WSPANIALEGO DIETETYCZNEGO TYGODNIA ZYCZE
![]()
![]()
Czesc dziewczynki, nie dam rady dzis za bardzo popisac, mam na przyuczeniu dziewczyne...
Weekend w porzadku. Wczoraj zaliczylam z Kmilem spacer 2h i atrakcje typu zjezdzanie na ślizgawcepozniej 2h jazdy na rowerze, a na koniec bylismy na rynku i ogladalismy pani kandydujace na Miss Swiata - ehhh... mlode i piekne - wladlam w kompleksy... Miss Brazylii bardzo mila ale prawie łysa
![]()
![]()
![]()
Kasia i Tagotta - niezle mnie wystraszylyscie z tymi strajkami - no na szczescie Aga sprawila ze kamien spadl mi z serca... Z planowaniem pobytu to tak srednio wyszlo, najpierw znalazlam miejsce gdzie mieszkamy, pozniej wybralam obiekty ktore chce zobaczyc, pozniej skorygowal je Robert. W wolnej chwili musze o nich doczytac a pozniej zaplanowac ich zwiedzanie i powypisywac stacje metra itd...![]()
Moze jeszcze pozniej napisze...
WRÓCIŁAM JUŻ NA STAŁĘ I ŻYCZĘ SUPER TYGODNIA W DIETKOWANIU .
JAK SIĘ WYROBIĘ TO COŚ WIĘCEJ NAPISZĘ.
NARAZIE NADRABIAM ZALEGŁOŚCI , A SA STRASZNE.
![]()
Sama przyjemność taki wypad planować![]()
![]()
![]()
A kompleksów to akurat Ty mieć nie powinnaś![]()
![]()
Absolutnie
![]()
![]()
Laseczka jesteś, z której strony nie spojrzeć![]()
![]()
![]()
Pozdrawiam Gosieńko serdecznie i miłego popołudnia życzę![]()
hej!!
pozdrowienia![]()
![]()
![]()
ps.ale ci zazdroszczę tego paryża, hmmm - fanastycznie sobie pomarzyć chociaz.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa... nie mam czasu na nic chyba oszaleje...
Wczoraj dietkowo nawet ladnie, dopoki nie wrocilam z kursu kolo 21 i dojadlam sie slodyczami z Kamilem![]()
Chyba cos ze mna nie tak.
WYPOWIADAM WOJNE SLODYCZOM!
Pozwole sobie na odrobine slodyczy jedynie raz w tygodniu sobota lub niedziela!
Aga, dokladnie sama przyjemnosc, tylko ze jak dla mnie to wszystko jest w za duzym biegu, nie moge sie na niczym spokojnie skupic... Mam nadzieje ze opanujemy sytuacje.
Milusha, do mnie tak naprawde jeszcze nie dotarlo, że tam lecimy... Ale ciesze sie na mysl o tym weekendzie!
Hiiii pozdrawiam!
hej!
w takim razie życzę ci , żebyś nad wszystkim zapanowała, o niczym waznym nie zapomniała, itd. - a jak już tam będziesz, to tylko relaks, odpoczynek i "pełen romantyzm".....jeszcze masz troszkę czasu, zabiegana kobietko.
jesli chodzi o te słodkości, jakoś ostatnio też sobie od niechcenia podjadam, zupełnie nie wiem po co![]()
buziaki
Gosiu
mało czasu....skąd ja to znamspokoju i całej przyjemności z planowania wyjazdu Ci życzę
![]()
Pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To wypada trochę spokoju życzyć![]()
![]()
A ja zgłaszam chęć do wojny ze słodyczamiJuz się zbroję
Razem damy im radę
![]()
![]()
![]()
Pozdrawiam cieplutko i spokojnego dnia życzę![]()
Mam nadziej ze nikogo nie przegapilam, bo doslownie nie moglam juz z ciekawosci wytrzymac jak walczycie na polu dietkowym... Grneralnie gratuluje wszystkim - ostatnio chyba na szarym koncu jestem - co zreszta obrazuje moj nowy ticerek...
Wpadlam w jakies glupie myslenie, że skoro po pracy mam angielski/kurs/cos tam jeszcze zjem w pracy wiecej mimo ze nie jestem glodna, zeby wieczorem nie jesc... A guzik prawda wieczorem jem tez a wczoraj to juz wogole brak słow z tymi slodyczami...
Milusha - to co konczymy z podjadaniem? Po co jesc to swinstwo a poznieuj jeszcze z wyrzutami sie mordowac...
Grazynko - czy to sie kiedys skonczy? Ten ciagly bieg i cigle cos zaleglego? Mam ochote uciec z pracy isc do domu i zajac sie soba...
Aga witam na wspolnym froncie walki!
Zakładki