Ulus, zobaczysz, ze dasz rade. Ja nie jem juz od kilki dni slodyczy i jakos nie narzekam. Obiecalam sobie, ze w nagrode zjem w weekend jak moj chlopak wroci. Na sniadanko dzis znowu, jogurt i platki. Mam nadzieje, ze dzis nie bedzie upalu bo chce wreszcie isc na rower. Juz sie stesknilam za jazda. Trzymam za Ciebie kciuki!
Zakładki