognia
I wypiję filiżanke gorącej i aromatycznej herbatki...usiądę przy kominku i rozgrzeję stare kości
Zakładki