Pozdrawiam poniedziałkowo Gosiu :lol: Mam nadzieję, ze dzień minie "bezboleśnie" :D
Wersja do druku
Pozdrawiam poniedziałkowo Gosiu :lol: Mam nadzieję, ze dzień minie "bezboleśnie" :D
Dziewczyny
bardzo prosze o kciuki jutro i 12*45 - mam bardzo ważną prezentację :roll:
***
Grażyna
Gosiu,
trzymaj się dziś w pracy. Może nie będzie całkiem źle i samotnie.
Miłęgo dnia :D
cały dzień biegam jak szalona - nie mam czasu na rozpaczanie że jestem sama, choc brakuje mi tej mojej "usmiechnietej buzki'...
Wlasnie walcze z princessa jogurtowa :roll: :roll: :roll: Ktora nawiasem mowiac zostawila mi kolezaneczka :lol:
Cytat:
Zamieszczone przez Forma
Gosia, pomyśl, ile przeciągów zrobisz :lol: :lol: :lol:
I jak walka z Princessą? Wygrana? 8) :D :D
GOSIENKO NAPEWNO DASZ RADE ,BEZ KOLEZANKI :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE :D
A TE BABECZKI TRUSKAWKOWE WYGLADALY PRZEPYSZNIE :roll: :lol:
Ścikam Gosieńko!!!!!!!!
http://www.gify-animowane.pl/gify/Milosne/Rozne/11.gif
Hello :]
Wczoraj dzien generalnie jakis taki byle jaki... Nie najlepiej sie czulam jak wracalam do domu to jakos mi słabo bylo no i na wzmocnienie zjadlam batona musli zeby jakos do domu dotrzec, a w domu zabralam sie za robienie krokietów, na dziś i jutro... duzo czasu mi to pochlonelo no ale teraz mam 2 dni wolne od gotowania obiadków.
Awczoraj na obiado-kolacje zjadlam 3 nalesniki z dzemem jagodowym :P
A nie chwalilam sie wczoraj juz zakupilam w bardzo kozystnej cenie bielty do Wloch lecimy 1 czerwca (chyba niezla niespodzianka na dzien dziecka - prawde ? :] ), no a 12 maja jade z Robertem na Słowenie :]
Wczorajszy bilans raczej kiepski 1500 kalorii, gdyby nie ten baton musli byłoby w sam raz, trudno, ruch zdazylam tylko 30 min na orbitreku pośmigac i zrobić A6W, biorac pod uwage wczorajsze zabieganie i złe samopoczucie to i tak niezle...
* * * *
Kasiu, no pirncessa wciaz siedzi w szufladzie, ale praktycznie za taka sama wartosc kaloryczna byl baton musli...
Katsonku, uwierz smakowały jeszcze lepiej :oops:
Martus, Grazynko, Aga Sciskam serdecznie!!!
* * * *
Biegne pracowac bo zaraz prezes zawita...
:) WSPANIALE WAKACJE PRZED WAMI :) :) :) :) MNIE CZEKA DIETKA :) :) BUZIAKI :)
Gosia, to zdecydowanie lepszego dnia Ci życzę :!: :D
http://www.ayurveda-journal.de/filea...yanas-obst.jpg
Gosiu, pozdrawiam dietkowo :D
ale się u Was szykują fajne wyjazdy, odpoczniesz sobie i napewno będziesz się cudownie bawiła, w każdym razie bardzo Ci tego życzę :D
ps
buziaki dla Kamisia :D
Otóż przed chwilą syn mi oznajmił, że udzielił dzisiaj wywiadu po egzaminie i ten wywiad jest tu :lol:
http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,52308,4085113.html
Trzeba wejść na tej stronie w ZOBACZ WIDEO (po lewej stronie) i w "Egzamin? Był łatwy!" - ten chłopiec w czarnym garniaku, błękitnej koszuli i granatowym krawacie paski to MÓJ SYN!!! :D :D :D :D
Przyznał się, że był trochę stremowany kamerą :lol:
Ale wspaniałe wakacje :)... ummmm pozazdrosścić :)... moja waga chyba zepsuta.... :roll:
Miłego dnia !!!
Gosiu, a na długo do Włoch jedziecie? to już będzie taki wakacyjny wyjazd?
Miłej środy życzę :D :D
Pozdrawiam słonecznie :D
Wczoraj znow za dużo kalorii, wszystko przez te slodycze!
Gdybym ich nie pochlonela byloby OK... :<
No ale przynajmniej pocwiczyłam na orbitreku i A6W...
Dzis juz unikam słodkości jak ognia dosłownie... mam nadziej ze sie nie dam...
* * * * *
Kasiu, gratuluję synka :> nie dziwie sie ze jestes z niego dumna :>
Do Wloch jedziemy też na tydzień, ale mam nadzieje, że to jeszcze wyjazd 'przedwakacyjny' no ale nie chce zapeszać ;>
Martuś - a nie mówiłam waga zepsuta i tyle ty juz pewnie cel osiągnelaś ;>
Aga, Postulko i Beatko dziekuje za odwiedziny :*
* * * * *
Ale dzis w pracy mam luzy caly zarzad wywiało... No troche nudno sie zrobiło...
Gosia dobrze, że ćwiczyłaś :!:
Ach te słodycze :roll: Mnie na razie nie ciągną, ale dobrze wiem jak to jest, jak się już zacznie "ciąg słodyczowy" :roll:
Trzymam kciuki za dziś :!:
Aga to straszne bo ten ciag trwa od swiat i w zaden sposób nie moge sie go pozbyc :roll: Nie umiem trosze raz w tygodniu jak juz pozwole sobie na troszke to skonczyc nie moge :evil:
http://images3.fotosik.pl/93/c4358a43d371f02dmed.jpg
Właśnie w ramach lunchu zjadlam serek wiejski z rzodkiewką i pieczywem chrupkim :>
Pyszota :> Oczywiście zawsze ktoś mnie odwiedzi jak jem swoje dietetyczne lunche i mi się ślini... Ze zawsze takie pysznosci jem... porąbani sa ci ludzie jaki problem kupic serek wiejski i wkroic do niego jakies warzywko???
Jak narazie jestem grzeczna slodycze omijam szerokim łukiem, popijam grzecznie pyszną herbatkę owocowa a dzis w pracy mogę sobie pozwolić jeszcze tylko na sok marchewkowy :/
GOSIU,ZAWSZE CHCIALAM ODWIEDZIC WLOCHY,DLATEGO BARDZO CI ZAZDROSZE :oops: :wink: :lol:
http://drzewa.przyroda.polska.pl/gal/51/138/67/med.jpg
Ja byłam tam jakies 5 lat temu... Samochodem zwiedzilismy czesc Włoch w tym oczywiście Rzym i Wenecje... Pięknie tam jest :>
http://www.backpackerinfo.net/images...m-by-night.jpg
Dziś jestem z siebie bardzo zadowolona, nie bylo slodyczy i kalorycznie OK, troche ruchu było, oby to był mój dzień przelamania się :>
DZIENNIK SPOŻYCIA 25 kwietnia 2007
X activia jogurt [124], Otręby [38]
X serek wiejski [206], Rzodkiewka [12], wasa lekkie (7 zbóz) 2 [40]
X pestki dyni [48,60], Mieszanka z rodzynkami "Studencka" [162]
X MarWit sok marchwiowy jednodniowy [67,50]
X Krokiety z mięsem i pieczarkami [369], barszcz czerwony z grzankami WINIARY [62]
W sumie kalorii: 1 129,10
Ruch: rower 1,5 h i 29/A6W
Lubie jak wsiadamy na rower i jedziemy przed siebie. Mamy w okolicy parki, lasy jakies wioski... Dzis właśnie tak pojechaliśmy i jechalismy jakimis dzikimi lesnymi sciezkami, pozniej przez jakies pola - mielismy przez chwile problem z odnalezieniem drogi, ale było super :>
Fajną przejażdżkę mieliście Gosiu :D :D
I jaka grzeczna dietkowo dzisiaj byłaś :lol: :lol: ja też :lol: strasznie mnie ostatni nosi na słodkie, ale staram się jakoś panować nad tymi chętkami :wink: :wink:
Ja w Rzymie nie byłam, tylko w Wenecji i San Marino, krótko - przejazdem, gdy płynęliśmy z Ancony promem do Grecji :P :P ale bardzo miło wspominam Wenecję, choć brudno tam, że szok :shock:
No i Pieknie Gosia posżło :D :D
Dziś też powedz słodyczom pa, pa a potem to już będzie z górki :wink: :D
Fajnie tak jechac na rowerze przed siebie.... Bardzo lubie :lol:
Miłego dnia Gosia :D
:) POZDRAWIAM CIEPLUTKO :) :) :)
http://taki.ja.webpark.pl/3.gif
BRAWO :!: TAK TRZYMAJ :D :D :D :D :D
Gosieńko, ciepłego i slonecznego czwartku życzę :D :D
http://www.integracja.org/files/www..../swieta_02.jpg
Helloooo :>
Piękny słoneczny dzionek dziś mamy :>
Jestem z siebie taka dumna, że wczoraj nic slodkiego nie pochlonelam, zrobie wszystko żeby dziś też tak było.
W dzisiejszym dodtku do Gazety Wyborczej (zdrowie i uroda) są artykuły o diecie, okazuje się że najskuteczniejsze są diety od 1500 do 1800 kalorii, bo zapewniają uczucie sytości mimo ograniczenia porcji. Bardziej rygorystyczne spowalniaja metabolizm, wywołują głód i rozdrażnienie, głód obniża przebieg przemiany materii i z tego powodu spalamy niewiele kalorii. Haczyk tkwi w tym, ze po zakończeniu tego typu diety przemina materii nie wzrasta do poziomu sprzed chudnięcia...
Jak wyciągniete z mojego życia ostatnio głód, rozdrażnienie, obsesyjne myslenie o jedzieniu dały mi nieźle w kość... Czesto wracajac do domu bylam tak głodna i osłabiona, że powrót z mężem kończyl sie głównie kłótnią... Chyba ni o to tu chodzi.
Musze popracowac nad swoja przemiana materii, wiecej jesc otrąb, owocow, warzyw, unikac slodyczy i pieczywa do tego ćwiczyć i myślę że będzie dobrze...
W koncu trzeba sie jakos wprowadzić w życie (na całe życie) dobre nawyki żywieniowe...
Zaraz musze coś jeszcze poczytać o polepszeniu przemiany materii.
* * * * *
Kasiu, postaram sie mocno ograniczyc slodycze, jesc je raczej okazyjnie, a juz na pewno nie kupować ich sobie. W chwili słabości zastpić je owocami suszonymi lub orzechami - powinno pomóc, słodkie są i przynajmniej nie będą to puste kalorie.
Przyznam że Wenecja tez nie spełniła moich oczekiwań ;>
Aga, wierze że dam rade - jak jakas zaraza nie zacznie mnie kusić ;>
Ula - pozdrawiam serdecznie.
No jeszcze chwila i koniec pracy :>
Jestem w szoku, bo dzien minal spokojnie pod wzgledem glodu... Hymmm... Zmienilam musli na otręby granulowane i wydaje mi się, że one dają wlaśnie poczucie sytości i po jogurcie z nimi nie czuje głodu... A do tego w tej wersji są naprawde pyszne:
http://www.wegetarianin.pl/sklep/ima...y_jablkowe.jpg
Dziś neistety nie mam badmintona ani sauny z powodu wyjazdów moich i koleżanki czeka mnie miesieczna przerwa, w ramach tego postaram sie jednak troche pocwiczyc na orbitreku... Oby mi Kamo na to pozwolił... ;>
Bardzo lubię te otręby: jest jeszcze wersja ze śliwkami :) :) :)
DZIENNIK SPOŻYCIA 26 kwietnia 2007
X activia jogurt [124], Otręby [40], Musli z owocami [32]
X serek domowy [135], Rzodkiewka [12], Ogórek [20], wasa lekkie (7 zbóz) 2 [40]
X Mieszanka z rodzynkami "Studencka" [216]
X pestki z dyni [48,60]
X krokiety [246], barszcz czerwony z grzankami WINIARY [62]
X wafle ryżowe kokosowe 2 [66]
X piętka [60], Kiełbasa krakowska [56]
X Miód [46]
W sumie kalorii: 1 203,60
Orbitrek: 1h i 30/A6W
* * * * * * *
Mogę być dziś z siebie zadowolona zarówno pod wzgledem uniknięcia slodyczy jak pod względem kalorii oraz ruchu :>
Wlaśnie jestem po super kąpieli z płynem fa jogurt honey&vanilia... Cudnie pachnie - coś mnie ostatnio na vanilie bierze, szukam syropu do kawy wanilowego :>
http://www.rossmann.de/p_images/18/09/55/03.jpg
* * * * * * *
Kasiu, też znam śliwkowe kiedyś często je jadlam a poźniej zamienilam musli i płatkami... Nie lubie jeść w kółko tego samego...
Gosiu, ja uwielbiam wszystko, co waniliowe :D :D
Czy to jest do jedzenia czy do smarowania ciała, to kocham waniliowe specyfiki :D
http://matlyst.samlaget.no/bilder/ml...rdagsfrukt.jpg
Gosiu, ja też uwielbiam te otręby, dokładnie takie czyli jabłkowe firmy sante jadam dość często na kolację, polewam je naturalnym jogurtem i czasem dodaję jakieś świeże owocki pokrojone drobno i siemię lniane, niebo w gębie :D
a co do tego co napisano w GW na temat diet, to zgadzam się z tym w zupełności i sprawdziłam na sobie, im mniej jem, tym trudniej się doczekać spadku na wadze :shock: a jeśli moją MŻ ustawię sobie na poziomie jakichś 1300-1600 kcal, waga szybciej spada :D ... przecież i tak wiadomo, że oragnizm do normalego funkcjonowania potrzebuje przy mojej aktywności ruchowej w pracy dużo więcej :wink:
pozdrawiam cieplutko :D
Hmm, a mój organizm jest chyba zaprogramowany na te 57 kg, bo czy jem dużo czy mało, to waga stoi ....
A przecież tak dużo się ruszam! Ech .....
Gosiu, fajnego piątku Ci życzę :D :D :D niech szybko miną nam godziny w pracy :) :)
czesc Gosiunia,
o raju jak mnie tu dawno nie bylo :oops: :oops: ...a Twoja linijka caly czas taka sama 8) 8) 8) 8) 8) 8)
WSPANIALE! :D :D :D :D :D :D
UDANEGO DNIA I CALEGO WEEKENDU :D :D :D :D :D
http://www.ambar.pl/img/users/800008..._i_zdrowie.jpg
Nie lada wyzwanie dzis przede mną... Po spotkaniu został cały kopiasty telerz delicji i wafelków kokosowych, zagladają na mnie i kuszą. Narazie nie tknęłam ich ale nie wiem czy długo tak wytrzymam. Nie ma dziś w pracy najwiekszych łasuchów, wiec szybko nie znikną :<
Kasiu, no mnie tez ostatnio na ta wanilię wzieło... :> Co do Twojej wagi, chyba faktycznie masz juz chyba tą Twoją właściwą :> Najważniejsze że światnie wyglądasz :>
Beatko, coś w tym jest... Nawet jesli przy wiekszej ilosci kalorii kg mialby spadac wolniej to tak chyba lepiej, bo z metabolizmem jest OK, nie ma napadów głodu, obsesyjnego myslenia o jedzeniu - no a efekty sa trwalsze :>
tiaaaa... taka sama...
tak jak u ciebie od świąt nie zmieniana dla motywacji...
W poniedzialek po @ spojrzę prawdzie prosto w oczy ;>
Gosia, nie daj się!
Gosia, nie daj się!
Gosia, nie daj się! :lol: :lol: :lol: :lol:
...... delicjom i wafelkom :lol: :lol: :lol:
Wpadly prawniczki na kawke to im troche podsunelam, ja na razie jestem 'czysta' na koncie mam activie i otreby :>
Brawo! :lol: :lol:
Niech prawniczki tyją :lol: :lol:
Gosia,
wafelki i delicje wcale nie są dobre :? A poza tym wafelki kokosowe, blee. Żeby chociaż waniliowe to można by sie na jednego skusić. Ale kokosowym sie przeciez nie dasz!
Trzymam kciuki. :D