-
Dobra wkleje je tylko powiedz gdzie je moge umiescic w internecie i jak pozniej zamiescic tutaj. Zrobie to jak wroce bo teraz lece na zakupy :P
-
możesz zamieścić na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] po tem skopiować link i wstawić tutaj albo [img] link [/img]
-
hej :*
ja a6w próbowałam robić dwa razy i zawsze skończyło się po... pierwszym dniu
mam nadzieję, że Tobie pójdzie lepiej
co do pieczywa to mi się wydaje też, że warto je jeść ale np. nie jedz już chleba po obiedzie
miłego dnia
i oby było tak dobrze jak wczoraj
-
Dobra chyba sie udalo. Zdjecia sa kiepskiej jakosci bo z telefonu...
Oto ja cała
Brzuch z boku:
Brzuch z przodu:
I juz widac ze zdjec co jest moim problemem. po pierwsze boczki, po drugie caly brzuch, tylek i caaaaaaaaale nogi. Mam nadzieje ze dzieki stepowi i szostce jakos to pokonam.
-
nie masz boczków
a step na nogi podobno jest najlepszy tak słyszałam. też chciałam się zapisać, ale w moim miasteczku niestety nie ma wszystkiego, poza tym amm tak zawalony plan, ze trudno mi dopasować godziny
no a o szóstce już pisałam wyżej
też masz kobiecą sylwetkę, jak ja i pewnie tłuszczyk z ud schodzi najbardziej opornie, co?
ale zaczynasz pięknie, dietka jest, ćwiczenia są. więc nie może się nie udać
-
Oj mam boczki i to spore. Mam mi zawsze mowi "ale masz boki" a pozniej podsowa ciasto No ale sie nie daje
Ale musze Wam sie przyznac do czegos. Wlasnie pieke ciasteczka dla mojego faceta na mikolajki no i zjadlam jedno, bo musialam sprobowac...i sa fantastyczne. Ale wiecej nie rusze :P Musze sobie zaraz obiad upichcic bo prawie nic dzis nie zjadlam. Moze z 500 kalorii z tym ciasteczkiem.
-
No troche sobie wczoraj pofolgowalam pod wieczor ale na szczescie nie jadlam pozniej niz o 21.
Dzis zjadlam duze sniadanie z pieczywem bo przeciez sniadanie to podstawa.
Pocwicze jeszcze tak z godzine a pozniej do nauki ale nie chce mi sie jak cholera.
Treaz juz sie nie bede wazyc codziennie bo dzis oczywiscie sie zwazylam i jest tyle co wczoraj wiec mam zly humor :P a tak po tygodniu chyba powinno byc lepiej.
Dobra spadam. Milego dnia zycze wszystkim co tu zajrza
-
Dobra zjadlam dzis juz 1035 kcal czyli jeszcze lekka kolacyjka i finito. Oby sie tylko zmiescic w limicie. Chyba sobie jeszcze cos pocwicze bo narazie zrobilam tylko A6W i 8 min buns.
Ale ogolnie nic mi sie nie chce i zaczynam sie robic niecierpliwa. Kiedy w koncu schudne??? Wkurza mnie juz ten tluszcz. Oczywiscie ze wiem ze na to trzeba czasu i ciezkiej pracy no ale ja chce juz, teraz!!!!
Chyba mam jakis zly humor...
-
nie przesadzaj z wazeniem sie...
przeciez nie da sie schudnac 10 kg w 2 dni, prawda??
wiecej cierpliwosci
ja dzis mialam raczej nieudany dzien... zreszta ostatnio jakas marudna jestem ...
zaraz do pracy zmykam, a potem spac, bo jutro rano jade do szkoly ..
milego wieczorka zycze
-
No wiem wiem, nie powinnam sie wazyc ale rano nie wytrztymuje i zawsze jest hop na wage.
No ale dzisiaj jest fajnie bo znowu maly spadek. Tylko odkrylam jedna niefajna rzecz. Zalezy w jakim miejscuy postawie wage to ona pokazuje inaczej Ale stawiam ja tam gdzie zawsze (tam tez jest mniej) no bo nie chce sie zalamywac Wreszcie cos sie poruszyl ten dolny tickerek ale po nim widze jaka dluga droga jeszcze mnie czeka
A dzisiaj narazie bylo tak:
serek plus pół bułki 260 kcal
sok -140 kcal
2 parówki z serem - 280 + 80 = 360
razem = 760
Troche duzo ale to juz byl obiad.
Pozniej zjem juz dopiero jak wroce czyli po 19 i bedzie koniec.
Ale znowu nie mam na nic sily przez ta fatalna pogode, mgla fatalna choc bardzo tematyczna bo mialam o nia dzis pytanie na kolokwium
Pozdrawiam!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki