Aniffko-prześliczny bilansik . A w galerii dominikanskiej nie ma tanich ciuchów, jak wole kupić na placu .
Aniffko-prześliczny bilansik . A w galerii dominikanskiej nie ma tanich ciuchów, jak wole kupić na placu .
Uff jak gorąco, jak duszno zaraz padne
Taka pogoda ma jeden plus - nie chce sie jeść, mnie nawet pic sie nie chce
Katson tak zachwalasz sałatke, ze dzis też ją zrobie i zjem zamiast ziemniaków na obiad u rodziców, oni sie pewnie nie połaszą na taka zamiane i tylko zjedzą jako dodatkową sałatke.
Jak ja strasznie nie moge sie doczekac wakacji, zeby tylko pogoda chociaż troche dopisała, z chęcia pochodze po lesie, szukając grzybków, pojeżdze na rowerku i oczywiscie bede chodzic i chodzic na długie spacery
Kasiu, nioooo założenia dietkowe pierwsza klasa! Mogę się podpisać pod nimi obiema łapkami i ewnetualnie zrobić stempelki stópkami jeszcze A co do forum - ja się po raz kolejny przekonałam, że to forum motywuje jak nic innego. W pewnym momencie zauważyłam nawet pewną dziwną zależność: jestem na forum - odchudzam się, nie ma mnie na forum - opycham się Czyli nie ma wyjścia - trzeba pisać na forum U nas tez upał straszliwy, na szczęście siedzę w klimatyzowanym biurze i mam cały czas ok. 21 stopni. Jak otworzyłam okno na chwilkę, to poczułam uderzenie gorąca z zewnątrz
Katson, uuu to ja przepraszam Twojego groźnego psa obronnego za bagatelizowanie jego straszności! Brrrrr normalnie boję się go, taki wielki i potworzasty... Cieszę się bardzo, że sałatka smakowała, ja się nią opycham, kiedy tylko mogę. Kalafior, rodzynki i koperek razem dają bardzo pyszne połączenie mniammm
Nan, to my z Agatką łaziłyśmy po Galerii, ale najwięcej fajnych rzeczy znalazłyśmy w Oleśnicy, w sklepach na ryneczku. Kupiłam tam marynarkę wyszywaną kwiatami, za którą szaleją dziewczyny z mojej firmy
Olu, super, że do mnie wpadasz! Dziękuję Jesteś już drugą osobą, która mówi, że "czytała Kurduple". Coś trzeba z tym zrobić, bo nie podoba mi się ten czas przeszły Przecież Kurduplandia nie zaginęła! A jak tam idzie Twoje dietkowanie?
Ufff, mam dzisiaj dobry dzień w pracy, wreszcie dokończyłam wszystkie zaległe rzeczy. Dietka idzie zgodnie z planem, dziś wieczorkiem ciąg dalszy sprzątania poprzeprowadzkowego
Całuski!
A mi się jednak najlepiej robi zakupy w Galerii w Camaieu, co nie Anituś!!! Tam spędziłyśmy chyba 2 godziny w przymierzalni, bo mieli tyle slicznych rzeczy i nawet niedrogich. Ja już wolę nie robić zakupów na bazarze, bo często w dobrych sklepach ceny są podobne - np: sweterki za 50zł. Na bazarze może znalazłąbym za 40 ale dużo gorszej jakości. Dla mnie hiciory to Camaieu i Zara. Rzeczy stamtąd mam zawsze baaardzo długo.
Bajla - jak chcesz być na 1000, to schudniesz znacznie szybciej niż 1kg na miesiąc. A to niedobrze... Lepiej niech już bedzie 1300! Jestem za! To prawda, ze jak sie chudnie szybko, to łatwiej to nadrobić. Ja też schudłam w zeszłym roku 12-14kg w 3 mies, a do tego roku przybyło mi z 10. No a gdzie jedziesz na urlop? Czy moż ejak ja będziesz robiła wakacje po włosku - w domku!?
Katson - twój pies Baskerwillów jest fajniutki!!! Suczka moich rodziców miała podobny wyraz pyszczka - tylko, ze była biała.
Anifuś - ja zrobię sobie ta sałatkę w weekend, bo mi sie kaska kończy... hyhyhy... w weekend bedzie nowa. Jezu, jak się cieszę, z tych króciutkich wskrzeszeń...
No dobra, zmykam do domku powoli... moze sobie jakąś gazetkę kupię... light.
Buziafki fłonefka!!!
Ten upał mnie wykończył, wieczorem wcale nie jest lepiej, dzis czekalam na ochłodzenie ale nici z tego, upal jeszcze gorszy
Dziś zamiast ćwiczonek wieczornych praca przy komputerze, ale zjadlam tak malo w ciagu dnia ze chyba nie ma co spalać tak sobie tłumacze, teraz mnie ssie głodek ale sie nie poddam bylo tak dobrze caly dzień, ze szkoda by bylo to zmarnować wieczorem.
Musze sie przyłączyć do dyskusji o sklepach, ja to róznie kupuje, czasem uda mi sie coś kupic na targu, ale tam są zwykle rozmiary "uniwersalne" bluzeczek i sweterków, niestety wyglądam w nich jak to mów mój tata jak baleronik obcisły , z jakościa też nie jest najlepiej niestety, ale udalo mi sie pare razy kupic jakiś hit, lubie też grzebać w ciucholandach, tam są prawdziwe skarby, mam taki w okolicy wielkości prawie supermarketu i rewelacyjne, oryginalne ciuszki tam można znaleźć No i przyłączam sie do fanek Camaieu, lubie też Reserved....
....musze sie zbierać do spania juz bo padam na twarz,bu na klawiature
Buziaki dziewczęta
Uff wpadam na chwilkę tylko na bilansik. Zobaczyłam właśnie, że popierniczyły mi się dni tygodnia i w środę pisałam o bialnsie wtorkowym, we wtorek o poniedziałkowym No nic, teraz się poprawiam
DZIEŃ 3
czwartek 28 lipca
ZJEDZONE: 1 117 kcal
SPALONE: 1 992 kcal
BILANS: - 875 kcal
Pięknie te moje codzienne bilansiki wyglądają, zobaczymy, jaki efekt będzie po tygodniu na wadze
Jutro mam luz w pracy, więc muszę zacząć robić jakieś ćwiczenia na łapki - żeby się przygotować do calodziennego klikania z Wami, kochane!
Całuski dobranocne!
Ja kiedyś dorwałam na świebockim (pchli targ)sandały, które wyglądały niby niepozornie a dopiero po 3-ch latach mi się rozwaliły. ALe ja do butów mam szczęście. Np. kiedyś kupiłam glany za 400zł (!!), bo se myśle: będą na pare ładnych lat, a one mi się rozwaliły po 2-ch miesiącach.
A z Deichmana to jakie buty bym nie kupiła i tak się rozwalą ;p
Affinko Twój wąteczek normalnie galopuje , super ! Cieszę się , że powróciłaś na dobrą drogę i widzę, że pięknie się na niej trzymasz .
Fajnie tak znaleźć gdzieś tam w świecie swoją psiapsiółę czy siostrzyczkę, prawda ?
Życzę Tobie i Agatce żeby ta przyjaźń przetrwała lata .
Buziole gorące
Witam wszystkich serdecznie a jeszcze serdeczniej tych, którzy lubia Wroclaw
Ja również lubię Wrocław, choć wspomnienia z niego mam bardzo różne. Nie byłam już 6 lat i jakoś nie ma okazji by to zmienić. Trzeba się będzie kiedyś wybrać bez powodu Na zwiedzanie.
Aniffko, twoje bilanse, aż powalają. Strasznie dużo sportu uprawiasz
Zakładki