-
Dziś ciężki dzień będzie, prezesunio przyjezdza i hiszpanie - zamieszanie pewnie bedzie niezłe...
Pierogi były przepyszne, zostawiłam sobie jeszcze porcje na dzis :] nie wiadomo kiedy mama znów je zrobi, też jest na diecie wiec bardzo żadko rozpieszcza nas swoimi pysznosciami...
* * * * *
Anikasku, dziekuje za wszystkie komplementy
ciesze sie ze udalo mi sie dojsc do wagi z ktora czuje sie naprawde świetnie... :] Tobie też dietka tak super idzie że pewnie niedlugo tez osiągniesz swój cel.
123mr - świeta racja, tu sie trzeba naprawde pilnowac, bo czesto jeden grzeszek, nakreca nastepny i nagle szok... wraca sie do starych nawyków i starej wagi... tfu, tfu, tfu...
Martuś - uściski słonko, dzieki że wpadlaś mimo całego zabiegania :]
Aga170 - pewnie za jakiś czas sie okaze czy mogłam sobie na te pierogi pozwolić ;]
* * * * *
Miłego pierwszego dnia wiosny!
-
Hmmmmmmm PIEROGI!!!!!!!
ale narobiloas mi smaka
ale narazie sobie odmowie, poczekaj troszeczke
Gosiu, za kazdym razem jak czytam Twoj tytul watku to mysle sobie: kiedy ja w koncu bede mogla to magiczne zdanie powiedziec
Nie mam za duzo czasu i nie moge wstecz poczytac, ale mam nadziej, ze rodzinka juz sie lepiej czuje?? a przedewszystkim Kamis!!??
Sciskam mocko i do nastepnego poczytania, poklikania
-
Gosiu, trzymam kciuki za dzisiejszy dzień, może nie będzie bardzo ciężki!
Spokojnej środy :P
-
Gosia trzymaj się
Oby ta wizyta przebiegła "bezboleśnie"
-

Pozdrawiam wiosennie i życzę miłego i spokojnego ( mimo tej wizyty
) dnia
-
Nie jest tak tragicznie jak mi sie wydawało że będzie ;]
Hiszpanie szybciej wylecieli niż przylecieli :]
Prezes caly czas zajety i zbytnio mi nie przeszkadza ;]
Mam na liczniku 600 kalorii i reszte zostawiam sobie na odsmazane pierożki, do których juz się slinię :]
Myślę obsesyjnie o jedzeniu coraz czesciej, musze zmienic swoje nastawienie.
Nie ruszylam dzis ani jednego ciasteczka, z tych ktore przygotowywalam na spotkanie, w tym tygodniu nie dopuszczam zadnych slodyczy poza mietuskiem w chwili słabości :]
-
Bardzo dobry pomysł mi podsunęłaś na jutrzejszy obiadek
Gosiu długo jeszcze będziesz tak malutko jadła? Masz jakiś plan wyjście z diety?
Buziaki
Kaszania
-
DZIENNIK SPOŻYCIA 21 marca 2007
X jogurt FRUTTIS lekki [100], Musli z owocami [64], pestki słonecznika [79,1]
X kawa latte [30]
X bulka zytnia [132,60], ser topiony "Mix fit' Hochland (1 trójkacik) [46,30], Ogórek [20], pestki z dyni [48,6]
X Sok pomarańczowy [67,50]
X cukierek ziolowy Derbena 'Pinia' [ 23,10]
X Pierogi ruskie [336], barszcz czerwony [62]
X mentosy [117]
W sumie kalorii: 1 126,20
Orbitrek
1 h
-
Dziekuje za wyciaganie. Przesylam calusy i troche wiosny.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Zuch dziewczynka - mimo ciągot różnych tak ładnie dzień skończyłaś
Ale, ale ilośc kalorii u Ciebie wciąż, jak przy odchudzaniu
Czytałam na trzydziestkach o o tej teorii, że my właściwie już zawsze na diecie będziemy
No niestety, to prawda, ale myślę, że jakieś dwieście możesz już sobie dołożyc i tak ze dwa tygodnie pojeść, cay czas kontrolując wagę - tak ja bym zrobiła. Miłego dnia Gosieńko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki