-
Puk puk
mozna??
witaj forma!
"widuje" cie na znajomych watkach, wiec postanowilam i ciebie odwiedzic.
ostatnio tak pieknie piszesz o macierzynstwie u Asi, a ja wlasnie rozwazam mozliwosc zostania mama..moze jeszcze nie teraz, ale tak za rok...i troche sie czaje!
a ty widze doskonale sobie radzisz, a nawet nad drugim bylabys w stanie pomyslec!
tylko podziwiac!
przesylam moc pozdrowien!
-
Magda oczywiscie, ze mozna! Witam Cie bardzo cieplo i serdecznie! To cudownie ze myslisz o maluszku, wez pod uwage to ze pojawienie sie dzidziusia wymaga czasu, czasem nawet rok zanim uda sie "je posiać". Mi udalo sie jednak bardzo szybko i "wstrzelilismy sie" nawet tak zeby nie kolidowalo to z moja sesja - to rekord hehehe... Ale faktycznie do tej mysli trzeba sie przyzwyczaic i wybrac ten najodpowiedniejszy moment, choc jak pojawi sie spontanicznie to tak mysle ze musi byc tez fajna niespodzianka, i juz nie trzeba podejmowac decyzji, po prostu jest szczescie...
Asia, my rowery dostalismy na prezent slubny, moze w tym ta magia hehehe...
-
Madzia jak nic...bierz się do roboty....powoli oprocowuj plan....
I trenuj
Moja miśka to właśnie takie planowane komputerowo dziecko....
Plany z wykresami, kalendarzem z bobaskami....Z całych tych planów mojemu mężowi najbardziej podobało się "próbowanie"....
Do tych wydrukowanych kalendarzy, gdzie dni, w których należało starać sie o dzidziusia oznaczone były twarzyczkami bobasków...., dorysowywał w inne dni także takie twarzyczki własnej roboty....i śmiał się, że teraz możemy "próbować"
Ale ponieważ ja podeszłam do tematu bardzo metodycznie udało sie za drugim razem, również ze wskazaniem na płeć....
Mój mąż sie bardzo zdziwił....
Liczył na dłuższe próbowanie....

Ale generalnie jestem za spontanicznością
Na swoje usprawiedliwienie powiem, że mój zegar biologiczny walił wówczas jak dzwon Zygmunta
i miałam głębokie przekonanie , że musi mi sie udać do końca danego roku....
pozdrawiam Asia
P.S. Foremko z tym prezentem ślubnym to super pomysł....
-
-
Asia to ja poprosze o "przepis na dziewczynke". Zdaje sie ze czytalam gdzies o tym zdaje sie w "sztuce kochania", ale nawet nie wiem gdzie jest ta ksiazka...
Teraz przydalaby sie Maja w naszej rodzince... Ale sie martwie bo w meza rodzinie prawie same chlopy... hehehe
-
U nas też planowane. Bartek - złoty strzał. Po roku małżeństwa podjeliśmy decyzję, że już pora. Zadzwoniliśmy do pracy po urlop. Pokochaliśmy się (chyba) i od razu gol.
Zuzanka kazała na siebie miesiąc czekać. Próbowaliśmy właściwie cały czas, kilka razy dziennie aż nam się prób odechciało
Potem Kaszak jechał na pół roku do Jeleniej Góry, żegnaliśmy się i jest Zuzanka
Maja to bardzo ładne imię.
Pozdrawiam
Kaszania
-
Hehe...widze, ze tu wszystkiego o bobaskach mozna sie dowiedziec. Kurka..moj maz juz chce dzidziusia, a ja sie dalej czaje. Jakos boje sie tej decyzji podjac..troche dlatego, ze ja mam stala prace, a on jest jeszcze w okresie probnym..i co jak mu nie przedluza...nie wiem sama..pozatym rodzice mojego D oboje sa z blizniakow, tzn tata jego ma brata blizniaka a mama siostre blizniaczke, wiec troche sie obawiam czy oby nie zasypie nas tymi bobaskami naraz..hihi...a co do plci, to tez chyba chcialabym dziewczynke, jakbym miala wybor..a jak to sie robi..tzn ta plec planuje??
-
Jesli chodzi o pierwsze dziecko nie mialo dla mnie znaczenia czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka. Ale jak juz mam synka to teraz chcialabym miec córeczkę...
A moj slodki bobas zdrzemnal sie wieczorem i teraz rozrabia nie chce spac... I co tu z nim robic? Dobrej nocy życze!
-
Magda blizniaki to fajna sprawa, najlepiej dwujajowe no i chlopiec i dziweczynka, wychowasz za jednym zamachem
I dzieci maja towarzystwo, maja z kim sie bawic, ale moze faktycznie poczekajcie jeszcze troche az Twoj mąż dostanie umowe na czas nieokreślony, dzieciaczki musza mieć zabezpieczoną przyszłość, a nie powiem, że malo kosztują...
-

Witaj Gosiu
ale ten Twój niuniuś jest śliczny, a jaki ma zawadiacki uśmiech, oj łobuziaczek Ci rośnie
a jeszcze wracając do tematu planowania i nieplanowania dzieci, to ja mam dwóch chłopaków
... starszy był "zrobiony" bardzo szybko, za pierwszym podejściem
za to młodszego produkowaliśmy chyba z pięć miesięcy i miała to być w zamyśle dziewczynka, ale jak się urodził to jakoś wcale nam nie przeszkadzało że jest chłopczykiem jednak
pozdrawiam cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki