Hejka,

Shimmer, jakbyś czytała w moich myslach. Dzisiaj wlasnie wracam do bardzo uważnego przestrzegania Montiego. Doswiadczenia ostatnich tygodni potwierdziły, ze nie wazne ile sie je tylko co. No bo wyobraz sobie, ze w tygodniu jedzac MM chudłam okolo 1 kilograma, a w week-endy pozwalalam sobie na niedozwolone produkty (alkohol glownie, ale tez i slodycze) i mimo ze nie przekraczałam 1500 kcal, ten kilogram utracony w ciagu tygodnia wracal mi w week-end, po to, zeby znowu spasc do nastepnego czwartku, a potem byl nowy week-end i tak w kolo Macieju... Kiepska sprawa, ale dalo mi do myslenia jak utrzymac wage po diecie, zeby nie bylo jo-jo W tygodniu restrykcyjnie, w week-end male szalenstwa z umiarem i trzymasz wage
Tylko, ze mi nie chodzi o to, zeby trzymac wage, chce schudnac przynajmniej 10 kilo,
Wiec definitywnie przechodzę na Montiego, bo to działa !
Shimmer, zapraszam Cie rowniez do Montiego, bedzie mi milo, jak bedziemy go razem stosowac, no i oczywiscie moja propozycja wspolnego wypadu do River Island jest nadal aktualna, tylko daj mi jeszcze troche czasu na schudniecie, bede miala wieksza frajde. Moze wybierzemy sie razem pod koniec sierpnia na wyprzedaże?

Buźka

FLEUVE