POZDRAWIAM I PODSYLAM BUZIAKI DLA MOJEJ MILOSCI
![]()
![]()
POZDRAWIAM I PODSYLAM BUZIAKI DLA MOJEJ MILOSCI
![]()
![]()
Uwielbiam Wasze fotki... też uważam, że nie powinnaś odmawiać sobie wyjazdu, ja tam zawsze przy mamie mojego miśka coś wymyślam, a to, że brzuch mnie ostatnio boli i musze uwazac z jedzeniem, jakąś sciemę strzel
. A pozatym Tag ma rację, jesteś na etapie utrzymania, jedź i baw sie dobrze
![]()
Gosiu, to już będę pamiętać, gdzie mieszkasz :P :P w pięknym mieście![]()
![]()
![]()
Jedź, jedź koniecznie w te lasy! Nie rezygnuj z takiego fajnego wyjazdu z powodu diety, przecież jesteś super laseczka, nie utyjesz przez te kilka dni![]()
![]()
![]()
![]()
Miłego wtorku![]()
![]()
![]()
Macie racje, to juz jest jakies totalnie głupie myslenie żeby z powodu diety nie pojechac na wakacje...
Dzis rano sie zważyłam 54,6 kg... i ani deko mniej tak jest kilka tygodni z ewentualnym wachnięciem do 55 kg, a przeciez pilnuje sie z jedzeniem i cwicze regularnie... Przed wakacjami mialam nawet 52,5 kg...
Bardzo sie boje zeby na wadze po wyjezdzie nie bylo jeszcze wiecej bo naprawde duzo wysilku mnie to kosztuje.
Do tego 4 sierpnia wesele i sukienka kupiona - dopasowana idealnie wiec... nie moge pozwolic sobie znów na nabranie dodatkowych kg...
W tamtym roku po tygodniowym pobycie z tesciami przyjechałam z + 3-4 kg![]()
Dzis rano zaczepila mnie dziewczyna z innego działu, mowila ze ladnie wygladam, szczuplo i mlodo, i że pewnie mąż ma radoche "wizualną". Wypytywala czy stosuje jakas diete, czy zmienilam nawyki zywieniowe...
Kurcze a ja czuje ze to jeszcze nie to dopiero przy 53 kg czuje sie naprawde fajnie...
Przerażające...
No wiec póki co postanowiłam jechac... Najgorsze jest to że oni tam cały czas jedza (na okrągło) i susza mi głowe, ze nie powinnam tak sie odchudzac, ze przesadzam... itd... wkurzają mnie na maksa takie gadki, gdziekolwiek jestes i nie opychasz się jak inni to zaraz temat anoreksja... itd. Teraz w Boszkowie jak byliśmy też, nie mialam ochoty na jakies kiełbasy bo było gorąco i sie zaczela jazda... Ze wpadene w anoreksje itd... Ze juz jestem za chuda... Polska mentalność... Trzeba sie przy kazdej biesiadzie opić piwskiem i napchac ciastem i kiełbasą wtedy jest OK![]()
Chyba mnie poniosło troche... No ale tak mysle...
hej
wiesz od pewnego czasu czytam Twoj wateczek i wreszcie postanowilam cos napisac.
Masz racje ze jesli jest sie np na jakiejs imprezie lub nawet na wczasach i nie chce sie opychac kebabami, frytkami, miesem ociekajacym tluszczem to od razu patrza na czlowieka jak na anorektyczke i te gadki, wmuszaja jedzenia jakby to cos mialo zmienic...
ja mysle ze jak ktos nigdy nie byl na diecie to nie zrozumie tego ze odmawiamy sobie nalesnika czy gofra bo jemu jest obojetne czy przytyje po takim obzarstwie 1 czy 2 kg ale dziewczynom po diecie juz nie bo kg niestety mozna przybrac bardzo latwo tylko trudniej go stracic.
buziaki:*
Witaj Alessaaa :]
Wiesz masz racje, najgorsze jest to poklenie "naszych rodziców" - mamy które niby wiecznie sa na diecie a objadaja sie ciastkami... Nie rozumieją że zgubienie kazdego kilograma to dla nas spory wysiłek, no i szkoda tak po prostu to zaprzepascic.
Jak caly czas nie ruszasz buzia na okrąglo to tos z toba nie tak...
Nie powiem robie sobie wakacje od diety tak było i w tym roku, no ale oczywiście przyjechalam ze zbędnymi kilogramami, na poczatki nawet szybko mi waga spadala, po powrocie do diety, no ale teraz stoi i stoi... Gdyby nie to wesele 4 sierpnia to tak bym sie nie przejmowala ale mam dopasowaną sukienke w rozmiarze 34![]()
Hi Forma,
Ja przed tegorocznym wyjazdem do Polski tez mialam obawy, ze przytyje... Wizja wizyty u jednej babci, u drugiej, czy u przyszlej tesiowej mnie poprostu przerazala.. W efekcie z kazdej z powyzszych sytuacji udalo mi sie wyjsc z twarza. Na sniadanie "oszukiwalam" jedzac kanapeczki z pieczywa typu Wasa, obiady zjadalam "normalnie" - tzn. napchalam sobie na talerz surowke czy salate, mieso i malego ziemniaka - w ten sposob mialam pelny talerz (co pozwolilo uniknac glupich komentarzy), a polowe niego stanowily malo kaloryczne jarzynki... Deser - symbolicznie. A kolacji sie nie tykalam. Wage swoja zachowalam, obeszlo sie bez glupich gadek.
Musze rowniez przyznac sie, ze ogladalam Twoje zdjecia i wygladasz poprostu rewelacyjnie!!
Dziekuje za wizyte u mnie![]()
Juli, jade wlasnie z mocnym postanowieniem że sie nie dam musze zrobić wszystko co mozliwe żeby bilans był koło 1000, bo przecież nie bede tam miala możliwości ćwiczyć.
Gdyby oni jeszcze faktycznie jedli 3 posilki - tam sie je caly czas, sniadanie, między śniadaniem, obiad, kawa ciasteczka, pączki, kolacjia i... podgryzanie![]()
![]()
![]()
Są grzyby wiec mam nadzieje, ze na ich bazie będzie moje jedzonko :P
Zabieram wase, jogurciki i serek light i mam nadzieje że nie polegne!
Dziękuje za komplement![]()
Gosiu masz już dużą wprawę w unikaniu niezdrowych potraw, więc sobie poradzisz.
34 rozmiar powiadaszWow lasko Ty jedna...wow
buziaki wakacyjne
Kaszania
ps. poodpoczywaj troszkę za mnie proszę![]()
Tak akuratnie wyszło, że rozmiar 34, ale wiesz jak to jest z tą rozmiarowką u nas kupuje 38 i 36 i czasem 34 sie trafi...![]()
Za Ciebie kochana odpoczywac nie bede, pakuj siebie i Kaszaka i na weekend lub chociaż na jeden dzień śmigajcie odpocząć !
Zakładki